Sformułowanie "kłopot bogactwa" polskim kibicom jednoznacznie kojarzy się z obsadą bramki w naszej reprezentacji. W Liechtensteinie oznacza zupełnie co innego. W kadrze nie ma zbyt wielu profesjonalnych piłkarzy, bo... bardziej opłaca się pracować, zarabiać lepiej i kopać w piłkę amatorsko. – By kadra osiągnęła sukces, zawodnicy musieliby wyjść ze strefy komfortu. Niewielu chce poświęcić dostatnie życie dla spełnienia marzeń – przekonuje Martin Stocklasa, 113-krotny reprezentant kraju, jedyny strzelec hat-tricka dla księstwa.