26 lis 2020 | Piłka nożna / Liga Mistrzów

Maniacy statystyk i przygoda z Ligą Mistrzów. Historia FC Midtjylland

Mimo zaledwie dwudziestoletniej historii, klub wciąż osiąga nowe sukcesy (fot. Getty)

Piotr Stefanowski

W środowym spotkaniu Ligi Mistrzów FC Midtjylland uległo Ajaksowi. Mimo tego dla duńskiego klubu rok 2020 jest szczególnie udany, bo w końcu udało im się awansować do fazy grupowej piłkarskiej elity. Nie każdy wie jednak, że za ich sukcesem stoi cały sztab statystyków.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Klub FC Midtjylland został założony w 1999 w małej miejscowości Herning we wschodniej części Jutlandii. Klub nie marnował czasu i już sezon później dołączył do duńskiej elity. Od czasu swojego utworzenia dwukrotnie brał udział w eliminacjach Ligi Mistrzów, ale awansować udało się dopiero teraz. Duńczycy trafili na niełatwą grupę, w której muszą się mierzyć z Liverpoolem, Atalantą Bergamo i Ajaksem Amsterdam.

Właścicielem Midtjylland jest Matthew Benham, do którego należy też zespół Brentford FC. Drużyna była w zeszłym sezonie bardzo blisko wejścia do Premier League, ale w finale baraży uległa Fulham. Między klubami często dochodzi do wymian zawodników, a w Brentford występuje w tej chwili aż sześciu Duńczyków, tworzących największą duńską kolonię na wyspach.

Benham dorobił się swojej fortuny tworząc serwis Smartodds. Firma zajmuje się przewidywaniem wyników meczów piłkarskich przy pomocy modeli matematycznych. Metodę bezpośrednio zaimplementowano w duńskim zespole. Midtjylland zatrudnia bowiem szereg ekspertów od statystyki i na co dzień korzysta z algorytmów, które pozwalają sztabowi szkoleniowemu na zauważenie elementów, których nie da się dostrzec gołym okiem.

Zebrane dane pozwalają też na stworzenie profilów piłkarzy, którzy powinni zostać sprowadzeni do klubu. Wśród byłych zawodników Midtjylland można wymienić wielu znanych piłkarzy. Przez akademię zespołu z Jutlandii przewinęli się między innymi Simon Kjaer, Martin Braithwaite, Victor Fischer, czy Winston Reid.

Władze FC Midtjylland podkreślają, że nie mogą konkurować finansami z najlepszymi, dlatego starają się wykorzystać inne sposoby radzenia sobie z rywalami. Wszystkie mecze są analizowane w czasie rzeczywistym, a nadworni statystycy przekazują swoje ekspertyzy zawodnikom w połowie meczu, tak by mogli je wdrożyć w drugiej części spotkania.

Nowatorska metoda przynosi efekty. W ciągu ostatnich pięciu sezonów duński zespół trzykrotnie zdobył mistrzostwo kraju. Wyczyn jest na tyle imponujący, że Midtjylland to zespół dużo biedniejszy i mniej rozpromowany niż utytułowany klub FC Kopenhaga.

Włodarze nie ukrywają, że podejście do statystyk jako kluczowego elementu poprawiającego grę zespołu wzięli z... Hollywood. Konkretniej z filmu Moneyball, który opisuje historię drużyny baseballowej Oakland Athletics. Jej trener – Billy Beane, jako pierwszy zastosował analizę statystyczną do oceny występów i rekrutacji nowych zawodników.

Sztab Midtjylland znajduje piękno futbolu w numerkach i statystykach. Piękno gry jest dla niego mniej ważne niż skuteczność, stąd też swoją grę ofensywną Duńczycy opierają na stałych fragmentach gry. To z nich zdobywają najwięcej bramek, mając nawet dedykowanych trenerów od wrzucania piłki z autu. Najnowszym "wynalazkiem" jest nowe stanowisko, znane jako "badacz mózgu".

– Pomyśleliśmy, że spróbujemy sprawdzić, w jaki sposób działa mózg zawodnika w trakcie meczu. Chcemy dopasować to do naszego stylu gry, a przede wszystkim zrozumieć, jak można to wykorzystać na boisku – mówił prezes Rasmus Ankersen.

Choć Midtjylland rozpoczął przygodę z Ligą Mistrzów od trzech porażek, trudno ich za nie winić. Trafili na grupę śmierci, ale sama gra w piłkarskiej elicie jest dla nich wyjątkową przygodą. Możemy być jednak pewni, że mecze z ich grupowymi rywalami przyniosły im mnóstwo danych, które z pewnością zostaną wykorzystane przez ich sztab specjalistów.