Piłkarze Rangers FC pokonali Standard Liege 2:0 (1:0) w meczu grupy D Ligi Europy. Rywalizację utrudniła ulewa, przez którą w końcówce spotkania piłka zatrzymywała się w kałużach.
Przed meczem:
Standard Liege w ostatnim czasie w lidze belgijskiej grał "w kratkę". Cenne wygrane (m.in. 2:1 z Charleroi) przeplatał remisami i porażkami. Po dziewięciu kolejkach ma jednak 18 punktów i zajmuje czwartą pozycję, tracąc zaledwie "oczko" do lidera. Rangers FC zmagania w Premiership rozpoczęli zaś kapitalnie. Wygrali dziewięć z początkowych 11 meczów, a dwa zremisowali. Są liderami z przewagą czterech punktów nad Celtikiem (rozegrali mecz więcej).
Jak padła bramka:
19' (0:1) – Noe Dussenne fatalnie zachował się we własnym polu karnym. Faulował, a sędzia musiał podyktować "jedenastkę". James Tavernier uderzył mocno w lewą stronę. Bramkarz rzucił się w odpowiednim kierunku, jednak nie sięgnął piłki.
90+3' (0:2) – Kemar Roofe był na środku boiska, gdy zauważył, że bramkarz Standardu Liege wyszedł zbyt daleko. Zdecydował się na zaskakujący strzał i... trafił!
Ulewa utrudniła grę
Mecz może byłby bardziej widowiskowy, gdyby nie deszcz. Z minuty na minutę stan murawy stawał się coraz gorszy. W drugiej połowie piłkarzom zdarzało się ślizgać, a piłka nie raz stawała w kałużach. W rezultacie "normalnie" grać można było jedynie w powietrzu.
Jak mogły paść bramki:
29' – Jackson Muleka wyskoczył do dośrodkowanej piłki znacznie wyżej od obrońcy Rangers FC. Oddał strzał głową i trafił w poprzeczkę.
45' – Maxime Lestienne dośrodkował do Muleki. Ten ponownie miał doskonałą szansę i nie zdołał trafić.
60' – Rangersi przeprowadzili szybką akcję, którą strzałem zakończył Alfredo Morelos. Arnaud Bodart popisał się świetną interwencją.
63' – Scott Arfield spróbował mocnego strzału z dystansu. Piłka minimalnie minęła bramkę.
2 - 2
Fenerbahce
5 - 2
FC Twente
19:00
Bodoe/Glimt/Lazio
19:00
Lyon/Manchester United
19:00
Tottenham Hotspur/Eintracht Frankfurt
19:00
Rangers/Athletic Bilbao
18:00
Zwycięzca SF 2