| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe

44-letni Jakub Bednaruk, trener MKS Będzin, może wrócić do gry! "Nie chcę, by ktoś myślał, że mi odwaliło"

Jakub Bednaruk
Jakub Bednaruk zagra w PlusLidze (fot. PAP)

Nie byłem sceptykiem. Przypominam sobie jednak, że w zeszłym roku również bardzo chorowaliśmy, a mój asystent trafił na SOR z zapaleniem płuc. Wiem, że wirusy mogą bardzo oddziałać na organizm, ale też nie jestem panikarzem – mówi w TVPSPORT.PL Jakub Bednaruk, trener plusligowego MKS Będzin. Zespół po kwarantannie we wtorek wrócił do gry. Póki co dysponuje jednym rozgrywającym, co oznacza, że na boisko może wejść też szkoleniowiec drużyny. – Biorę pod uwagę wszystkie możliwości – dodaje.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Mecze bez rozgrywających? Problemy z powrotem po koronawirusie

Czytaj też

GKS Katowice

Mecze bez rozgrywających? Problemy z powrotem po koronawirusie

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Faceci po czterdziestce niekiedy kupują sobie superszybkie auta, farbują włosy, stawiają kolejne domy. Pan postanowił wrócić do szaleństw młodości i ponownie zostać zawodnikiem. To tylko kadrowa konieczność, czy też trochę ciągnęło wilka do lasu?
Jakub Bednaruk: – Nie mam kabrioletu, ponieważ jeżdżę służbowym Fordem. Włosów nie farbuję – cały czas mam swoje czarne i tylko na brodzie jest trochę siwych. Mam 44 lata, ale na pewno na tyle nie wyglądam. Od początku przygody z trenerką zawsze uczestniczę w treningach, jeśli którykolwiek rozgrywający nie jest w stanie grać. Tak ustawiam zajęcia, bym miał najmniej biegania i skakania. Robię to po to, by zawodnicy mieli zachowaną płynność treningu.

Prezes Jastrzębskiego Węgla, Adam Gorol: to ja podjąłem decyzję, że zespół nie może przystąpić do meczu
Jestem od tego, by rozwiązywać problemy. Kiedy dysponuje się pełną czternastką, bardzo łatwo jest zaplanować zajęcia. W momencie gdy w zespole z różnych względów zostaje dwóch środkowych, trzeba się nieco nagłowić, by ćwiczenia były efektywne i każdy na nich skorzystał. Bycie trenerem wymaga tego, by być bardzo elastycznym, zapewniając każdemu siatkarzowi odpowiednią dawkę treningu technicznego.

Trenowanie bez rozgrywajacego przez pięć dni byłoby dla chłopaków "morderstwem". Ileż można atakować z piłki wysokiej? Prędzej czy później trzeba grać na pojedynczym bloku czy spróbować pipe’a. Nie miałem więc wyjścia – pomogłem moim chłopakom.

Śmiałem się ostatnio z prezesem Kocyłowskim, że w okresie, kiedy większość meczów jest anulowana, akcja z moją pomocą zrobiła się głośna. Jest zachwycony, ponieważ marketingowo MKS Będzin jest na ustach mediów w całej Polsce. To dla naszego sponsora, czyli miasta, jest bardzo istotne. Długo było o nas cicho, a nagle mówi się dużo i dobrze. Cieszę się z tego, ponieważ za to też mi płacą.

Trochę jestem jednak zaskoczony tym zainteresowaniem, ponieważ w ciągu ostatnich ośmiu lat robiłem podobne rzeczy. Byłem bliski wejścia na boisko w Radomiu, gdy przyjechałem tam zespołem z Bydgoszczy. Drugi rozgrywający miał atak wyrostka, a pierwszy całą noc wymiotował i pomiędzy pierwszym a drugim setem musiał odwiedzać toaletę. W Warszawie było podobnie.

– Jaki jest więc plan?
– Obecny plan jest taki, że gramy we wtorek. Do tego momentu możliwe, że wróci do nas Thiago Veloso, więc będziemy mieli jednego rozgrywającego. Co by się jednak stało, gdyby skręcił kostkę w którymś z setów? Musiałbym wejść na boisko. Biorę pod uwagę wszystkie możliwości.

To nie jest jednak tak, że wpuszczę siebie samego na boisko, ponieważ mam na to ochotę. Nie chcę też pokazać wszystkim, że jestem kozakiem i po dziesięciu latach przerwy od gry potrafię zaprezentować się lepiej niż w czasie kariery. Chcę pomóc zespołowi, by zachował rytm treningu. Nie zamierzam też "wkładać" w niego ludzi z zewnątrz, ponieważ sytuacja jest trudna. W hali mijamy się tylko z koszykarkami, które przeszły kwarantannę w tym samym okresie, a poza tym jesteśmy odcięci od świata.

– Jak wygląda sytuacja zdrowotna w drużynie?
– Czterech siedzi na kwarantannie, a piąty zaraz ją skończy. Ci pierwsi wrócą za siedem, osiem dni. Mówiąc szczerze, życzyłbym sobie, by cała liga przeszła koronawirusa w jednym czasie i w dwa tygodnie zamknęła sprawę. Zrobiliśmy badania krwi i płuc, więc nasza drużyna nie ma żadnych przeciwwskazań, by wrócić do gry. Wszyscy z wcześniejszymi wynikami pozytywnymi już od wielu dni są zdrowi i nie mają żadnych objawów.

– Mieliście cięższy przypadek?
– Trzydniową gorączkę, która niczym nie różniła się od podobnej choroby sprzed roku, pięciu czy siedmiu lat. Oczywiście wystąpiło osłabienie. Teraz jedynym "dodatkiem" wśród sportowców była utrata węchu i smaku.

Mecze bez rozgrywających? Problemy z powrotem po koronawirusie

Czytaj też

GKS Katowice

Mecze bez rozgrywających? Problemy z powrotem po koronawirusie

Igrzyska, fasolki z Pottera i... wychowanie psa. Dzień z Szalpukiem
Artur Szalpuk (fot. TVP)
Igrzyska, fasolki z Pottera i... wychowanie psa. Dzień z Szalpukiem

– Był pan koronasceptykiem? Widziałam, że zablokował pan w mediach społecznościowych kogoś, ponieważ cytował pana poglądy po wykryciu zakażenia w zespole.
– Zablokowałem twitterowicza, ponieważ podważył mój profesjonalizm i zarzucił mi, że lekceważę zdrowie zawodników. Mogę się spierać, ale takie złośliwości i insynuacje można mówić sobie do lustra.

Nie byłem sceptykiem. Wirus jest i się rozprzestrzenia. Owszem, byłem zaskoczony tym, że tak łatwo. Przypominam sobie jednak, że w zeszłym roku również bardzo chorowaliśmy, a mój asystent trafił na SOR z zapaleniem płuc. Wiem, że wirusy mogą bardzo oddziałać na organizm, ale też nie jestem panikarzem. Dbam o siebie i swoją rodzinę. Nie spotykam się z moją mamą od kilku miesięcy, ponieważ ma ponad 70 lat i pali od pięćdziesięciu. Nie chodzę jednak i nie mówię, że zaraz wszyscy umrzemy. Uważam, że problemy są po to, by je rozwiązać. Jak to zrobić, to inna sprawa.

– Koszulka z nazwiskiem Bednaruk jest już wydrukowana?
– A nawet nie wiem. Prezes mi ją obiecał i powiedział, że będę musiał wybrać sobie numer. Naprawdę, nie jest to dla mnie próba szukania atencji. Nie chcę, by ktoś myślał, że mi odwaliło.

– Chyba nikt tak nie myśli?
– Takie opinie też słyszałem. Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do sytuacji, w której będę musiał wejść na boisko, bo to oznaczałoby, że coś niedobrego dzieje się z moim zawodnikiem. Na ten moment musimy się asekurować, ponieważ Makowski ma kwarantannę do końca przyszłego tygodnia.

Co do samopoczucia, to wszystko jest ze mną ok poza tym, że wieczorami umieram ze zmęczenia, a rano mnie telepie. Zdrowie nie pozwala na wszystko. Mam jednak ciekawą perspektywę, ponieważ inaczej ogląda się treningi spoza boiska, a inaczej, kiedy uczestniczy się w nich na parkiecie. Nagrywam je jednak, by sprawdzić niuanse, które mi umknęły.

– Jak wkupił się pan do drużyny?
– Dzięki kibicom udało nam się wyremontować cały dół szatni w hali w Sosnowcu, dzięki czemu mamy bardzo fajne warunki między innymi do fizjoterapii. Postanowiłem w tym roku, że sami będziemy dbać o tę przestrzeń. Chłopaki bardzo fajnie się z tego wywiązują. Sami sprzątają prysznic, ubikację… Kiedy ostatnio byli na siłowni, uznałem, że im w tym pomogę i umyłem podłogi. Nazwaliśmy to "wkupieniem się do drużyny". Takie działanie jest dla mnie formą konsolidacji grupy. Wszyscy zawsze są w to zaangażowani.

– Mówienie o konieczności wejścia na parkiet jest też trochę przejawem buntu wobec tego, że pierwotnie liga bardzo szybko po kwarantannie kazała wam grać?
– Nie. Ostatnio bardzo często rozmawiam z Pawłem Zagumnym (prezesem Polskiej Ligi Siatkówki –przyp.red.) i wiem, jakie ma problemy. Przedstawiłem mu stanowisko zespołu, który jest z typowany do spadku. Ocena czy zespół nadaje się do siatkarskiej ekstraklasy, czy nie, nie może być przypadkiem, a w tym sezonie kolejność tabeli będzie wypadkową głównie jego. Dlaczego? Bo jeden trafi w dobrej formie na Skrę, a drugi po koronawirusie na Cuprum Lubin. Wiem, że można zarzucić, że przecież wcześniej zdarzały się kontuzje, ale rzadko kiedy uraz miało pięciu czy sześciu zawodników z jednej drużyny.

Nie mam w sobie buntu. Mieliśmy sygnał, że niezależnie od stanu zdrowia Makowskiego mamy grać w sobotę. Powiedziałem, że ok, ale albo z sobą, albo libero na rozegraniu. Na pewno jest to bardzo trudna sytuacja dla nas i dla ligi. PLS musi jednak zrozumieć, że we wtorek ja gram mecz o "życie" z GKS Katowice, a nasi rywale z kolei w niedzielę walczą w Warszawie. Jak w tej sytuacji ocenić zespoły? Ogólnym priorytetem jest siatkówka w Polsce i funkcjonowanie ligi. Dla mojego prezesa jest to jednak funkcjonowanie klubu. Kto ma spaść? Czy ten, który najczęściej choruje, czy ten kto ma pecha?

Czytaj też:
"Ultras" z Kędzierzyna-Koźla, który wygrywa dla ZAKSY. Kamil Semeniuk
Paweł Zagumny w "Cafe Volley": myślę, że uda się dokończyć ligę

"Skoszarowanie? Jeśli zrobią to w Disneylandzie, to bardzo chętnie!"
Karol Kłos magazyn siatkarski Cafe Volley (fot. TVP)
"Skoszarowanie? Jeśli zrobią to w Disneylandzie, to bardzo chętnie!"

Zobacz też
Co za pech kadrowicza! Odnowiony uraz, gracz wydał komunikat
Bartosz Bednorz (fot. Getty)

Co za pech kadrowicza! Odnowiony uraz, gracz wydał komunikat

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Takiego weekendu potrzebował! Polak znów na fali wznoszącej
Aleksander Śliwka (w środku, fot. Getty)

Takiego weekendu potrzebował! Polak znów na fali wznoszącej

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Hity już w ćwierćfinale! Znane są pary play-off PlusLigi
(fot. PAP/Michał Meissner)

Hity już w ćwierćfinale! Znane są pary play-off PlusLigi

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Finał Ligi Mistrzów wzbudza kontrowersje. "Jest to trochę dziwne"
Jakub Popiwczak (fot. Getty Images)

Finał Ligi Mistrzów wzbudza kontrowersje. "Jest to trochę dziwne"

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Polskie kluby w finałach europejskich pucharów, ale... do interesu trzeba dopłacić
Marcelo Mendez i Tomasz Fornal (fot. PAP)

Polskie kluby w finałach europejskich pucharów, ale... do interesu trzeba dopłacić

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
24 marca 2025
23 marca 2025
22 marca 2025
Siatkówka

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

PGE GiEK Skra Bełchatów

21 marca 2025
20 marca 2025
Siatkówka

Barkom Każany Lwów

PSG Stal Nysa

17 marca 2025
Siatkówka

Trefl Gdańsk

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

16 marca 2025
15 marca 2025
14 marca 2025
Terminarz
28 marca 2025
Siatkówka

J. Węgiel

16:30

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

29 marca 2025
01 kwietnia 2025
Siatkówka

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

15:30

J. Węgiel

05 kwietnia 2025
Tabela
PlusLiga
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
8
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
30
1
46
11
30
-20
34
13
Barkom Każany Lwów
Barkom Każany Lwów
30
-27
26
14
30
-37
25
15
30
-48
15
Rozwiń
Najnowsze
Industria wciąż wierzy w awans. "Możemy wygrać w Berlinie"
Industria wciąż wierzy w awans. "Możemy wygrać w Berlinie"
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Michał Olejniczak (fot. PAP)
Polki gotowe na Euro! [WIDEO]
Reprezentantki kobiet w piłce nożnej (fot. Getty)
Polki gotowe na Euro! [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
(fot. Getty)
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
| Inne 
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. PAP)
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
Niesamowita walka w starciu Industrii z Fuechse (fot. PAP)
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
GKS Tychy – GKS Katowice. Hokej na lodzie, Tauron Hokej Liga – finał (#2). Transmisja online na żywo w TVP Sport (26.03.2025)
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Sportowy wieczór (26.03.2025)
Sportowy wieczór (26.03.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (26.03.2025)
| Sportowy wieczór 
Do góry