| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Młodość górą w tym roku w kolarstwie. Podobnie jak w Tour de France także Giro d'Italia zakończy się niespodziewanym rozstrzygnięciem. Tao Geoghegan Hart z grupy INEOS Grenadiers okazał się najlepszy na ostatnim górskim, 20. etapie. W niedzielę stoczy walkę o końcowy triumf z Jai'em Hindley'em (Sunweb), który został nowym liderem. Obaj mają taki sam czas przed jazdą indywidualną na czas. Rafał Majka (Bora-hansgrohe) niestety poniósł w sobotę bardzo duże straty. Polak nie ma już szans na miejsce w czołowej "10" wyścigu.
To było pożegnanie z górami w tegorocznym Giro d'Italia. Pierwotna trasa została zmieniona z powodu obaw związanych z pogodą oraz decyzji Francuzów o zakazie jazdy dla kolarzy przez ich kraj.
Uczestnicy po zmianach mieli trzykrotnie pokonać podjazdy pod Sestriere. Nie brakowało więc terenu, na którym można było zaatakować i poprawić swoje miejsce w klasyfikacji generalnej.
Najpierw zawiązała się ponad 20-osoobowa ucieczka, w której znalazł się m.in. Kamil Małecki (CCC), czwarty na 16. etapie. Był w niej też Arnaud Demare (Groupama-FDJ), który wygra klasyfikację punktową Giro.
Niestety Rafał Majka nie zdołał odzyskać sił po problemach zdrowotnych. Polak, który miał walczyć w ostatnim tygodniu o podium, odpadł z peletonu bardzo wcześnie. Tym samym stało się jasne, że wypadnie z czołowej "10" klasyfikacji generalnej.
💗 Sestriere 💗#Giro pic.twitter.com/3IoL9PNyU0
— Giro d'Italia (@giroditalia) October 24, 2020
Ucieczka nie miała tego dnia szans na udaną akcję. Przed startem szanse na triumf w całym wyścigu miało trzech zawodników. Lider Wilco Kelderman minimalnie wyprzedzał Jai'a Hindley'a (obaj Sunweb) oraz Tao Geoghegana Harta (INEOS Grenadiers).
Na przedostatnim podjeździe powtórzyła się sytuacja z czwartku. Tempa nadawanego przez grupę INEOS nie wytrzymywali kolejni zawodnicy z czołówki. W końcu z tyłu został
też Kelderman.
Hart miał jeszcze do pomocy dwukrotnego mistrza świata Rohana Dennisa. Australijczyk wykonywał znakomitą pracę jeszcze na decydującym podjeździe pod Sestriere. Razem z Hindley'em we trzech zbliżali się do mety. Z tyłu jadący przed większość część wyścigu w różowej koszulce Joao Almeida (Deceuninck-Quick Step) zdecydował się na atak z grupy Keldermana.
24-letni Hindley w końcówce próbował zgubić Harta. Australijczyk co chwila atakował, ale starszy o rok Brytyjczyk wciąż jechał na jego kole. Na finiszu to kolarz INEOS okazał się minimalnie lepszy.
��️The Last Km of an incredible stage. Tao vs Jai! What a show!
— Giro d'Italia (@giroditalia) October 24, 2020
��️L'ultimo km di una tappa incredibile. Tao vs Jai! Che spettacolo!
��️Le dernier km d'une étape incroyable. Tao vs Jai ! Quel spectacle !
��️El último kilómetro de una etapa increíble. Tao vs Jai! ¡Que show!#Giro pic.twitter.com/Xah8ffSwVO