{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Giro d'Italia: Tao Geoghegan Hart zwycięzcą wyścigu. Tour rozstrzygnęła emocjonująca "czasówka"

Filippo Ganna (Ineos) wygrał "czasówkę" na zakończenie tegorocznego Giro d'Italia. Oczy kibiców zwrócone były jednak przede wszystkim na rywalizację Tao Geoghegana Harta (Ineos) i Jai'a Hindley'a (Team Sunweb). Szybszy był pierwszy z wymienionych. Został dzięki temu zwycięzcą wyścigu.
Vuelta: Tim Wellens najlepszy na piątym etapie
Przełożone za sprawą pandemii Covid-19 na październik Giro d'Italia zapewniło kibicom sporo emocji. Przed ostatnim etapem nie było wiadomo, kto zwycięży. W klasyfikacji generalnej Geoghegan Hart i Hindley mieli identyczny czas.
Rozstrzygająca była niedzielna "czasówka". Kolarze mieli do przejechania zaledwie 16 kilometrów ulicami Mediolanu. Na tak krótkim odcinku z jednej strony toczyła się walka o etapowe zwycięstwo, a z drugiej – bój czołowego duetu o triumf w tourze.
Geoghegan Hart i Hindley na trasę wyruszyli jako ostatni. Teoretycznie w lepszej sytuacji był Australijczyk. Jechał z tyłu i znał międzyczasy rywala.
Z każdym kolejnym pomiarem tracił jednak do niego coraz więcej. Geoghegan Hart okazał się lepszy o przeszło pół minuty. Wygrał tym samym Giro d'Italia. Czas 18 minut 14 sekund dał mu 13. miejsce na etapie.
"Czasówka" padła łupem Ganny. Włoch z Ineos Grenadiers zdołał pokonać trasę w 17 minut 16 sekund. Bardzo dobre, dziewiąte miejsce zajął Kamil Gradek z CCC. Do zwycięzcy stracił 47 sekund.
15. miejsce na etapie zajął Maciej Bodnar (Bora-Hansgrohe). Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) był 68. Giro d'Italia zakończył zatem na dwunastej pozycji.