{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
105 meczów bez zwycięstwa i... łzy radości. San Marino świętuje

Piłkarze San Marino zremisowali po raz drugi z rzędu w meczu o punkty. Tak znakomita seria przydarzyła im się po raz pierwszy w historii, więc po końcowym gwizdku pojawiły się łzy radości.
WŁOCHY KONTRA POLSKA W TELEWIZJI POLSKIEJ
Czytaj też:

Cristiano Ronaldo wciąż bez gola w meczach z reprezentacją Francji. Już sześć takich spotkań
We wrześniu San Marino przegrało u siebie 0:2 z Liechtensteinem i ustanowiło negatywny rekord. Na zwycięstwo zawodnicy tej reprezentacji czekali wówczas od 101 meczów, a dokładniej od 28 kwietnia 2004 roku. Wówczas członkowie drużyny mieli pełne prawo się smucić. Teraz jednak mogą się radować, bowiem w końcu zasłynęli z czegoś pozytywnego. I nie zmienia tego nawet fakt, iż liczba spotkań bez zwycięstwa urosła do 105.
W sobotę udało im się bowiem zremisować 0:0 z Gibraltarem, a nawet otarli się o trzy punkty. W jednej z sytuacji gospodarze mieli niemal stuprocentową okazję do zdobycia bramki, ale zabrakło refleksu i wykończenia sytuacji...
Tak czy owak, jest co celebrować. Pierwszy raz w historii San Marino nie przegrało w dwóch kolejnych spotkaniach, więc po ostatnim gwizdku polały się łzy. Niezwykle wzruszony był obrońca Dante Rossi, który wciąż nie potrafił otrząsnąć się po historycznym osiągnięciu i płakał w rozmowie z dziennikarzami.