| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Raków na początku sezonu spisuje się rewelacyjnie. Jakub Szumski przyznaje, że w zespole coraz częściej pojawiają się rozmowy o tym, by utrzymać się na szczycie PKO Ekstraklasy. – Ostatnio miałem niewiele pracy i nie mam nic przeciwko, by w najbliższych meczach dalej tak było – powiedział bramkarz zespołu z Częstochowy w rozmowie z TVPSPORT.PL. Transmisja spotkania Lech Poznań – Raków od godz. 12:00 w TVP Sport, na TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej.
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Jesteś zaskoczony tym, jak dobrze radzicie sobie w tym sezonie?
Jakub Szumski: – Wiedziałem, że jesteśmy w formie. Tak naprawdę progres robimy co roku, od kiedy tu przyszedłem. Mieliśmy świadomość, że możemy być groźni. Teraz powoli musimy oswajać się z inną rolą. Nasze wygrane przestają być zaskoczeniem. Latem klub dokonał rozsądnych wzmocnień. W szatni jest spokój, nie ma jakiejś nadmiernej ekscytacji. Byłoby jednak minimalizmem, gdybym dzisiaj powiedział, że chcemy się tylko utrzymać. Dla nas to też nowa sytuacja, bo mało kto z nas walczył o najwyższe cele w Ekstraklasie. Pewności siebie dodaje nam jednak nasza powtarzalność. W grze nie ma przypadku. Większość meczów wygrywamy zasłużenie.
– W szatni rozmawiacie o tym, by powalczyć o coś więcej?
– Oczywiście. To oczywiste, że chcemy utrzymać się na szczycie. Wszystko jest przecież w naszych rękach. Zachowujemy chłodną głowę, ale musimy budować wiarę we własne możliwości. Mamy ten plus, że nie ciąży na nas presja taka, jak chociażby na Legii Warszawa.
– Na razie zachowałeś czyste konto w dwóch meczach. Jesteś zadowolony ze swojej gry?
– Zawsze można zrobić coś lepiej. Myślę jednak, że dotychczas ustrzegłem się większych błędów. Zwycięstwa wpływają też na ocenę mojej gry. Moi koledzy świetnie wykonują swoją pracę, przez co ja nie mam okazji do wielu interwencji. Nie mam nic przeciwko, by w nadchodzących meczach dalej tak było.
– Raków prezentuje ładniejszy styl niż w poprzednim sezonie. Skoro mówisz, że masz niewiele pracy w bramce, możesz pooglądać mecz i ocenić, jak wygląda wasza gra…
– Kiedy czasami patrzę, co nasze "wiatraki" robią w ofensywie, pojawia się uśmiech na twarzy. Rok temu było inaczej, chcieliśmy zacząć podobnie, ale na początku pogubiliśmy sporo punktów i przeszliśmy na mniej efektowne, ale na tamten moment bardziej efektywne ustawienie. Teraz mogliśmy popracować i to poprawić. Fajnie, że gramy systemem 3-4-3, który jest bardziej ofensywny.
– W tym sezonie rozegrałeś wszystkie ligowe mecze. W poprzednich latach w Rakowie nie byłeś zdecydowanym numerem jeden. Czujesz zaufanie trenera?
– W tamtym sezonie wskoczyłem do bramki w trakcie rozgrywek i grałem już prawie wszystkie spotkania do końca. Na pewno obecna sytuacja daje mi dużo pewności siebie. Zaufanie i hierarchia są ważne. Wiadomo, że po błędzie bramkarza zazwyczaj pada gol. Dobrze mieć świadomość, że jeśli się pomylisz, nie trafisz od razu na ławkę.
– Pochwały spływają na cały wasz zespół i na trenera Marka Papszuna. Co wyróżnia go spośród innych szkoleniowców?
– Na pewno to, że ma swój autorski pomysł na zespół i konsekwentnie go realizuje. Przez czas jego pracy rozwinął się cały klub. Trener trafia do nas, potrafi w prosty sposób przekazać to, czego wymaga. Na treningach mnóstwo czasu poświęcamy taktyce. Dzięki temu w meczach mało jest sytuacji, które mogą nas zaskoczyć. Trener realizuje swój plan, zmienia tylko wykonawców.
– Ty byłeś w Ekstraklasie już w bardzo młodym wieku. Bardzo długo siedziałeś na ławce w Legii Warszawa, ale nigdy nie zadebiutowałeś. Myślisz, że gdyby wtedy obowiązywał przepis o młodzieżowcu, byłoby łatwiej?
– Z pewnością. Zawodnicy, którzy ukończyli wiek młodzieżowca, mogą zazdrościć tym młodym. My nie mieliśmy takiej sytuacji. Co do Legii, szkoda, że nie wyszło. Może były to za wysokie progi? Żałuję, że nigdy nie zagrałem, bo wtedy mógłbym się o tym przekonać. Gdybym wystąpił chociaż raz i coś zawalił, byłbym pewny na sto procent. Nie mam jednak jakiegoś wielkiego żalu.
– W Legii i Piaście Gliwice nie udało ci się przebić. Czego nauczył cię tamten okres?
– Przede wszystkim cierpliwości. Na pewne rzeczy nie chciałem czekać, a to był błąd. Z Legii odszedłem za szybko, klub nie wypychał mnie na siłę. To była moja decyzja. Być może zbyt pochopna. Wydawało mi się, że to ambitne podejście, ale czy było ono słuszne? W Legii są świetni fachowcy. Nawet jeśli nie grasz, możesz się świetnie rozwinąć.
– W Legii miałeś okazję podpatrywać kilku bardzo dobrych bramkarzy. Kto zrobił na tobie największe wrażenie?
– Na początku Jan Mucha, który dość szybko odszedł jednak do Evertonu. Później był to Dusan Kuciak. To absolutny top naszej Ekstraklasy aż do teraz. Jestem zdziwiony, że nie zrobił kariery w innej, mocniejszej lidze.
– Gdy patrzysz na to, co dotychczas osiągnąłeś, odczuwasz niedosyt?
– Tak jak wspomniałem, pewne decyzje były błędne. Żałuję, że wcześniej nie grałem tyle, co teraz. Z drugiej strony, pocieszam się tym, że bramkarze grają dzisiaj naprawdę długo. Być może będę bronił jeszcze dziesięć lat? Mam przed sobą mnóstwo czasu.
– Wracając do najbliższego meczu. Od dziecka byłeś związany z Legią. Starcia z Lechem są z tego powodu dla ciebie wyjątkowe?
– Nie, w żadnym wypadku. To mecz jak każdy inny. Z tym, że zagramy z mocnym rywalem, który radzi sobie w europejskich pucharach. Szkoda, że na trybunach nie będzie kibiców, ale myślę, że i tak będzie to bardzo ciekawe spotkanie.
– Lech ma problem z łączeniem gry w Ekstraklasie z europejskimi pucharami. Upatrujecie w tym swojej szansy?
– Była teraz przerwa na kadrę, więc nie sądzę, by miało to znaczenie. W tygodniu, gdy rozmawialiśmy o przeciwniku, ani razu nie mówiliśmy o jakimkolwiek ich problemie wynikającym z gry na kilku frontach. Mają już dużą stratę do czołówki, dlatego z pewnością wyjdą na murawę zmobilizowani. My, jak zwykle, zagramy jednak w swoim stylu. Nie mamy nic do stracenia.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.