Przejdź do pełnej wersji artykułu

Austria przed sezonem PŚ 2020/21. A nuż, "Widelec" [Widoki na skoki #2]

/ Andreas Widhoelzl  - w przeszłości skoczek, dziś trener Austrii . Skoki co nowego przed sezonem PŚ 2020/21 Andreas Widhoelzl - w przeszłości skoczek, dziś trener Austrii (fot. Getty)

W Austrii Andreas zastąpił Andreasa. Po rezygnacji Feldera szkoleniowcem kadry wybrano Widhoelzla. Nowy trener ma prowadzić Stefana Krafta do kolejnych sukcesów. Na razie jednak zwycięzca ostatniej edycji Pucharu Świata ma za sobą spóźniony start przygotowań do sezonu 2020/21...

WYDARZENIE: Widhoelzl za Feldera
Z pewnością najważniejsza zmiana w gnieździe trenerskim tego lata. Dość niespodziewanie Andreas Felder pożegnał się z kadrą po sezonie, w którym jego skoczek zdobył Kryształową Kulę. – Praca głównego szkoleniowca austriackich skoczków narciarskich to zadanie wymagające pełnego zaangażowania i mnóstwa energii. Nie mogę obecnie pogodzić tej funkcji z prywatnym życiem – uzasadniał 58-latek, który na początku roku doczekał się potomka.

Felder uznał, że jego misja dobiegła końca – miał być strażakiem, który opanuje pożar po nieudanym sezonie olimpijskim i zwolnieniu Heinza Kuttina. W o wiele lepszej sytuacji kadrę przejmuje Andreas Widhoelzl. Z jednej strony dostaje projekt gotowy do kontynuacji, z drugiej spore oczekiwania. 43-latek przeszedł wzorcową drogę trenerską – pracował w Stams, był pięć lat asystentem głównego szkoleniowca, a przez ostatnie dwa lata prowadził kadrę B.

Widhoelzl kojarzony jest jednak głównie z kariery zawodniczej. To ostatni zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni w XX wieku. W dorobku ma medale ze wszystkich najważniejszych imprez. Jeszcze w czasie startów miał należeć, wraz ze Stefanem Horngacherem, do grona zawodników, którzy bacznie oglądali sprzęt i szukali "szarych stref". Teraz panowie będą prowadzić dwie najlepsze ekipy poprzedniego sezonu Pucharu Narodów. W Austrii pomyślano bowiem, "a nuż Widelec (nawiązując do pseudonimu który Widhoelzlowi nadali polscy internauci)" i dano szansę właśnie 43-latkowi...

CZAS WOLNY:
Stefan Kraft ma już w domu "Złotego Orła" za triumf w Turnieju Czterech Skoczni. Tego lata do jego gabloty trafił też "Złoty Lew", którym nagradzany jest najlepszy sportowiec Salzburga. Po udanej zimie, dla 27-latka nadszedł czas zbierania plonów w postaci wyróżnień – to najważniejsze Kryształowa Kula za przerwany PŚ 2019/20 – dotarła do Austrii drogą kurierską.

Jak zwykle aktywny w sieci był Gregor Schlierenzauer. A to skakał przez puszki napoju energentycznego, a to przybierał pozę modela, a to spróbował się w skokach narciarskich do... wody.

AUSTRIACY W ZAWODACH LATEM 2020
Od pewnego czasu Austriacy raczej nie należą do "orłów", jeśli chodzi o pierwszą część lata. Do Wisły na Grand Prix wysłali skład bez Stefana Krafta (27-latek w ogóle stracił część przygotowań ze względu na uraz pleców). Spośród tych, którzy dotarli w Beskidy zdecydowanie najlepiej skakał Philipp Aschenwald (9. i 6. miejsce).

Kolejna austriacka wizyta w mieście Adama Małysza wiązała się z Letnim Pucharem Kontynentalnym. Tu wśród wysłanych znaleźli się zawodnicy dalekiego zaplecza. Wydawało się, że odegrają drugoplanowe role, tymczasem Markus Schiffner i Timon-Pascal Kahofer zajmowali wysokie miejsca (ten drugi stanął na podium w drugim konkursie), będąc blisko powiększenia limitu na pierwszy period Pucharu Świata.

Ważne dla oceny formy Austriaków przed zimą były też mistrzostwa kraju oraz Austria Cup. Złote medale czempionatu wywalczyli Schlierenzauer i Aschenwald. W drugiej z imprez potwierdziła się wysoka dyspozycja Schiffnera, któremu nie będzie jednak łatwo dostać się do szóstki na Puchar Świata...

LIDER
W przypadku kadry, która ma w składzie obrońcę Kryształowej Kuli sytuacja wydaje się jasna, nawet mimo zdrowotnych problemów Stefana Krafta. Austriak zmagał się z bólami pleców i znacznie później, niż koledzy zaczął treningi z pełnym obciążeniem. We wrześniowych mistrzostwach kraju lądował na odległych pozycjach (11. i 12. miejsce). Już jedna w październikowym Austrian Cup doleciał do drugiego miejsca. Trudno wróżyć, aby spóźnił się z formą na zimę – to zbyt doświadczony i równy zawodnik.

UWAGA NA...
W tej rubryce niezmiennie Philipp Aschenwald. Dwa lata temu zdołał zagościć na stałe w PŚ, w poprzednim roku stał się już istotną postacią cyklu (dwa miejsca na podium). Jeśli podtrzyma rozwój, powinien zameldować się w czołowej "10" "generalki". A żeby nie odnosić się wyłącznie do zimowych argumentów, próbka z tego lata i przeskoczenie obiektu w Garmisch-Partenkirchen.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także