15 lis 2020 | Piłka nożna / Reprezentacja

Liga Narodów. Polacy przerwą serię Włochów? "Panuje tam duże zamieszanie"

Reprezentacja Polski (fot. Getty Images)

Reprezentacja Polski zagra w niedzielę na wyjeździe z Włochami w spotkaniu Ligi Narodów. Biało-czerwoni mają szanse na wygranie grupy, ale by to osiągnąć, nie mogą przegrać w Italii. – Nasi rywale narzucą swój styl gry – przewiduje Piotr Czachowski, były piłkarz Udinese. Transmisja meczu w Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

WŁOSI OBAWIAJĄ SIĘ POLSKI. ZAZDROSZCZĄ NAM NAPASTNIKÓW

Entliczek, pentliczek, co zrobi... Brzęczek. Dobrobyt w środku

Czytaj też

Jakub Moder i Marco Verratti (fot. Getty Images)

Entliczek, pentliczek, co zrobi... Brzęczek. Dobrobyt w środku

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Problemy Włochów mogą nam pomóc?
Piotr Czachowski: – Mogą pomóc i to bardzo. Możemy poszukać wygranej, ale nie będzie łatwo. W obozie Włochów panuje duże zamieszanie, ciągle coś się zmienia. Można to wykorzystać. Włosi mają jednak wyrównany i stabilny zespół. Roberto Mancini wykonał świetną pracę i nawet przy tych problemach kadrowych będzie trzeba się natrudzić. Dla naszej kadry świetną wiadomością jest brak Leonardo Bonucciego. To olbrzymia strata dla Italii.

– Jak będzie wyglądało niedzielne spotkanie?
– Będzie podobne do poprzednich. Włosi stracili sporo zawodników i nie otworzą się. Nasze ostatnie mecze z tym zespołem były zamknięte. Bardzo możliwe, że o wyniku przesądzi błąd w wyprowadzeniu piłki. Każda strata może skończyć się bramką.

– Włochom brakuje typowej "dziewiątki". Zazdroszczą nam Roberta Lewandowskiego?
– To argument na naszą korzyść. Włosi przyjęliby Lewandowskiego z pocałowaniem ręki. Mają jednak lepszą drugą linię. Jorginho, Manuel Locatelli, Nicolo Barella... Ta trójka środkowych pomocników będzie lepsza od naszych. Niezależnie od tego, kogo wystawi Brzęczek. Nasi rywale narzucą swój styl. Z drugiej strony, dla nas to dobrze. Możemy zagrać w swoim stylu, z kontrataku.

Entliczek, pentliczek, co zrobi... Brzęczek. Dobrobyt w środku

Czytaj też

Entliczek, pentliczek, co zrobi... Brzęczek. Dobrobyt w środku

Koronawirus u Włochów i możliwy skład Polski. Raport przed Ligą Narodów

Wojciech Szczęsny, Jerzy Brzęczek (fot. TVP)

Koronawirus u Włochów i możliwy skład Polski. Raport przed Ligą Narodów

– Jak ocenia pan grę Włochów po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa?
– Najlepiej zagrali w zwycięskim meczu z Holandią. Byli zdyscyplinowani, ciekawie kreowali akcje. Holendrzy nie mogli stworzyć sytuacji. W rewanżu gra była już bardziej wyrównana i wydawało się, że Holendrzy wygrają.

– Jakie miał pan odczucia po pierwszym spotkaniu w Gdańsku?
– Za dużo sytuacji nie było. Włosi prowadzili grę. Federico Chiesa miał kapitalną szansę i gdyby trafił, zespół Manciniego mógłby wygrać. Chiesa da jeszcze dużo radości kibicom kadry i Juve. Myślę, że kilka lat później... wykorzystałby tę sytuację. W tamtym meczu również nam brakowało precyzji w decydujących momentach. Podobnego spotkania spodziewam się w niedzielę. Musimy być jednak czujni.

– Jak zaskoczyć Włochów?
– Dużą nadzieję pokładam w naszych młodych graczach. Już pokazali, że mają duży potencjał i mogą ukąsić. Grają bez kompleksów, nie boją się. Mogą okazać się wielkim problemem dla rywali.

"Lewy" tańczy, kadra "negatywna". Pozytywnie przed Włochy – Polska

"Lewy" tańczy, kadra "negatywna". Pozytywnie przed Włochy – Polska

– Październikowe mecze kadry dały wiele optymizmu. Drużyna Brzęczka zrobiła postęp?
– Zrobiono wiele dobrego. Teraz ta praca jest kontynuowana. Z Ukrainą wygraliśmy, chociaż nie zachwyciliśmy. Liczą się jednak wyniki, a drużyna Brzęczka wygrywa, nawet jeśli nie zachwyca. Mamy wyrównany zespół, a trener ma pole manewru. Jest 16-17 zawodników, którzy prezentują wysoki poziom. Wszyscy są głodni gry.

– Kto jest największym wygranym ostatniego okresu?
– Według mnie Karol Linetty. Fajnie, że wreszcie "sprzedał" swoje umiejętności w kadrze. Wcześniej był z tym kłopot, nie miał zaufania i nie dostawał wielu szans. Gdy przyjeżdżał na zgrupowania, trenerzy na niego nie stawiali. Pamiętam mecz eliminacji Euro 2016 z Irlandią, gdy pokazał, jaki potencjał w nim drzemie. Wydaje mi się, że wreszcie odnalazł się w drużynie narodowej. Ten zawodnik zasługuje na grę w podstawowym składzie.

– Jakie jest obecnie optymalne zestawienie środka pola?
– Dla mnie jest to trójka Mateusz Klich, Karol Linetty i Jacek Góralski. Klich nie zagra jednak z powodu nadmiaru żółtych kartek. W moim zestawieniu może dziwić brak Grzegorza Krychowiaka, ale w kadrze idzie nowe. Grzegorz to świetny piłkarz, który dał zespołowi wiele. Myślę jednak, że to wspomniane wcześniej trio będzie tworzyło teraz trzon. Dobrze, że w kadrze jest taka rywalizacja. Nawet taki piłkarz jak Piotr Zieliński nie może być pewny miejsca w składzie. Jednak niezależnie od tego, kto zagra, czeka nas ciekawe spotkanie. Włosi są niepokonani od dawna, ale mamy świetną okazję, by przerwać tę passę.