{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga brazylijska. Koszmarna kontuzja. Rozcięte jądro Gustavo Henrique

O różnych przejawach boiskowego heroizmu słyszeliśmy w przeszłości. Byli tacy, którzy grali ze złamaną nogą, nosem lub innymi urazami. Jednak o sytuacji, która miała miejsce w lidze brazylijskiej dotąd nie słyszeliśmy.
Gustavo Henrique, środkowy obrońca Flamengo, nie będzie najlepiej wspominał spotkania z Corinthians.
W pierwszej połowie zmuszony był zmienić zakrwawione spodenki, piłkarze nie mają prawa przebywać na murawie w rzeczach brudnych od krwi, ale mimo bólu nie zdawał sobie z sprawy z powagi urazu. Dopiero gdy kilku minut później, na świeżej odzieży, znów pojawiła się krew sprawą zajął się klubowy lekarz.
Okazało się, że w jednym ze starć rywal rozciął Brazylijczykowi mosznę. Sam zawodnik rzekomo był gotów do dalszej rywalizacji, ale krwawienie nie ustawało, dlatego sztab medyczny podjął decyzję o natychmiastowej zmianie.
Flamengo bez Henrique w składzie poradziło sobie bardzo dobrze i pokonało Corinthians aż 5:1. Brazylijczykowi natomiast życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia!