| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn

Piotr Wyszomirski chory na koronawirusa. "Straciłem węch i smak, bardzo boli mnie serce. To coś okropnego"

Piotr Wyszomirski zachorował na koronawirusa. Reprezentant Polski ma COVID-19 (fot. PAP / Adam Warżawa)
Piotr Wyszomirski przyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL, że bardzo ciężko przechodzi koronawirusa (fot. PAP / Adam Warżawa)

Piotr Wyszomirski poinformował we wtorek, że jest zakażony koronawirusem. – Nigdy bym nie pomyślał, że będę się czuł aż tak źle – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL. Bramkarz reprezentacji Polski i węgierskiego Grundfosu Tatabanya od środy pozostaje w kwarantannie. – Straciłem smak i węch, ale to akurat moje najmniejsze zmartwienie. Bardzo boli mnie serce – wyznaje.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Brązowy medalista mistrzostw świata i półfinalista igrzysk w Rio o chorobie poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. "No to u mnie w klubie się dzieje. 15 zawodników z pierwszego zespołu (ze mną) ma COVID. Wczoraj mieliśmy testy. 20 października powinniśmy zacząć ligę europejską..." – napisał na Twitterze.


Maciej Wojs, TVPSPORT.PL: – Nie sposób nie zapytać na początek o zdrowie. Jak się pan czuje?
Piotr Wyszomirski: – Powiem szczerze, że przechodzę chorobę bardzo ciężko. Mam dużo symptomów. Wiadomo, straciłem smak i węch, ale to akurat najmniejsze zmartwienie.

Wyszomirski zakażony koronawirusem. Plaga w jego klubie

Czytaj też

Piotr Wyszomirski jest zakażony koronawirusem (fot. 400mm.pl / Mirosław Szozda)

Wyszomirski zakażony koronawirusem. Plaga w jego klubie

– To znaczy?
– Wszystko zaczęło się od tego, że węgierska federacja zaplanowała zgrupowanie reprezentacji. Tak było też nie tak dawno w Polsce, tyle że Węgrzy postanowili, że wszyscy zawodnicy powołani do kadry muszą przejść przed zgrupowaniem testy na obecność koronawirusa, by w ogóle w tym zgrupowaniu uczestniczyć. Z mojego klubu, na dziewięciu zawodników, czterech uzyskało pozytywny wynik. To było zaraz po jednym z meczów ligowych. Trafiliśmy na 10-dniową kwarantannę. W jej trakcie każdemu coś wychodziło – a to jednego bolała głowa, innego gardło, praktycznie każdy stracił węch i smak. Mnie natomiast od środy zaczęło boleć serce. Męczę się przy każdej czynności domowej. Nawet wtedy, gdy biorę córkę na ręce, to serce zaczyna mi walić jak szalone. Muszę dużo odpoczywać...

– Rozumiem, że przebywa pan w domu. Jest pan w kontakcie z lekarzami? Brał pan może pod uwagę wizytę w szpitalu?
– Na razie nie. Jestem cały czas w kontakcie z klubowym fizjoterapeutą, który mówi po angielsku. Już mu powiedziałem, że po kwarantannie chcę sobie załatwić wizytę u kardiologa. Serce boli mnie cały czas, momentami dość mocno.

– Kiedy wystąpiły u pana pierwsze objawy?
– W zeszłą środę. Wczoraj [poniedziałek – wyj. red.] mieliśmy robione testy na obecność koronawirusa. Ja, od momentu, gdy pojawiły się objawy, przez 10 dni muszę przebywać w kwarantannie. Po tym mogę normalnie wyjść z domu i od razu wybiorę się do kardiologa. Naprawdę, bardzo ciężko przechodzę tę chorobę.

Wyszomirski zakażony koronawirusem. Plaga w jego klubie

Czytaj też

Piotr Wyszomirski jest zakażony koronawirusem (fot. 400mm.pl / Mirosław Szozda)

Wyszomirski zakażony koronawirusem. Plaga w jego klubie

Piotr Wyszomirski (fot. 400mm.pl)
Piotr Wyszomirski (fot. 400mm.pl)

– Przestraszył się pan, gdy zaczęło pana boleć serce?
– Od razu wiedziałem, że to musi być ten wirus, bo nigdy się tak nie czułem. To nie jest zwykłe przeziębienie. Rozbolało mnie serce, potem pojawił się jeszcze jeden symptom, o którym nie chcę mówić. Nigdy jednak nie byłem jeszcze w takim stanie. Zastanawiam się jak długo będę teraz pauzował. Federacja węgierska zdecydowała, że jeśli ktoś ma pozytywny wynik, ale przechodzi chorobę bez żadnych symptomów, to musi pauzować przez cztery tygodnie. Nie może wtedy trenować ani grać. Jeżeli jednak ktoś jest chory i ma do tego dodatkowe symptomy, to ma pauzować od sześciu do ośmiu tygodni. Nic nie można wtedy robić. Dopiero po tym czasie idzie się na wizytę do lekarza sportowego, przechodzi się badania wysiłkowe i wtedy lekarz decyduje, czy można trenować i grać. Zobaczymy, ile będzie to trwało w moim przypadku. Na razie jestem bardzo słaby.

Kolejny mecz PGNiG Superligi przełożony. COVID-19 w Chrobrym

Czytaj też

Ołeksandr Tilte z Chrobrego (fot. PAP)

Kolejny mecz PGNiG Superligi przełożony. COVID-19 w Chrobrym

– Według tych przepisów będzie pan mógł wrócić do gry dopiero w grudniu.
– Nie wiem jak to będzie wyglądało. Dawniej, gdy miałem jakąś kontuzję, to ćwiczyłem inne partie mięśniowe. Dla przykładu: gdy niedawno miałem kontuzję kolana, to robiłem wszelkie ćwiczenia na górę ciała. Z mięśniem sercowym nie ma jednak żartów. Ja zresztą nie mam siły, by cokolwiek robić. Nawet najprostsze czynności mnie męczą. To jest coś okropnego.

– Jak wygląda pana codzienność?
– Nic specjalnego. Poruszam się jak żółw. Wstaję, staram się coś zrobić. Z rana jeszcze mam ku temu choć trochę sił, ale im później, tym gorzej. Głównie leżę na łóżku. Od tego bolą mnie już biodra i plecy, ale nic innego nie mogę robić. Nawet wtedy, gdy próbuję się rozciągać, to boli mnie serce.

– To wszystko brzmi bardzo niepokojąco. Czy ktoś w pana klubie przechodzi chorobę w podobny sposób?
– Z tego, co wiem, to tylko ja mam takie objawy. Teraz mam jedynie nadzieję, że nie będę miał żadnych komplikacji i wrócę do zdrowia.

Kolejny mecz PGNiG Superligi przełożony. COVID-19 w Chrobrym

Czytaj też

Ołeksandr Tilte z Chrobrego (fot. PAP)

Kolejny mecz PGNiG Superligi przełożony. COVID-19 w Chrobrym

Piotr Wyszomirski (fot. 400mm.pl)
Piotr Wyszomirski (fot. 400mm.pl)
Echa Pucharu Polski. Lijewski: czuliśmy się jak trędowaci

Czytaj też

Marcin Lijewski, trener Górnika Zabrze oraz Marek Daćko w trakcie meczu z Łomża VIVE Kielce (fot. PAP)(fot. PAP / Andrzej Grygiel)

Echa Pucharu Polski. Lijewski: czuliśmy się jak trędowaci

– Koronawirus torpeduje rozgrywki ligi węgierskiej od początku sezonu. Pana zespół rozegrał dotychczas tylko cztery z siedmiu zaplanowanych meczów. Teraz potwierdzono u was aż 15 przypadków zakażenia wirusem.
– Bodajże po 2. kolejce wykryto pierwsze przypadki zakażenia u jednej z drużyn. I wtedy ruszyła lawina. Przez jakiś czas większość zespołów rozgrywała jeszcze mecze, do tego robiono nam testy. Z czasem jednak bardzo dużo drużyn trafiło na kwarantannę. Część wraca z niej teraz. Jeszcze przed sezonem węgierska federacja ustaliła jednak, że 70 procent wszystkich meczów całego sezonu ma zostać rozegrane do grudnia, a pozostałe 30 procent – w nowym roku. To się chyba jednak nie uda. Dla przykładu, my w Tatabanyi mamy całą pierwszą drużynę z wirusem.

– Jeżeli zgodnie z przepisami będziecie pauzować od sześciu do ośmiu tygodni, to jest to nierealne.
– Dokładnie. Sam jestem ciekaw, co z tego wyniknie.

– Mało realne są też na tę chwilę wasze występy w Europie, a przecież za tydzień mieliście rozpocząć rywalizację w fazie grupowej Ligi Europy.
– Na razie to wykluczone. Klub skontaktował się już z federacją i poprosił o przełożenie kilku pierwszych spotkań. Wracając jeszcze do rozgrywek na Węgrzech – federacja chce rozegrać jak najwięcej spotkań i nie ma dla niej znaczenia, w jakich składach zespoły będą występować. Jest taki przepis, który mówi, że jeśli w danym klubie spośród zgłoszonych do ligi zawodników uda się zebrać dziewięciu zdrowych i jednego lub dwóch bramkarzy, to taki zespół musi grać. I nie ma wtedy znaczenia, ilu graczy tego klubu jest w tym czasie chorych. U nas sytuacja jest jednak skomplikowana, bo zakażeni są też w drugim zespole. To od nich się zresztą wszystko zaczęło, u nich były pierwsze pozytywne wyniki. Wątpię, że bylibyśmy teraz w stanie uzbierać dziewięciu zawodników, by grać nawet w lidze węgierskiej.

– W polskiej Superlidze cały zespół trafia na kwarantannę nawet w sytuacji, gdy u jednego z zawodników doszło do kontaktu z osobą zakażoną. Podobnie jest na Węgrzech?
– My, czy też inne zespoły, trafiliśmy na kwarantannę dopiero, gdy wykryto u nas przypadki zakażenia. Po 10 dniach kwarantanny ponownie robione są testy. I tyle. Kto ma negatywny wynik, może trenować. Kto ma pozytywny – z objawami to od sześciu do ośmiu tygodni przerwy, a bez objawów to cztery tygodnie wolnego.

Echa Pucharu Polski. Lijewski: czuliśmy się jak trędowaci

Czytaj też

Marcin Lijewski, trener Górnika Zabrze oraz Marek Daćko w trakcie meczu z Łomża VIVE Kielce (fot. PAP)(fot. PAP / Andrzej Grygiel)

Echa Pucharu Polski. Lijewski: czuliśmy się jak trędowaci

Nowa rzeczywistość? Mecz piłki ręcznej w... maseczkach

Czytaj też

Koronawirus. Abanca Ademar Leon – DS Blendio Sinfin to pierwszy mecz, w którym zawodnicy musieli grać w maseczkach

Nowa rzeczywistość? Mecz piłki ręcznej w... maseczkach

– Reżim sanitarny jest przestrzegany? W Hiszpanii przed kilkoma dniami rozegrano mecz w maseczkach, w Polsce jest obowiązek noszenia ich w przestrzeni publicznej.
– Na Węgrzech nie ma takiego obowiązku, nie było go też w trakcie pierwszej fali. W otwartej przestrzeni nie trzeba nosić maseczek, jedynie w sklepach i w miejscach, gdzie są duże skupiska ludzi. Teraz ten rygor – właśnie w sklepach czy kawiarniach – jest bardzo duży, bo na Węgrzech jest spory przyrost zachorowań.

– Rozumiem, że teraz czeka pan na ponowny test.
– Tak. Czekam na test, wynik i wizytę u kardiologa. Naprawdę, nigdy bym nie pomyślał, że będę się czuł aż tak źle...

Nowa rzeczywistość? Mecz piłki ręcznej w... maseczkach

Czytaj też

Koronawirus. Abanca Ademar Leon – DS Blendio Sinfin to pierwszy mecz, w którym zawodnicy musieli grać w maseczkach

Nowa rzeczywistość? Mecz piłki ręcznej w... maseczkach

Zobacz też
Wielki powrót do reprezentacji Polski? Legenda zabiera głos!
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)
tylko u nas

Wielki powrót do reprezentacji Polski? Legenda zabiera głos!

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Zawiodła skuteczność. Polacy gorsi od półfinalisty MŚ
Polscy piłkarze ręczni doznali pierwszej porażki w eliminacjach Euro 2026 (fot. PAP / EPA)

Zawiodła skuteczność. Polacy gorsi od półfinalisty MŚ

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Kiedy kolejne mecze polskich piłkarzy ręcznych w 2025 roku? [TERMINARZ]
Kiedy mecze reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych w 2025 roku? [TERMINARZ]

Kiedy kolejne mecze polskich piłkarzy ręcznych w 2025 roku? [TERMINARZ]

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Nowy selekcjoner Polaków miał być... misjonarzem
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych (fot. Paweł Bejnarowicz / ZPRP)

Nowy selekcjoner Polaków miał być... misjonarzem

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
Portugalskie media o krytykują Polaków. "Nie wytrzymują presji"
Polscy szczypiorniści zremisowali z Portugalią w eliminacjach ME (fot. PAP/Adam Warżawa)

Portugalskie media o krytykują Polaków. "Nie wytrzymują presji"

| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
16 marca 2025
Piłka ręczna

Portugalia

Polska

Rumunia

Izrael

13 marca 2025
Piłka ręczna

Izrael

Rumunia

Polska

Portugalia

10 listopada 2024
Piłka ręczna

Portugalia

Izrael

Rumunia

Polska

07 listopada 2024
Piłka ręczna

Portugalia

Rumunia

Polska

Izrael

Terminarz
07 maja 2025
Piłka ręczna

Izrael

15:00

Polska

08 maja 2025
Piłka ręczna

Rumunia

16:00

Portugalia

11 maja 2025
Piłka ręczna

Izrael

15:00

Portugalia

Polska

16:00

Rumunia

Tabela
Eliminacje ME 2026, grupa 8
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Portugalia
Portugalia
4
26
7
2
Polska
Polska
4
-5
4
3
Rumunia
Rumunia
4
-5
3
4
Izrael
Izrael
4
-16
2
Najnowsze
Czas na skoki w Lahti. Sprawdź program konkursów PŚ
Czas na skoki w Lahti. Sprawdź program konkursów PŚ
| Skoki narciarskie 
Paweł Wąsek (fot. Getty Images)
Pierwszy triumf Hamiltona w Ferrari!
Lewis Hamilton (fot. PAP/EPA)
Pierwszy triumf Hamiltona w Ferrari!
| Motorowe / Formuła 1 
Futbolówka po meczu z Litwą [ZAPIS]
Futbolówka po meczu z Litwą (22.03.2025)
Futbolówka po meczu z Litwą [ZAPIS]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Mistrzyni świata kontra MKOl. "Nie chcą dać mi napisać historii"
Ester Ledecka walczy o możliwość startu w zjeździe i gigancie równoległym na IO (fot. Getty)
tylko u nas
Mistrzyni świata kontra MKOl. "Nie chcą dać mi napisać historii"
fot
Jakub Pobożniak
Wyjątkowe zwycięstwo Polaków. Czekaliśmy na to ponad 20 lat!
Od lewej: Przemysław Frankowski, Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek (fot. PAP/Leszek Szymański)
Wyjątkowe zwycięstwo Polaków. Czekaliśmy na to ponad 20 lat!
FOTO
Wojciech Papuga
Lewandowski nie zagra z Maltą? "Nie ma sensu"
Robert Lewandowski (fot. Getty)
Lewandowski nie zagra z Maltą? "Nie ma sensu"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Szymański zszokował. "Z meczu na mecz będzie coraz lepiej"
Sebastian Szymański i Artemijus Tutyskinas (fot. PAP/Piotr Nowak)
Szymański zszokował. "Z meczu na mecz będzie coraz lepiej"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry