| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki
W spotkaniu ligi hiszpańskiej między Abanca Ademar Leon i BM Sinfin piłkarze ręczni obu zespołów ze względów bezpieczeństwa musieli grać w maseczkach na twarzy. – To absurd – ocenił znany z pracy w Orlen Wiśle Płock trener gospodarzy Manolo Cadenas.
Obowiązek zasłaniania ust i nosa w trakcie zawodów sportowych to jedno z wprowadzonych w regionie Kastylii i Leon obostrzeń wynikających z walki z epidemią koronawirusa.
Zdjęcia z sobotniego meczu wskazywały, że zawodnikom często maseczki spadały z nosa czy zsuwały się pod brodę. W komentarzach hiszpańskich mediów dominuje jednak ocena, że ogólnie gracze dobrze radzili sobie z tym przepisem.
Mimo to trener Cadenas, który w Płocku pracował w latach 2013-2016, nie ma wątpliwości: – Ten przepis to absurd – skomentował.
Wtórował mu szkoleniowiec rywali. – To jakiś surrealizm. Najpierw zawodnicy przechodzą testy, by być pewnym, że są zdrowi. Później każe im się grać w maseczkach, mimo że przez 60 minut walczą zażarcie na boisku i mają bezpośredni kontakt. Jestem pewny, że gdyby miało dojść do zakażenia, to maseczki z niczym nie pomogą – ocenił Victor Montesinos.
26 - 22
KPR Gminy Kobierzyce
18 - 31
KGHM MKS Zagłębie Lubin
29 - 25
Młyny Stoisław Koszalin
28 - 27
Energa Szczypiorno Kalisz
38 - 32
Energa Start Elbląg
28 - 22
Piotrcovia Piotrków Tryb.
15:00
SCM Ramnicu Valcea
15:00
Brest Bretagne HB
17:00
CSM Bukareszt
15:00
MKS PR URBIS Gniezno
17:00
HC Izvidac
17:00
RK Partizan AdmiralBet
18:30
Młyny Stoisław Koszalin
13:00
HC Dunarea Braila
13:00
Krim Mercator Lublana