{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Liga Europy: Lech dla szkockiej prasy nie istnieje, podają za to skład Rangers FC

Lech Poznań zdecydowanie nie jest zespołem interesującym szkockie media. W tamtejszej prasie na temat wicemistrza Polski nie da się znaleźć właściwie nic przed meczem z Rangers FC w Lidze Europy. Dowiadujemy się natomiast o mnogości opcji w ataku Szkotów oraz ich prawdopodobnym składzie na mecz. Transmisja spotkania z Rangers – Lech w Telewizji Polskiej.
Czytaj też:

Liga Europy. Maciej Żurawski przed meczem Rangers FC – Lech Poznań: szkocki zespół stracił potężną broń
Największa szkocka gazeta "The Herald", i nie tylko ona, skupia się, na swoim zespole. "Ciężar zdobywania bramek spoczywał na barkach Alfredo Morelosa przez całą jego karierę w Szkocji. Teraz odpowiedzialność na Ibrox rozłożyła się na czterech zawodników" – czytamy.
"Kolumbijczyk wciąż oczywiście ma ważną rolę do odegrania, ale nie musimy polegać już tylko na nim. Dotychczas uzupełnieniem był tylko Jermain Defoe, ale po trzecim letnim okienku transferowym Stevena Gerrarda w klubie są Kemar Roofe i Cedric Itten, którzy dają trenerowi wiele możliwości" – wyjaśnia redaktor "The Herald".
Wciąż najważniejszym napastnikiem i pewnie w ogóle piłkarzem zespołu jest Morelos. W "The Scotsman" obawiają się, że nie dokończy on sezonu na Ibrox. "Nie mogę tego zagwarantować" – gazeta cytuje samego Gerrarda. Inna sprawa, że wycenianie przez gazetę Kolumbijczyka na 100 mln funtów można potraktować tylko w kontekście żartu.
W "Daily Record" wreszcie jakieś odniesienie do meczu z Lechem. Z tabloidu dowiadujemy się, że do gry gotowy ma być wypożyczony z Amiens Bongani Zungu. Zdaniem dziennikarzy dziennika nie zobaczymy go jednak w czwartek wyjściowym składzie.
Jedenastka Rangers FC ma wyglądać następująco: McGregor – Tavernier, Goldson, Helander, Barisić – Davis – Hagi, Jack, Kamapra, Kent – Morelos. Zabraknie w niej więc m.in. Scotta Arfielda.
I tylko o Lechu w szkockiej prasie trudno cokolwiek przeczytać. Nawet w kontekście czwartkowych meczów gazety skupiają się zdecydowanie mocniej na starciu Celticu z Lille. O francuskim zespole przeczytać można sporo, o Kolejorzu... nic.