Dwa ostatnie mecze reprezentacji Polski wlały nadzieję w serca kibiców. Wygrana z Finlandią pokazała, że kadrowicze Jerzego Brzęczka potrafią atakować, a bezbramkowy remis z Włochami potwierdził, że jeszcze lepiej czują się w obronie. Choć oba spotkania dały odpowiedzi na kilka pytań, to prawdziwy obraz reprezentacji ukaże dopiero trzecie spotkanie tego zgrupowania. Transmisja meczu Polska – Bośnia i Hercegowina w środę w TVP 1, na stronie TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.
W środowy wieczór Polacy zmierzą się bowiem z rywalem o podobnym potencjale. To spotkanie pozwoli odpowiedzieć na jedno z najważniejszych pytań dotyczących tej reprezentacji – czy biało-czerwoni potrafią wziąć na siebie odpowiedzialność za rozgrywanie piłki?
W ostatnich spotkaniach było o to trudno, a mecz z Finlandią był tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę. Bo choć Polacy z rywalem poradzili sobie nad wyraz łatwo, to grali w rezerwowym składzie. Tak samo, jak przeciwnik.
Złośliwi z gdańskiego starcia wywnioskowaliby więc tyle, że Brzęczek ma po prostu szerszą kadrę niż Markku Kanerva. Na Stadionie Energa selekcjoner wystawił bowiem taki skład, który najprawdopodobniej nigdy już ze sobą nie zagra.
Dobry występ Polaków sprowadzić można było więc nie tyle do wypracowanej przez dwa lata strategii, co do dobrego przygotowania do meczu i słabości rywala. Bo gdy na murawie zaczęli pojawiać się podstawowi gracze reprezentacji Finlandii, to Polakom było o wiele trudniej.
Schematy rozegrania piłki i płynność w budowaniu akcji dały jednak nadzieję. Bo choć gracze Brzęczka zagrali w rezerwowym składzie, to kibice – po raz pierwszy od dwóch lat – mogli zauważyć, jak w ataku pozycyjnym ma docelowo grać reprezentacja.
Kadra tak składnie nie grała nawet z najsłabszą w grupie Łotwą. Dopiero starcie z Finlandią pokazało, jaki drzemie w niej potencjał ofensywny. Występ Karola Linettego i Jakuba Modera potwierdził też, jak w rozpoczynaniu ataków pomagać mogą środkowi pomocnicy.
Dobre wrażenie zatarł jednak już niedzielny bój z Włochami. Bo choć gracze Brzęczka starali się rozpoczynać grę od własnej bramki, to – oprócz Sebastiana Walukiewicza – nie mieli ku temu wykonawców. Raz po raz mylił się Kamil Glik, a niewiele lepiej z piłką przy nodze radził sobie Grzegorz Krychowiak.
Ten, choć zaliczył nie najlepszy występ, znów był potrzebny w obronie. Grał ofiarnie, próbując powstrzymywać Marco Verrattiego. Zazwyczaj mu się to nie udawało, lecz przez jego próby ataki Włochów traciły na impecie. Podobnie z Jorginho postępował Mateusz Klich.
Jego wyjścia były zresztą oznaką tego, że Polacy nie przestraszyli się rywala. Nie zaparkowali autobusu przed własną bramką, jak zrobili to w Amsterdamie. Starali się odbierać piłkę wyżej, licząc na pressing gracza Leeds United.
W początkowej fazie spotkania do przodu wychodzili nawet obrońcy, co z Holandią było nie do pomyślenia. W starciu z drużyną Roberto Manciniego Polacy pokazali więc, że potrafią uprzykrzyć życie nawet jednej z najlepszych drużyn Europy. A do takowych z pewnością zaliczają się Włosi.
Podobnie zresztą jak Hiszpanie, z którymi reprezentacja zagra na Euro. Jeśli mecz w Gdańsku miał odpowiedzieć na pytanie, jak zagrać z mocnym rywalem, to zrobił to z pewnością. I choć krytycy zarzucali Brzęczkowi, że Polska zagrała słabo w ataku, to powinni przypomnieć sobie nie tyle remis Franciszka Smudy z Niemcami, co inny mecz za jego kadencji – właśnie z Hiszpanią. Otwarta gra z tak dysponowanymi Włochami mogłaby skończyć się podobnie.
Potencjał ludzki, a co za tym idzie różnica umiejętności, była tak wielka, że Polakom pozostawało rozbijać ataki rywala. Kibicom nie przeszkadzało to jednak, gdy drużyna Adama Nawałki wygrywała z Niemcami, broniąc się przez dziewięćdziesiąt minut. Gdy bezbramkowo remisowała z tym samym rywalem na Euro 2016, to Michał Pazdan zostawał bohaterem narodowym...
Ostatnie dwa mecze dały jednak nadzieję. W poczynaniach reprezentantów widać było pomysł i narzuconą strategię na mecz. Z Finlandią zagrali świetnie w ataku pozycyjnym, z Włochami jeszcze lepiej w obronie. Choć, także przez murawę, niedzielne spotkanie było chaotyczne, to duży wkład mieli w to Polacy.
Październikowe zgrupowanie pokazało więc, że choć trzeba było na to długo czekać, to gra reprezentacji się poprawiła. Być może wpływ na to miało wprowadzenie Modera do drugiej linii, być może świeże spojrzenie selekcjonera.
Ten w obu spotkaniach miał jednak ułatwione zadanie. Z Finlandią Polacy musieli głównie atakować, a z Włochami bronić. Niedzielny mecz z Bośnią i Hercegowiną będzie swoistą hybrydą. Reprezentacja będzie musiała odpierać groźne kontrataki rywali, będąc zmuszoną do gry kombinacyjnej.
Dopiero to starcie da odpowiedź, czy kadra poczyniła postęp. Bo jeśli zagra w ofensywie jak z Finlandią, a w defensywie jak z Włochami, to po zgrupowaniu trudno będzie cokolwiek zarzucić Brzęczkowi. A hejt po trzech meczach będzie całkowicie niezasłużony. A czy po dwóch latach? Tutaj wygląda to zgoła odmiennie...
Jak więc Polska zaprezentuje się w meczu z Bośnią i Hercegowiną? Transmisja spotkania w TVP 1, na stronie TVPSPORT.PL oraz w aplikacji mobilnej.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.