{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Steven Kruijswijk (fot. Getty)
Ponadto w poniedzialek zakażenie stwierdzono u dwóch kolarzy innych teamów. Teraz wiadomo już, że chodzi o Holendra Stevena Kruijswijka (Jumbo-Visma) i Australijczyka Michaela Matthewsa (Sunweb). Pozytywne wyniki badań mieli również członkowie sztabów Ineos-Grenadiers i AG2R-La Mondiale.
– Mitchelton-Scott wycofuje swój zespół z trwającej edycji Giro d'Italia w związku z wynikami pierwszych badań w czasie dnia odpoczynku. Po dwóch seriach negatywnych testów w piątek i sobotę, drużynę powiadomiono o czterech pozytywnych wynikach członków sztabu w badaniach przeprowadzonych w niedzielny wieczór – napisał w oświadczeniu team.
Wtorkowe informacje stawiają pod znakiem zapytania możliwość kontynuowania imprezy we Włoszech. Nie pomagają głosy krytyki kolarzy pod adresem organizatorów.
– W jednym z hoteli byliśmy zakwaterowani z czterema czy pięcioma innymi zespołami, ale była tam też obsługa, policja, normalni goście. Wszyscy korzystali z tego samego szwedzkiego stołu. Myślę, że to był błąd – mówił w poniedziałek na antenie "The Cycling Podcast" Holender Jos van Emden (Jumbo-Visma).
Poniedziałek był dniem wolnym, a we wtorek kolarze mają przejechać 177 km z Lanciano do Tortoreto. Wyścig ma się zakończyć 25 października w Mediolanie.
Giro d'Italia: team Jumbo-Visma wycofał się z wyścigu
PAP /
Team Jumbo-Visma jest drugim zespołem, po Mitchelton-Scott, który wycofał się z trwającego kolarskiego wyścigu Giro d'Italia. Ma to związek z kilkoma potwierdzonymi zakażeniami koronawirusem wśród zawodników i sztabów.
Kilka godzin przed startem 10. etapu Mitchelton-Scott powiadomił w komunikacie, że koronawirusa wykryto u czterech członków sztabu. W ubiegłym tygodniu z dalszych startów z tego samego powodu musiał zrezygnować lider tej ekipy Simon Yates.
���� #Giro @s_kruijswijk will not appear at the start of the tenth stage of the Giro d’Italia. Kruijswijk tested positive on Covid-19 on the rest day. As a result, he has to leave the race.
— Team Jumbo-Visma cycling (@JumboVismaRoad) October 13, 2020
Ponadto w poniedzialek zakażenie stwierdzono u dwóch kolarzy innych teamów. Teraz wiadomo już, że chodzi o Holendra Stevena Kruijswijka (Jumbo-Visma) i Australijczyka Michaela Matthewsa (Sunweb). Pozytywne wyniki badań mieli również członkowie sztabów Ineos-Grenadiers i AG2R-La Mondiale.
– Mitchelton-Scott wycofuje swój zespół z trwającej edycji Giro d'Italia w związku z wynikami pierwszych badań w czasie dnia odpoczynku. Po dwóch seriach negatywnych testów w piątek i sobotę, drużynę powiadomiono o czterech pozytywnych wynikach członków sztabu w badaniach przeprowadzonych w niedzielny wieczór – napisał w oświadczeniu team.
Wtorkowe informacje stawiają pod znakiem zapytania możliwość kontynuowania imprezy we Włoszech. Nie pomagają głosy krytyki kolarzy pod adresem organizatorów.
– W jednym z hoteli byliśmy zakwaterowani z czterema czy pięcioma innymi zespołami, ale była tam też obsługa, policja, normalni goście. Wszyscy korzystali z tego samego szwedzkiego stołu. Myślę, że to był błąd – mówił w poniedziałek na antenie "The Cycling Podcast" Holender Jos van Emden (Jumbo-Visma).
Poniedziałek był dniem wolnym, a we wtorek kolarze mają przejechać 177 km z Lanciano do Tortoreto. Wyścig ma się zakończyć 25 października w Mediolanie.
Źródło: PAP