| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe
Hugh John Carthy (EF Pro Cycling) wygrał 12. etap Vuelta a Espana. Wszystko co najważniejsze rozstrzygnęło się na ostatnich dwóch kilometrach. Poza triumfatorem zaatakował też Richard Carapaz (Ineos), zostawiając w tyle Primoża Roglicia (Jumbo-Visma). Odzyskał tym samym koszulkę lidera wyścigu.
Niedzielny etap Vuelty wiódł z La Pola Llaviana do Alto de l'Angliru. Przeszło 109-kilometrowa trasa była idealna do ucieczek.
Tych nie zabrakło, a peleton szybko podzielił się na grupki. Duet najlepszych – Roglić i Carapaz, którzy przed startem w klasyfikacji generalnej mieli identyczny czas – długo pilnował się wzajemnie.
Wszystko co najistotniejsze rozegrało się na ostatnich kilometrach. Czołówka najlepiej wytrzymała trudy etapu i pozostała na przedzie. Najwięcej sił miał Carthy. Kolarz Pro Cycling zdecydował się na dynamiczny atak.
Stworzył sobie kilkunastosekundową przewagę. W jego ślady ruszył w końcu także Carapaz. Mógł liczyć na pomoc jadących z nim Enrica Masa (Movistar) i Aleksandra Wlasowa (Astana).
Trio nie zdołało dogonić lidera. Straciło do niego 16 sekund. Oderwało się jednak od reszty czołowej grupy. Carapaz zyskał dzięki temu cenne dziesięć sekund nad Rogliciem. Słoweniec wraz z Seppem Kussem (Jumbo-Visma) i Danielem Martinem (Israel Start-Up Nation) dojechał 26 sekund po triumfatorze.