Głośny transfer w polskim boksie. Trener Fiodor Łapin w rozmowie z Kamilem Wolnickim z "Przeglądu Sportowego" przyznał, że wkrótce rozstanie się z grupą Knockout Promotions. Nowym pracodawcą doświadczonego szkoleniowca ma być stajnia Queensberry Polska. Wcześniej jednak czekają go wielkie mistrzowskie wyzwania, czyli pojedynki Krzysztofa Głowackiego z Lawrencem Okoliem i Kamila Szeremety z Giennadijem Gołowkinem. – Nie wyobrażam sobie zmian trenerskich – komentuje w rozmowie z magazynem "Ring TVP Sport" Szeremeta. Termin walki z "GGG" prawdopodobnie znowu zostanie przesunięty. Więcej o sytuacji w Knockout Promotions w czwartkowym magazynie "Ring TVP Sport". Początek od 22:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL oraz na naszym Facebooku i YouTube.
– Będę się rozstawał z grupą, ale musimy ustalić pewne rzeczy – komentował Fiodor Łapin na łamach "Przeglądu Sportowego", zaznaczając jednocześnie, że nie chce rezygnować z treningów z pięściarzami Knockout Promotions. Wkrótce ma rozpocząć nowy etap zawodowego życia, czyli współpracę z nowo powstałą grupą Queensberry Polska, założoną przez Mariusza Krawczyńskiego w kooperacji z Francisem Warrenem, synem brytyjskiego promotora Franka Warrena, który odpowiada m.in. za interesy Tysona Fury'ego czy wschodzącej gwiazdy wagi ciężkiej Daniela Duboisa. Według naszych ustaleń, Łapin w nowej grupie miałby być nie tylko trenerem-koordynatorem, ale również jednym ze "wspólników" biznesowych projektu.
Ze stajnią Andrzeja Wasilewskiego Łapin związany jest od 17 lat. Wraz z Krzysztofem Włodarczykiem sięgał po mistrzostwo świata kategorii junior ciężkiej, sukces powtórzył z Krzysztofem Głowackim w 2015 roku. 12 grudnia w Londynie "Główka" stanie przed szansą odzyskania tytułu w starciu z Lawrencem Okoliem. Wciąż na termin starcia z Giennadijem Gołowkinem czeka z kolei Kamil Szeremeta. W rozmowie z magazynem "Ring TVP Sport" zaznaczył jednoznacznie, że chciałby kontynuować współpracę z Łapinem.
– Jestem z trenerem na dobre i na złe i mam nadzieję, że zawsze będziemy trenować razem. Chcę nadal mieć Fiodora Łapina w narożniku, bo przy nim czuję, że z każdym treningiem jest progres. Nie wyobrażam sobie zmian. Nie zapominam również o tym, że wiele zawdzięczam Andrzejowi Wasilewskiemu. Dzięki nim jestem tutaj, gdzie jestem i wkrótce mam się bić z Giennadijem Gołowkinem... – powiedział. Niestety, wszystko wskazuje na to, że planowana na 21 listopada potyczka z Kazachem po raz kolejny zostanie odłożona w czasie.
Były mistrz Europy w kategorii średniej zapewnia, że w szatni Knockout Promotions nadal panuje pełna mobilizacja przed wielkimi przecież dla polskiego boksu bojami. – To nie jest zależne od nas, a o atmosferę się nie boję. My jako zawodnicy nie powinniśmy odczuwać dyskomfortu, bo dla nas się nic nie zmienia. Promotorem jest nadal Andrzej Wasilewski, a trenerem Fiodor Łapin – dodał.