Lech Poznań w czwartek w bardzo dobrym stylu pokonał 3:1 Standard Liege w 3. kolejce Ligi Europy. Kolejorz dominował niemal przez cały mecz, jego piłkarze nie popełnili zbyt wielu indywidualnych błędów i to musiało znaleźć odzwierciedlenie w naszych notach.
Skala ocen 1-10, wyjściowa to 5
Filip Bednarek 4 – O ile trudno go winić za pierwszego gola, przy którym miał po prostu wielkiego pecha, o tyle jego zachowanie minutę później było fatalne. Tylko błędowi rywala zawdzięcza, że nie doszło do wyrównania. Celność jego podań nogami także pozostawiała wiele do życzenia.
Alan Czerwiński 6,5 – Tym razem mniej ofensywny niż nas do tego przyzwyczaił, ale takie było chyba założenie. Miał zaryglować prawą stronę i to zrobił.
Lubomir Satka 7 – Bardzo dobry mecz Słowaka. Przy straconym golu on i Rogne nie powinni byli pozwolić Lestienne'owi dojść do dobitki, ale to jedyny kamyczek do jego ogródka. Oprócz tego bezbłędny w ustawieniu i odbiorze.
Thomas Rogne 6,5 – Właściwie opisując jego występ można by przekleić recenzję gry Satki, gdyby nie jedna bardzo niepewna interwencja, po której zrobiło się groźnie w polu karnym. Tak czy inaczej nikt nie może mieć wątpliwości, że on i Słowak to zdecydowanie najlepszy duet stoperów, jaki Lech jest w stanie wystawić.
Tymoteusz Puchacz 8 – Przeciwko Belgom pokazał swoją najlepszą twarz. Bardzo aktywny w ofensywie, świetnie włączał się lewą stroną w ataki, czego efektem dwie asysty po precyzyjnych podaniach do Ishaka. Z tyłu także co najmniej poprawny.
Michał Skóraś 8 – W 14. minucie świetnie wyczuł sytuację wbiegł w wolne pole i strzałem głową wykończył idealne podanie Tiby. Po faulu na nim Gavory już w 35. minucie powinien był zobaczyć drugą żółtą kartkę, ale sędzia w kompletnie niezrozumiały sposób go oszczędził.
Pedro Tiba 8 – Z Rangers FC nie zagrał z powodu kontuzji, a w czwartek udowodnił, że jest mózgiem zespołu. Od pierwszej minuty dyrygował zespołem. Czy w odbiorze, czy w kreacji – zawodnik nie do przecenienia dla Kolejorza. Rywale zdecydowanie nie odrobili lekcji, bo zostawili mu w 14. minucie tyle miejsca, że to musiało się skończyć idealną asystą.
Dani Ramirez 6 – Choć najbardziej wysunięty, to najmniej widoczny ze środkowych pomocników Kolejorza. Nie oznacza to jednak, że zagrał słabo, po prostu Tiba i Moder wysoko postawili poprzeczkę. Hiszpan wyróżnił się kluczowym podaniem do Puchacza przy trzecim golu.
Jakub Moder 7 – Na pewno bardzo widoczny w ofensywie, choćby wtedy, gdy przy drugim golu "uruchomił" lewą stroną Puchacza. Musi być jednak bardziej skoncentrowany, bo po dwóch jego stratach zrobiło się bardzo groźnie pod bramką Bednarka. Z drugiej strony docenić należy jego grę w odbiorze, bo była co najmniej dobra. Świetnie się uzupełniali z Tibą.
Filip Marchwiński 5 – Zdecydowanie mniej widoczny od Skórasia, no ale też i nie jest to klasyczny skrzydłowy. Taką zresztą taktykę przyjął na ten mecz Dariusz Żuraw – Marchwiński schodził do środka i próbował wyciągać przy tym jednego z rywali, dzięki czemu z lewej strony tworzył się korytarz dla Puchacza. Mimo wszystko często wydawał się zagubiony na boisku i trudno za coś go wyróżnić, choć na boisku spędził tyle czasu co Skóraś.
Mikael Ishak 9 – Jeśli jeszcze ktoś miał wątpliwości, czy będzie w stanie zastąpić Christiana Gytkjaera, to Szwed chyba przekonał ostatnich niedowiarków. W tym sezonie zdobył już jedenaście goli, w tym w Lidze Europy cztery. Z czwartkowych uwagę zwraca szczególnie ten drugi, bo to de facto on podaniem do Ramireza rozpoczął akcję, a na pewno nadał jej dynamikę. Do hat-tricka zabrakło mu centymetrów, gdy jeden z rywali wybił piłkę z linii bramkowej. Nieprzydatny w obronie? Nic z tych rzeczy, co udowodnił w 67. minucie odbiorem tuż przed swoim polem karnym.
Jakub Kamiński 5,5 – Mógł w 80. minucie ostatecznie zamknąć mecz, ale zmarnował sytuację sam na sam. Mimo to przynajmniej błysnął tą akcją, podobnie jak atakiem w doliczonym czasie gry.
Jan Sykora 4 – Niczym się nie wyróżnił przez pół godziny na boisku, za co trzeba obniżyć mu notę, bo wszedł na podmęczonego rywala.
Mohammad Awwad, Karlo Muhar i Nika Kaczarawa – grali zbyt krótko, by ich ocenić.
2 - 2
Fenerbahce
5 - 2
FC Twente
19:00
Bodoe/Glimt/Lazio
19:00
Lyon/Manchester United
19:00
Tottenham Hotspur/Eintracht Frankfurt
19:00
Rangers/Athletic Bilbao
18:00
Zwycięzca SF 2