Cristiano Ronaldo przeszedł już koronawirusa, jest po kwarantannie i dlatego znalazł się w składzie Juventusu na niedzielny mecz ze Spezią. Rozpocznie go jednak w nietypowej dla siebie pozycji – siedząc na ławce rezerwowych.
Cristiano Ronaldo po raz ostatni na boisku zameldował się 27 września w zremisowanym 2:2 meczu z Romą. Zdobył w nim zresztą obie bramki dla Juventusu.
Od tego czasu Stara Dama musiała sobie radzić bez niego i... nie szło jej najlepiej. W Serie A z trzech meczów wygrała tylko jeden, a dwa zremisowała. W Lidze Mistrzów ograła co prawda Dynamo Kijów, ale uległa Barcelonie.
Ronaldo wrócił i jest w składzie na niedzielny mecz ligowy. – Będzie z zespołem. Nie sądzę, by miał zagrać od początku. Ale to, że będzie z nami, jest bardzo ważne. Trenował w domu, więc nie ma aż takich zaległości – powiedział na przedmeczowej konferencji trener Juventusu Andrea Pirlo.
Jeśli mecz będzie się toczył nie po jego myśli, na pewno wpuści Portugalczyka. Mistrz zajmuje dopiero szóste miejsce w ligowej tabeli i na tak częste jak ostatnio wpadki nie może już sobie pozwalać.