{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
"Zastrzyk pewności siebie". Gol Krzysztofa Piątka ucieszył szefów Herthy

Na fali wznoszącej jest Krzysztof Piątek. Polak wrócił do składu Herthy, a w środę strzelił gola dla reprezentacji Jerzego Brzęczka, co bardzo ucieszyło szefów Starej Damy.
Liga Narodów: Włochy – Polska w niedzielę w TVP [transmisja online]
Po długim okresie piłkarskiej bessy, w końcu zza chmur wyjrzało słońce. Piątek ma prawo być w pełni zadowolony z tego, jak wyglądają ostatnie dni w jego wykonaniu. W weekend kontuzji doznał Jhon Cordoba, który blokował mu w Hercie szansę regularnej gry. W meczu z Augsburgiem Polak pojawił się na niespełna godzinę, a i tak zdołał strzelić gola i asystować. Okazało się też, że wobec urazu partnera będzie teraz podstawowym napastnikiem Starej Damy, a trener Bruno Labbadia ułoży pod niego taktykę zespołu.
Po weekendzie 25-latek przyleciał na zgrupowanie reprezentacji i dostał szansę od pierwszej minuty w meczu z Ukrainą. Wykorzystał ją. W pierwszej połowie nie miał litości wobec rywala, gdy bramkarz Andrij Łunin wybiegł aż pod linię i stracił piłkę. Piątek pokonał go mierzonym strzałem z kilkudziesięciu metrów. Ta bramka nie tylko doda mu pewności siebie, ale była też widziana przez szefów niemieckiego klubu, którzy uważnie oglądali spotkanie.
– Mecze międzynarodowe mogą napędzać do lepszej gry, czego przykładem spotkanie w wykonaniu Piątka. Pozostał w rytmie, zyskał poczucie spełnienia i dostał zastrzyk pewności siebie. To będzie bardzo pomocne w jego grze dla Herthy. Bramki w dwóch ostatnich spotkaniach dadzą mu mocny impuls do jeszcze lepszej gry – powiedział "Bildowi" Michal Preetz, dyrektor klubu.
Pewność siebie będzie bezcenna, ponieważ stołecznych czekają teaz trudne mecze. Po przerwie reprezentacyjnej zmierzą się bowiem kolejno z czołówką ligi – Borussią Dortmund, Bayerem Leverkusen, Unionem Berlin i Borussią Moenchengladbach.