| Siatkówka / Reprezentacja

Meksykańskie kapelusze, złoto i zatrzymanie ruchu na autostradzie. 46 lat temu zabrzmiało "Jesteśmy mistrzami świata"

reprezentacja Polski siatkarzy
Radość reprezentantów Polski po zdobyciu złotego medalu (fot. PAP/Zbigniew Matuszewski)

Reprezentacja prowadzona przez Hubera Jerzego Wagnera była tą, która otworzyła polskiej siatkówce drogę do wielkości. 28 października 1974 roku sięgnęła po złoty medal mistrzostw świata.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
"Jak kobieta" znaczy słabiej? "Poczułam, jakby ktoś uderzył mnie w twarz"

Czytaj też

Skorupa, Guzowska i Szwab

"Jak kobieta" znaczy słabiej? "Poczułam, jakby ktoś uderzył mnie w twarz"

Polska siatkówka przeżywa obecnie złote lata. Dwa mistrzostwa świata wywalczone kolejno przez zespół prowadzony przez Stephane’a Antigę oraz Vitala Heynena spowodowały, że biało-czerwoni kojarzą się z jednym słowem – "sukces". Droga reprezentacji Polski siatkarzy do triumfów była jednak długa. Tymi, którzy dawniej ją budowali, byli zawodnicy Hubera Jerzego Wagnera. To oni 28 października 1974 roku na mistrzostwach świata w Meksyku sięgnęli po pierwszy złoty medal dla reprezentacji Polski.

Pokolenie transferów za cztery opony i kopalń


Siatkarskie pokolenie lat 70. musiało mierzyć się z realiami, które współczesnym graczom wydają się rodem z filmów science fiction. Co ciekawe, transferów dokonywano nawet za… opony. – Kiedy byłem w ostatniej klasie technikum, powołano mnie do kadry. Klub z Zegrza tworzył piekarz, który wpadł na pomysł, by zebrać najlepszych zawodników z Mazowsza i stworzyć drużynę pierwszoligową. Chciał mnie pozyskać Jako rekompensatę za transfer, zaproponował mojemu profesorowi cztery opony. Dobili targu – mówił w TVPSPORT.PL Ryszard Bosek, były selekcjoner polskiej kadry.
44-letni Jakub Bednaruk, trener MKS Będzin, może wrócić do gry! "Nie chcę, by ktoś myślał, że mi odwaliło"
Za czasów SKS Sosnowiec rodzice szyli nam koszulki i spodenki. Graliśmy w byle jakich tenisówkach. W Płomieniu poznaliśmy co to profesjonalny sprzęt Adidasa. Później podpisaliśmy umowę z Asicsem. Możliwość pozyskania tej klasy sprzętu sportowego była świętem. Do dziś mam jedną koszulkę z tamtych lat na pamiątkę – dodał z kolei Waldemar Wspaniały, były siatkarz i trener najlepszych klubów siatkarskich w Polsce.

Jak można było zapewnić lepsze wynagrodzenie i standard życia najbardziej obiecującym zawodnikom? Zatrudniano ich w kopalniach. Tym sposobem Ryszard Bosek pracował jako cieśla. Pod ziemię zjeżdżać co prawda nie musiał, ale kilku jego kolegów miało do tego okazję. Niekoniecznie kończyło się to dla nich dobrze. – Kilka dni przed tym, jak ja miałem zjechać, była kolej Włodzimierza Sadalskiego. Po chwili wizyty coś w korytarzu zaczęło dudnić. Inżynier, który oprowadzał, wsadził go do wyżłobienia w ścianie. Runęły podpory stropu. Gdyby nie miał tam odpowiedniej opieki, zostałby zmiażdżony. Kiedy Włodek nam to opowiedział, przeszła wszelka ochota na zwiedzanie kopalni – przyznał Bosek.

Wagner, który zmienił kadrę


Jako trener reprezentację objął w wieku 32 lat – w 1973 roku. Niedoświadczony, ale bezkompromisowy. Hubert Jerzy Wagner wzbudzał respekt mimo młodego wieku. Z częścią swoich kadrowych podopiecznych grał jeszcze jako zawodnik. Nie mieli oni jednak problemów z zaakceptowaniem jego autorytetu jako selekcjonera.

– Miałem do niego respekt. Był rzeczowy, ogarnięty i nie miał fizycznych warunków do grania, wszystko wywalczył sobie wyłącznie pracą. Nieustannie przygotowywał się do zostania trenerem, miał typowo analityczny umysł. Niełatwo akceptował pomysły innych, ponieważ zawsze miał swoje, jednak mimo wszystko był jedną z najbardziej życzliwych osób, które poznałem – zdradził Ryszard Bosek. Jaki był prywatnie? – Nie stroniło się wtedy od alkoholu. Jurek szczycił się tym, że ma bardzo mocną głowę. Kiedyś zrobiliśmy więc zawody, by sprawdzić, kto ma mocniejszą. Było nas trzech. Żeby dojść rano na śniadanie, musieliśmy przejść przez dziurę w płocie. Nam się udało, Jurkowi nie. Uznaliśmy z kolegą, że wygraliśmy rywalizację, a Wagner przegrał (śmiech). Wiele osób zarzucało, że za kadencji Wagnera wszyscy w kadrze pili. Tak nie było. Imprezowało się, kiedy była do tego odpowiednia pora – dodał były trener.

Treningi Wagnera do dziś owiane są sporą legendą. Jego zawodnicy musieli skakać przez płotki z kilkunastokilogramowym obciążeniem i biegać po górach z ciężkimi pasami. Trenerowi zarzucano, że wprowadza wojskowy rygor i zmusza ludzi do tytanicznej pracy. Na trening nie można było się spóźnić. Jeśli tak się stało, szkoleniowiec potrafił nie zabrać delikwenta na późniejsze zawody. Wymagał absolutnego podporządkowania i szacunku. Także w przypadku wspólnej zabawy, na którą niekiedy pozwalał podczas zgrupowań. Jeśli ta wymknęła się spod kontroli i jego podopieczni zabalowali za bardzo, następnego dnia za karę musieli robić fikołki, które jeszcze bardziej potęgowały złe samopoczucie imprezowiczów. – Takie były zasady. Zawsze ustalaliśmy limit picia. Mówił, że albo wypijamy dwa piwa i nie ma treningu rano, albo osiem i jest. Wszystko było jasne. Jeśli poszliśmy krok za daleko, ponosiliśmy tego konsekwencje. Nikt nie miał do niego pretensji – powiedział Bosek.

"Jak kobieta" znaczy słabiej? "Poczułam, jakby ktoś uderzył mnie w twarz"

Czytaj też

Skorupa, Guzowska i Szwab

"Jak kobieta" znaczy słabiej? "Poczułam, jakby ktoś uderzył mnie w twarz"

Igrzyska, fasolki z Pottera i... wychowanie psa. Dzień z Szalpukiem
Artur Szalpuk (fot. TVP)
Igrzyska, fasolki z Pottera i... wychowanie psa. Dzień z Szalpukiem

Reprezentant o byłym klubie: mówili mi, że nie będę grał...

Czytaj też

Marcin Komenda

Reprezentant o byłym klubie: mówili mi, że nie będę grał...

Upragnione złoto, meksykańskie kapelusze i blokowanie autostrady


Czy reprezentacja Polski siatkarzy była faworytem do wygrania mistrzostw świata 1974 w Meksyku? Był to zespół z czołówki, ale brakowało mu czegoś, co pozwoli się wnieść na sportowe wyżyny. Cztery lata wcześniej Polacy zajęli na tej imprezie piąte miejsce, igrzyska olimpijskie 1972 zakończyli na dziewiątej pozycji, a mistrzostwa Europy zamknęli szóstą lokatą.

Zmagania w 1974 roku rozpoczęli w grupie F. Rywale? Mocni – ZSRR, Stany Zjednoczone, a także Egipt. Na początku pewnie 3:0 pokonali tych ostatnich oponentów. Kolejne zwycięstwa nie przyszły tak łatwo. Z USA wygrali 3:1 (15:10, 13:15, 15:10, 15:6), podobnie jak ZSRR 3:1 (15:9, 6:15, 15:6, 15:11). Pierwsze miejsce w grupie dało awans i starcia z między innymi z Belgią i Meksykiem. To nie byli rywale, którzy byli w stanie sprowadzić "nakręconych" biało-czerwonych do poziomu parteru. W latach 70. turnieje rozgrywano inaczej niż obecnie. Ostatnią fazą zmagań była grupa finałowa, w której grało się pięć meczów. Podopieczni Wagnera wygrali wszystkie – w tym siatkarskie "horrory" z ZSRR, Czechosłowacją i NRD rozgrywane w tie-breakach.

Jak czuje się człowiek, który wygrał mistrzostwo świata? – Chodzi się metr nad ziemią. To była ogromna satysfakcja. Przy takim sukcesie nie da się uniknąć lekkiej wody sodowej. Jeśli ktoś mówi inaczej – nie wierzę mu. Sukces cieszył tym bardziej, że w zespole znaliśmy się doskonale. Nikt nie spodziewał się, że zdobędziemy złoto. Przylepiono nam łatkę tych, którzy wygrywają wtedy, kiedy nie jest to potrzebne. Jurek zmienił wszystko. Wpoił w nas, by myśleć pozytywnie i nawet nie rozważać ewentualnych porażek – dodał Bosek.

Wielki sukces wymagał też sporej fety. Biało-czerwoni świętowali tak bardzo, że… w meksykańskich kapeluszach zablokowali autostradę. – Sprawcą całego zamieszania był Mirosław Rybaczewski. Po zdobyciu medalu wyszliśmy na miasto, by kupić pamiątki. Nasz kolega oznajmił, że przejdziemy przez czteropasmową drogę, bo tak będzie szybciej. Bez zastanowienia, w tradycyjnym meksykańskim kapeluszu na głowie, wparadował na jezdnię i zatrzymał ruch. Ostatecznie wszyscy wróciliśmy stamtąd z nakryciami głów, które przez całą drogę do Polski sprawiały nam nie lada kłopoty – przyznał były selekcjoner polskiej kadry.

Sukces, narodowa duma i lepsze przydziały


Siatkarze, którzy nie zmieścili się w kadrze na pamiętne mistrzostwa świata, nie zazdrościli kolegom. Byli dumni. – Zazdrości nie było wcale. Moglibyśmy być dumni z własnego kraju tylko wtedy, kiedy odnosiliśmy sukcesy sportowe. Ludzie sztuki wyjeżdżali z Polski, a sportowcy do 30. roku życia zostawali – mówił Waldemar Wspaniały.

Co czekało biało-czerwonych po powrocie do kraju? Spotkania w zakładach pracy, gratulacje od władz, kolejne akcje organizowane w szkołach. Ponadto, lepsza przyszłość. – Miałem chyba jeden z najwyższych etatów w kopalni. Dostawałem premie za mecze, wyniki. Dano mi dostęp do sklepów górniczych i przydziały na rzeczy, które normalnie nie były dostępne. Kupiłem sobie nawet Dacię! – dodał Bosek.

To nie był koniec sukcesów. Dwa lata później na igrzyskach w Montrealu podopieczni Hubera Jerzego Wagnera również triumfowali, po raz kolejny zapisując Polskę na złotych kartach historii sportu.

Skład mistrzów świata 1974:
Ryszard Bosek, Wiesław Czaja, Wiesław Gawłowski, Stanisław Gościniak, Marek Karbarz, Mirosław Rybaczewski, Włodzimierz Sadalski, Aleksander Skiba, Edward Skorek, Włodzimierz Stefański, Tomasz Wójtowicz, Zbigniew Zarzycki

Czytaj też:
"Ultras" z Kędzierzyna-Koźla, który wygrywa dla ZAKSY. Kamil Semeniuk
Paweł Zagumny w "Cafe Volley": myślę, że uda się dokończyć ligę

Reprezentant o byłym klubie: mówili mi, że nie będę grał...

Czytaj też

Marcin Komenda

Reprezentant o byłym klubie: mówili mi, że nie będę grał...

Piotr Nowakowski: Leon? Przyjmują lepiej od niego, ale on ma to coś
Piotr Nowakowski – magazyn "Serwis siatkarski" (fot. TVP)
Piotr Nowakowski: Leon? Przyjmują lepiej od niego, ale on ma to coś

Zobacz też
Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"
Mateusz Czunkiewicz zagra w kadrze (fot. PAP)
tylko u nas

Największy wygrany powołań Grbicia... nie zapamiętał rozmowy. "Leciały łzy"

| Siatkówka / Reprezentacja 
Deklaracja Grbicia przed MŚ. Rozwiewa wątpliwości...
Nikola Grbić (fot. Getty)

Deklaracja Grbicia przed MŚ. Rozwiewa wątpliwości...

| Siatkówka / Reprezentacja 
Wicemistrzowie olimpijscy poza kadrą. Grbić tłumaczy
Reprezentacja Polski siatkarzy (fot. Getty Images)

Wicemistrzowie olimpijscy poza kadrą. Grbić tłumaczy

| Siatkówka / Reprezentacja 
Siedmiu debiutantów w tym jeden z niższej klasy rozgrywkowej. Grbić zaskoczył
Nikola Grbić (fot. Getty)

Siedmiu debiutantów w tym jeden z niższej klasy rozgrywkowej. Grbić zaskoczył

| Siatkówka / Reprezentacja 
"Nie było moją intencją przeprowadzenie rewolucji". Grbić tłumaczy powołania
Paweł Zatorski i Nikola Grbić (fot. PAP)

"Nie było moją intencją przeprowadzenie rewolucji". Grbić tłumaczy powołania

| Siatkówka / Reprezentacja 
wyniki
tabela
wyniki
10 sierpnia 2024
Siatkówka

Francja

Polska

09 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

USA

07 sierpnia 2024
Siatkówka

Włochy

Francja

Polska

USA

05 sierpnia 2024
Siatkówka

USA

Brazylia

Francja

Niemcy

Włochy

Japonia

Słowenia

Polska

03 sierpnia 2024
Siatkówka

Kanada

Serbia

Polska

Włochy

02 sierpnia 2024
Siatkówka

Japonia

USA

Argentyna

Niemcy

Francja

Słowenia

Brazylia

Egipt

31 lipca 2024
Siatkówka

Japonia

Argentyna

tabela
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Słowenia
Słowenia
3
6
8
2
Francja
Francja
3
3
6
3
Serbia
Serbia
3
-3
3
4
Kanada
Kanada
3
-6
1
Najnowsze
ATP Miami. Alexander Zverev odpadł w 1/8 finału
ATP Miami. Alexander Zverev odpadł w 1/8 finału
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Alexander Zverev (fot. Getty)
Industria wciąż wierzy w awans. "Możemy wygrać w Berlinie"
Michał Olejniczak (fot. PAP)
Industria wciąż wierzy w awans. "Możemy wygrać w Berlinie"
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Polki gotowe na Euro! [WIDEO]
Reprezentantki kobiet w piłce nożnej (fot. Getty)
Polki gotowe na Euro! [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja kobiet 
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
(fot. Getty)
Mistrzostwo Europy dla Niemca, Polacy daleko
| Inne 
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. PAP)
Probierz odpowiada "Lewemu". "Nie ma takich piłkarzy"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
Niesamowita walka w starciu Industrii z Fuechse (fot. PAP)
Fatalna druga połowa Industrii w kluczowym meczu LM!
| Piłka ręczna / Europejskie puchary 
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
GKS Tychy – GKS Katowice. Hokej na lodzie, Tauron Hokej Liga – finał (#2). Transmisja online na żywo w TVP Sport (26.03.2025)
Tauron Hokej Liga, finał (#2): GKS Tychy – GKS Katowice [MECZ]
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Do góry