15 paź 2020 | Piłka nożna / Reprezentacja

"Odliczanie do Euro": kadra oczami Mateusza Borka. Młodzież wygryzie pewniaków?

Jakub Pobożniak

Ostatnia przerwa reprezentacyjna przez kadrę Jerzego Brzęczka została wykorzystana bardzo dobrze. Zwycięstwa z Finlandią oraz Bośnią i Hercegowiną, a także remis z Włochami wlały w serca kibiców nadzieję na dobry wynik w przyszłorocznych mistrzostwach Europy. W programie "Odliczanie do Euro" komentator i ekspert TVP Sport, Mateusz Borek przedstawił swoją wizję kadry na europejski czempionat.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Oficjalnie: znamy następce Czesława Michniewicza w kadrze U-21

Reprezentacja Polski najpierw w meczu towarzyskim pokonała Finlandię 5:1, następnie bezbramkowo zremisowała z Włochami, by w trzecim meczu pewnie wygrać z Bośnią i Hercegowiną 3:0. – Czy są powody do optymizmu? Są. Mamy gwarancję,że w następnej Lidze Narodów gramy z drużynami topowymi. Ta wygrana z Bośnią nie może nas jednak podniecać. To drużyna, która przegrywa z Irlandią Północną mecz barażowy, to czwarta drużyna eliminacji Euro – nieco tonuje nastroje Mateusz Borek, komentator i ekspert TVP Sport. –Dobrze, że jednak pewnie możemy pokonać drużyny uznawane przez innych za średniaków – dodał Maciej Szczęsny.

"Nowi przebojem weszli do kadry". Podsumowanie zgrupowania kadry

"Nowi przebojem weszli do kadry". Podsumowanie zgrupowania kadry

– To były dobrze przepracowane dni przez selekcjonera. Jerzy Brzęczek wyciągnął wnioski, dokonał kilku nowych wyborów, fajnych wyborów, nie bał się rotować składem, nie bał się dać szansy młodzieży. Poszukał tez dla niektórych zawodników trochęinnych pozycji niż zwykle. Ta przerwa reprezentacyjna da trenerowi i kadrze dużo więcej spokoju – przyznaje Borek. –. W listopadzie i tak czeka nas tydzień prawdy. Jesteśmy na pierwszym miejscu w grupie, co nie oznacza że jesteśmy najlepszym zespołem tej grupy – przestrzega.

Przed Polakami listopadowe mecze prawdy z Ukrainą, Włochami i Holandią. To w nich zapewne wykrystalizuje się kadra reprezentacji na Euro 2020, które – jak powszechnie wiadomo – odbędzie się za rok. Już teraz Mateusz Borek przygotował swoje zestawienie. Składa się ono z 23 zawodników "powołanych" oraz czternastu rezerwowych.

Tajna kartka @BorekMati 🧐 pic.twitter.com/cJiAH3XFPz
— Marcin Sikora (@Mr_Sikora) October 15, 2020

Kadra na Euro 2020 według Mateusza Borka:

Bramkarze:
Łukasz Fabiański
Wojciech Szczęsny
Bartłomiej Drągowski/Łukasz Skorupski/Rafał Gikiewicz

Obrońcy:
Bartosz Bereszyński
Tomasz Kędziora
Kamil Glik
Jan Bednarek
Sebastian Walukiewicz
Krystian Bielik
Arkadiusz Reca
Maciej Rybus

Pomocnicy:

Kamil Grosicki
Kamil Jóźwiak
Karol Linetty
Jacek Góralski
Mateusz Klich
Grzegorz Krychowiak
Jakub Moder
Piotr Zieliński
Sebastian Szymański

Napastnicy:

Robert Lewandowski
Arkadiusz Milik
Krzysztof Piątek

Rezerwowi:

Michał Karbownik
Artur Jędrzejczyk
Paweł Bochniewicz
Alan Czerwiński
Tymoteusz Puchacz
Damian Kądzior
Przemysław Frankowski
Aleksander Buksa
Dawid Kownacki
Dominik Furman
Thiago Cionek
Jakub Błaszczykowski
Robert Gumny
Jakub Kamiński

"Nasz kochany Robert", czyli Szpakowski od kulis

Dariusz Szpakowski w meczu Polska - Bośnia i Hercegowina (fot. TVP)

"Nasz kochany Robert", czyli Szpakowski od kulis

W programie "Odliczanie do Euro" zestawienie Mateusza Borka stało się zaczynem do debaty na temat siły reprezentacji. Ostatnie zgrupowanie nieco naruszyło hierarchię. Młodzież pokazała się z bardzo dobrej strony, zaś piłkarze, którzy dotychczas traktowani byli jako filary kadry nieco zawiedli. Oberwało się zwłaszcza Grzegorzowi Krychowiakowi. – Dobry Krychowiak to ten optymalny pod względem fizycznym. Grzesiek bez formy robi ten błąd, że chce rozgrywać. Jeśli masz słabszy moment fizyczny, powinieneś skupić się na najprostszym graniu. Przejąć-podać-oddać. Nie możemy dalej w drugiej linii uzależniać się od jednego zawodnika, tak jak to było za kadencji Adama Nawałki. Teraz chcemy rozkładać te akcenty na wielu zawodników. – zauważył Borek. – Trzeba się zastanowić, czy Krychowiak nie poczuł się za pewnie, że zawsze będzie częścią podstawowego składu – wtórował mu Piotr Włodarczyk.

Eksperci nie tylko sugerują zmiany w składzie, ale również rotację na niektórych pozycjach. –Widzę dalej Krychowiaka i Zielińskiego w reprezentacji. Nie powinniśmy zastanawiać się nad formą Krychowiaka, bo jest bez niego życie. Z czym wcześniej pomylił się Brzęczek, to z pozycjami dla Zielińskiego i Klicha. Klich dobrze się czuje za plecami napastnika, a Zieliński pięterko niżej – uważa Borek. Typuje również, na kogo należy postawić, jeśli "wysypałby" się któryś z podstawowych napastników. –Gdybyśmy mieli wielkie problemy z Piątkiem albo Milikiem, to czwartym napastnikiem jest dla mnie ewidentnie Kamil Wilczek, jest piłkarzem-fundamentem w FC Kopenhadze. Przyszłością polskiej piłki są Milik i Piątek, ale jeśli będzie z nimi problem to warto sprawdzić Wilczka. On zna swoje miejsce w hierarchii. Dla wielu polskich zawodników gra w Kopenhadze, to byłyby za wysokie progi. To najlepszy klub w Skandynawii . Co ciekawe, 32-latek nie znalazł się na "liście Borka".