Joaquin w niepochlebny sposób wypowiedział się na temat trenera FC Barcelony – Ronalda Koemana. Ścieżki obu panów przecięły się w trakcie wypożyczenia Hiszpana w Valencii. Ikona Realu Betis nie zapomniała o dawnym konflikcie.
Joaquin w mocnych słowach wypowiedział się na temat swojego byłego menadżera, Ronalda Koemana. Ich drogi w przeszłości zeszły się w Valencii CF. – To nie było najprzyjemniejsze doświadczenie – mówi Hiszpan.
Koeman podpadł Joaquinowi w sezonie 2007/08, kiedy to Holender był szkoleniowcem Valencii. Miejsca tam nie zagrzał i w efekcie zakończył przygodę na Mestalla po zaledwie sześciu miesiącach. Jednym z kluczowych zawodników tego zespołu był wtedy wspomniany Joaquin.
To nie pierwsza wymiana "uprzejmości" pomiędzy oboma dżentelmenami. Szkoleniowiec wycenił grę skrzydłowego na 30 euro. W odpowiedzi Joaquin stwierdził, że Koeman dbał tylko o "5 butelek wina na wieczór i ciepłe posłanie".
Na pytanie o Koemana i jego zatrudnienie w FC Barcelonie Joaquin odparł – Nie zatrudniłbym go nawet jako faceta od sprzętu! – stwierdził Hiszpan. Wypowiedział się też z szacunkiem wobec poprzedniego trenera Barcelony – Quique Setiena, wyznając że chciał kontynuować współpracę z tym szkoleniowcem.
Już niedługo panowie ponownie się spotkają. W sobotę 7 listopada FC Barcelona podejmie Real Betis na Camp Nou. W tabeli Primera Division "Blaugrana" jest na 12. miejscu, goście są o pięć pozycji wyżej. Hiszpański skrzydłowy już zapowiedział, że nie poda ręki swojemu byłemu trenerowi, ale z jego strony spodziewa się tego samego.