Z poziomu murawy wiele rzeczy widać inaczej. Niekoniecznie lepiej, bo funkcjonowanie zespołu jako całości – przesuwanie, odległości między formacjami, poruszanie się w obronie i w ataku – zawsze najlepiej oceniać mniej więcej ze stanowisk komentatorskich. Ale zejście na parter pozwala z bliska spojrzeć na pewne sytuacje. Pracując przy meczu transmitowanym przez Telewizję Polską mamy taką możliwość, więc czemu z niej nie skorzystać?
I tak w meczu z Finlandią widać było, że w młodym, odświeżonym zespole wszyscy dobrze się czują i rozumieją. Że nie ma w nim równych i równiejszych, a Kamil Grosicki świetnie odnajduje się w roli starszego lidera. Widać też było, że Kądzior, Moder, Linetty i Milik we współpracy z bocznymi obrońcami umieją grać na jeden kontakt, po trójkącie, że ofensywne schematy działają. Pewnie w największym stopniu wynikało to ze słabości rywala, którą też widać było doskonale.
Następne
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
16:00
Litwa
18:45
Holandia