{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
MLS: Przemysław Frankowski z golem, Kacper Przybyłko z asystami

To był udany dzień dla Polaków w amerykańskiej lidze MLS. Przemysław Frankowski strzelił gola dla Chicago Fire, a Kacper Przybyłko zaliczył dwie asysty dla Philadelphia Union.
W 20. kolejce sezonu zasadniczego Chicago Fire zremisowało u siebie z New York Red Bulls 2:2 (0:1). Przemysław Frankowski trafił na 2:1 w 72. minucie. Polski skrzydłowy wcisnął piłkę do bramki po zamieszaniu w polu karnym. Był to gol całkiem podobny do jego jedynego trafienia w reprezentacji Polski, w meczu z Macedonią rok temu. "Franek" został też wybrany piłkarzem meczu.
Fire w Konferencji Wschodniej zajmuje 11. miejsce. Jej liderem z 20 punktami więcej jest Philadelpia Union. W niedzielę zespół Kacpra Przybyłki rozbił u siebie Toronto FC 5:0. Polak tym razem gola nie strzelił, ale asystował przy bramkach na 2:0 i 3:0. Hat-trickiem popisał się Brazylijczyk Sergio Santos.
Przybyłko ma już sześć goli i sześć asyst w tym sezonie i jest w czołówce tzw. klasyfikacji kanadyjskiej, a jego zespół ma 41 punktów – dokładnie tyle samo, co Toronto. Niedzielne zwycięstwo było więc ważne i prestiżowe. W środę Philadelphia podejmie Chicago.
Przemysław Tytoń z powodu kontuzji nie wystąpił w meczu FC Cincinnati z Minnesotą (0:1). Liderem Konferencji Zachodniej jest Sporting Kansas City przez Seattle Sounders i Portland Timbers Jarosława Niezgody.