04 lis 2020 | Piłka nożna / Liga Europy

Czerwony wstyd. Największy skandal w historii Standardu

Kibice Standardu Liege (fot. PAP) — Kibice Standardu Liege podczas meczu z Arsenalem w grudniu 2019 (fot. PAP)

Wystarczy jedna nieprzemyślana decyzja, by zniszczyć reputację klubu i na ponad dwadzieścia lat pogrążyć się w kryzysie. W latach osiemdziesiątych Standard Liege był bohaterem afery korupcyjnej. Śledczy wpadli na jej ślad dzięki zapiskom w notesie dyrektora klubu. W czwartek Standard gra z Lechem Poznań – transmisja meczu na żywo w Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

LE: SZEŚCIU "POZYTYWNYCH" U RYWALI LECHA

"Lech imponuje bezczelną grą. Za to punktów nie ma"

Czytaj też

Mecz Glasgow Rangers - Lech Poznań (fot. PAP)

"Lech imponuje bezczelną grą. Za to punktów nie ma"

Wpadli przez notatnik

Początek lat osiemdziesiątych w Belgii należy do Standardu Liege. Trener Raymond Goethals stworzył dobrze funkcjonujący zespół – drużyna sięga po dwa tytuły mistrzowskie (1982 i 1983). W 1982 dochodzi do finału Pucharu Zdobywców Pucharu, gdzie spotyka się z Barceloną. Finał odbywa się na Camp Nou w obecności 80 tysięcy widzów. Jako pierwsza na prowadzenie – zaraz na początku – wychodzi drużyna Standardu. Tuż przed przerwą Barca wyrównuje, a w drugiej połowie gola na wagę triumfu Katalończyków zdobywa Quini.

Finał odbył się 12 maja. Cztery dni wcześniej Standard wygrywa z Waterschei Thor 3:1 i przypieczętuje mistrzostwo Belgii. Pierwsze mistrzostwo dla drużyny z Liege od 11 lat. Wielki dzień? Nie, dzień wstydu. Ale tego dnia jeszcze prawie nikt o tym nie wie.

W 1983 roku w Belgii rozpoczyna się wielkie śledztwo badające korupcję w piłce. W lutym 1984 roku specjalna grupa żandarmerii wchodzi do biur Standardu. W efekcie ich działań Goathaels i dyrektor generalny klubu Roger Petit przyznają się do fałszerstwa, które miało pozwolić uniknąć płacenia podatku. Ale śledczych to nie zadowala i nadal rozglądają się po gabinetach. W sejfie Petita znajdują notatnik, a tam zagadkowy zapisek: ″Goethals-Genk 500.000F / 150.000F″. Krok po kroku żandarmi dochodzą do trafnego wniosku. Petit zapisał w notesie wydatki na ustawienie meczu z Waterschei Thor – klubu z miejscowości Genk.

"Lech imponuje bezczelną grą. Za to punktów nie ma"

Czytaj też

"Lech imponuje bezczelną grą. Za to punktów nie ma"

Możdżeń: gol z City to przekleństwo, bo tylko z tym mnie kojarzą

Mateusz Możdżeń w meczu przeciwko Manchesterowi City (fot. 400mm.pl)

Możdżeń: gol z City to przekleństwo, bo tylko z tym mnie kojarzą

Strach ma wielkie oczy

Skąd pomysł, by kupić ostatni mecz sezonu? W przeszłości Goethals dwukrotnie poprowadził Anderlecht do triumfu w Pucharze Zdobywców Pucharu, ale mistrzostwa Belgii do tej pory nie zdobył. W końcówce sezonu 1981/82 robi się nerwowy. Drużyna musi postawić kropkę nad i, a zaraz czeka ją finałowe spotkanie z Barceloną. Nikt nie chce kontuzji, nikt nie chce potknięcia na ostatniej prostej. Zadanie nie wydaje się trudne. Na kolejkę przed końcem Standard ma dwa punkty przewagi nad Anderlechtem, więc remis daje im tytuł mistrzowski. Ale Goethals tym razem nie chce zostawić losu w nogach piłkarzy. Zapada decyzja o kupnie meczu.

W plan zostają wtajemniczeni piłkarze. Przed meczem Eric Gerets prosi Rolanda Janssena (są sąsiadami), by on i koledzy z zespołu odpuścili. W zamian oferuje 420 tysięcy franków belgijskich, bo tyle wynosi premia piłkarzy Standardu za zwycięstwo w ligowym spotkaniu. Efekt? Wygrana 3:1 i wielka feta mistrzowska.

W 1984 wspomnienie wielkiego święta zamieniło się w wielki czerwony wstyd. W kwietniu belgijska federacja – po otrzymaniu pełni informacji uzyskanych w wyniku śledztwa – Goethals i Petit musieli zrezygnować z zajmowanych funkcji. Jos Daerden, Walter Meeuws, Theo Poel, Michel Preud'homme, Gerard Plessers, Simon Tahamata i Guy Vandersmissen zostali zawieszeni na rok, co w wyniku apelacji zostało skrócone do sześciu miesięcy. Gerets został zdyskwalifikowany na trzy lata (skończyło się na roku). Upiekło się jedynie Arie Haanowi, który zdołał dowieść, że był przeciwko temu pomysłowi.

Kędziora w pierwszym składzie na Barcelonę! TRANSMISJA ONLINE

Czytaj też

FC Barcelona – Dynamo Kijów. Liga Mistrzów. Transmisja meczu na żywo online w TVP 1 i TVPSPORT.PL

Kędziora w pierwszym składzie na Barcelonę! TRANSMISJA ONLINE

Wielka ucieczka

Większość ukaranych zawodników wyjechało z Belgii. Daerden i Meeuws już nigdy nie zagrali w reprezentacji Belgii, a przecież byli mocnymi punktami defensywy zespołu narodowego. Vandermissen i Plessers też byli wówczas reprezentantami i nagle okazało się, że na chwilę przed mistrzostwami Europy Belgowie stracili sporą część drużyny. Podczas turnieju finałowego we Francji nie zdołali wyjść z grupy.

Gerets już rok wcześniej wyjechał z kraju i trafił do AC Milan. Przyznał się do popełnionych czynów. Milan rozwiązał z nim kontrakt. Jeden ze śledczych zdradził, że bali się o piłkarza. Afera mocno go dotknęła i wyglądał na człowieka gotowego targnąć się na swoje życie. Odnalazł się dopiero w 1985 roku, gdy trafił do PSV Eindhoven, a w reprezentacji Belgii grał do początku lat dziewięćdziesiątych. Goethals do winy nie przyznał się nigdy – spadł zresztą na cztery łapy – po aferze odnalazł się w Portugalii jako trener Vitorii Guimaraes, a w 1993 poprowadził Olympique Marsylia do triumfu w Lidze Mistrzów.

Kędziora w pierwszym składzie na Barcelonę! TRANSMISJA ONLINE

Czytaj też

Kędziora w pierwszym składzie na Barcelonę! TRANSMISJA ONLINE

Koronawirus w Legii? Szokujące słowa trenera

Koronawirus w Legii? Szokujące słowa trenera

Jeden błąd i ćwierć wieku czekania

W 1985 roku Gerets wrócił do reprezentacji, a po zakończeniu kariery rozpoczął udaną pracę w zawodzie trenera. W 1989 Meeuws niespodziewanie został selekcjonerem reprezentacji Belgii, ale nie wytrwał na stanowisku nawet roku. Michel Preud’homme trafił do Mechelen, a półroczna przerwa nie przeszkodziła mu w dalszej karierze. W 1994 roku został uznany najlepszym bramkarzem mistrzostw świata, a nagrodą był transfer do Benfiki Lizbona. W latach 2018 – 2020 był trenerem Standardu, dziś nadal jest pracownikiem klubu.

Zwichnięte kariery to jedno. W poważne tarapaty wpadł klub. Po utracie czołowych piłkarzy sezon 1983/84 kończono głównie juniorami. W 1985 klub musiał zamknąć większość pozostałych sekcji. Standard stał się bękartem, był wyśmiewany przez prasę i kibiców innych klubów. To wtedy w siłę urosła chuligańska grupa ″Hell Side 81″, która zjednoczyła się w ramach walki ″my kontra wszyscy″. Od tego czasu mecze Standardu regularnie – aż do połowy lat dziewięćdziesiątych – często były sceną chuligańskich wybryków.

Standard na wiele lat pogrążył się w przeciętności. Po raz kolejny tytuł mistrzowski zdobył w 2008 roku. 25 lat czekania. Jeden błąd i ćwierć wieku do kosza.

Pierwsza wygrana Lecha w LE. Oglądaj pomeczowe studio!

Czytaj też

Lech Poznań – Standard Liege. Mecz Ligi Europy. Transmisja na żywo online

Pierwsza wygrana Lecha w LE. Oglądaj pomeczowe studio!

Mecz Standard Liege – Lech Poznań na żywo w TVP

W czwartek ze Standardem zmierzy się Lech Poznań. Polski zespół zakończy tym spotkaniem pierwszą część fazy grupowej. Zawodnicy prowadzeni przez Dariusza Żurawia zaczęli rozgrywki od porażki przy Bułgarskiej 2:4 z Benfiką. W 2. kolejce ulegli na Ibrox Rangers FC 0:1 po golu Alfredo Morelosa w 68. minucie. Mecz na żywo będzie można oglądać w TVP 2, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej. Skomentują go Mateusz Borek oraz Jacek Zieliński.

Transmisja live rozpocznie się o 17:30 w TVP Sport oraz online na naszej stronie oraz aplikacji.

Nie będzie to jedyne spotkanie Lecha w listopadzie w Telewizji Polskiej. Po trzytygodniowej przerwie dojdzie do rewanżu w Belgii ze Standardem. Wcześniej zapraszamy na transmisję hitu PKO Ekstraklasy Legia – Lech. W następnej kolejce pokażemy na żywo mecz Kolejorza z Rakowem Częstochowa.

Pierwsza wygrana Lecha w LE. Oglądaj pomeczowe studio!