{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Jakub Błaszczykowski i wspólnicy nadal nie znaleźli nowego trenera (fot. 400mm.pl)
Znalezienie nowego trenera nie okazało się prostym zadanie. Artur Skowronek stracił pracę w sobotę, a do dziś Wisła nie ma nowego szkoleniowca. Kandydatury Macieja Skorży i Jacka Magiery szybko upadły, choć ta pierwsza opcja ponoć jeszcze nie ostatecznie. Kto więc teraz chwyci za stery w krakowskiej drużynie? Za wcześnie, by wyrokować, ale coraz bardziej realna wydaje się opcja zagraniczna. Polscy trenerzy patrzą na Wisłę dość niechętnym okiem. To trudny kawałek chleba, ale też wdzięczny.
Artur Skowronek przy ostatniej konferencji prasowej powiedział wprost o tym, kto podejmuje decyzje w krakowskim klubie. Wskazał na Jakuba Błaszczykowskiego. Piłkarz decyduje? Niewielu trenerów jest w stanie zgodzić się na taki układ.
Na razie klub musi sobie więc radzić tym co ma. Trenerami, którzy już są w sztabie. Kto otrzyma tę misję? Wiele wskazuje na to, że Wisłę w piątkowym meczu poprowadzi... Kazimierz Kmiecik, który jako jedyny z wiślackiego sztabu posiada licencję UEFA Pro. Nie pierwszy raz wcieli się w rolę tymczasowego trenera, ale wcześniej miał mocne wsparcie w osobie Radosława Sobolewskiego.
Kto będzie mu pomagał tym razem? Asystentami Skowronka byli Grzegorz Mokry i Damian Salwin. Mokry jeszcze nigdy nie pracował jako pierwszy trener – w 2014 pracował jako asystent Skowronka w Widzewie Łódź, następnie pomagał mu w GKS Katowice. Później pojawił się w sztabie szkoleniowym Wigier Suwałki i Miedzi Legnica – w obu klubach numerem jeden był Dominik Nowak.
Salwin ma wykształcenie trenerskie, ale przede wszystkim jest psychologiem. Tak więc w piątkowym meczu, a może i w kolejnych Wisłę poprowadzi duet Kmiecik – Mokry.
W Wiśle rola trenera tymczasowego ma długą historię i w klubie zawsze roiło się od szkoleniowców gotowych, by wziąć na siebie tę rolę. Wystarczy wspomnieć Adama Nawałkę, Kazimierza Moskala, Tomasza Kulawika czy Radosława Sobolewskiego. Dziś trudno o takiego pewniaka. Kmiecik to wspaniały człowiek i legenda krakowskiego klubu, ale on w sztabie szkoleniowym nigdy nie wybijał się na lidera. Świetnie wywiązuje się ze swojego zakresu obowiązków i to wszystko.
Kmiecik jest całkowicie lojalny wobec klubu. Ale raczej nie marzył o tym, by firmować rozbitą drużynę w meczu derbowym.
W ostatnich miesiącach z klubu odeszło kilku niezłych trenerów, w tym przynajmniej jeden, który dziś bardzo by się przydał. W lipcu ofertę Wigier Suwałki przyjął jeden z najciekawszych trenerów młodego pokolenia, Dawid Szulczek. Chciał spróbować szansy, ale w tle pozostawały rozbieżności między nim, a Skowronkiem. Odsunięty na boczny tor został także Mariusz Jop, który dostał propozycję pracy przy reprezentacji U21. W jego przypadku chodzi też o powody prywatne. Szulczek nie jest człowiekiem z klubu (jak Nawałka, Moskal, Kulawik czy Sobolewski), ale dziś były idealnym kandydatem, by przeprowadzić Wisłę przez ten trudny okres w miarę suchą stopą.
A tak padło na Kmiecika. W 2017, gdy wraz z Sobolewskim po raz drugi brali tymczasowo zespół, pierwszym rywalem także była Cracovia. Wtedy debiut wypadł okazale – Biała Gwiazda wygrała na stadionie przy ulicy Kałuży 4:1. Teraz o taki wynik będzie bardzo trudno. Biała Gwiazda przystąpi do derbów mocno rozbita i może ją uratować tylko nieprzewidywalność naszej ligi.
Wisła bez nowego trenera na derby
Mateusz Miga /
Wszystko wskazuje na to, że do piątku Wisła Kraków nie znajdzie nowego trenera. Do derbowego meczu z Cracovią drużyna Białej Gwiazdy przystąpi z tymczasowym szkoleniowcem.
EKSTRAKLASA: NOWY ETAP BARTOSZA KAPUSTKI
Trudne poszukiwania
Znalezienie nowego trenera nie okazało się prostym zadanie. Artur Skowronek stracił pracę w sobotę, a do dziś Wisła nie ma nowego szkoleniowca. Kandydatury Macieja Skorży i Jacka Magiery szybko upadły, choć ta pierwsza opcja ponoć jeszcze nie ostatecznie. Kto więc teraz chwyci za stery w krakowskiej drużynie? Za wcześnie, by wyrokować, ale coraz bardziej realna wydaje się opcja zagraniczna. Polscy trenerzy patrzą na Wisłę dość niechętnym okiem. To trudny kawałek chleba, ale też wdzięczny.
Artur Skowronek przy ostatniej konferencji prasowej powiedział wprost o tym, kto podejmuje decyzje w krakowskim klubie. Wskazał na Jakuba Błaszczykowskiego. Piłkarz decyduje? Niewielu trenerów jest w stanie zgodzić się na taki układ.
Na razie klub musi sobie więc radzić tym co ma. Trenerami, którzy już są w sztabie. Kto otrzyma tę misję? Wiele wskazuje na to, że Wisłę w piątkowym meczu poprowadzi... Kazimierz Kmiecik, który jako jedyny z wiślackiego sztabu posiada licencję UEFA Pro. Nie pierwszy raz wcieli się w rolę tymczasowego trenera, ale wcześniej miał mocne wsparcie w osobie Radosława Sobolewskiego.
Kto będzie mu pomagał tym razem? Asystentami Skowronka byli Grzegorz Mokry i Damian Salwin. Mokry jeszcze nigdy nie pracował jako pierwszy trener – w 2014 pracował jako asystent Skowronka w Widzewie Łódź, następnie pomagał mu w GKS Katowice. Później pojawił się w sztabie szkoleniowym Wigier Suwałki i Miedzi Legnica – w obu klubach numerem jeden był Dominik Nowak.
W 2017 debiut był świetny
Salwin ma wykształcenie trenerskie, ale przede wszystkim jest psychologiem. Tak więc w piątkowym meczu, a może i w kolejnych Wisłę poprowadzi duet Kmiecik – Mokry.
W Wiśle rola trenera tymczasowego ma długą historię i w klubie zawsze roiło się od szkoleniowców gotowych, by wziąć na siebie tę rolę. Wystarczy wspomnieć Adama Nawałkę, Kazimierza Moskala, Tomasza Kulawika czy Radosława Sobolewskiego. Dziś trudno o takiego pewniaka. Kmiecik to wspaniały człowiek i legenda krakowskiego klubu, ale on w sztabie szkoleniowym nigdy nie wybijał się na lidera. Świetnie wywiązuje się ze swojego zakresu obowiązków i to wszystko.
Kmiecik jest całkowicie lojalny wobec klubu. Ale raczej nie marzył o tym, by firmować rozbitą drużynę w meczu derbowym.
W ostatnich miesiącach z klubu odeszło kilku niezłych trenerów, w tym przynajmniej jeden, który dziś bardzo by się przydał. W lipcu ofertę Wigier Suwałki przyjął jeden z najciekawszych trenerów młodego pokolenia, Dawid Szulczek. Chciał spróbować szansy, ale w tle pozostawały rozbieżności między nim, a Skowronkiem. Odsunięty na boczny tor został także Mariusz Jop, który dostał propozycję pracy przy reprezentacji U21. W jego przypadku chodzi też o powody prywatne. Szulczek nie jest człowiekiem z klubu (jak Nawałka, Moskal, Kulawik czy Sobolewski), ale dziś były idealnym kandydatem, by przeprowadzić Wisłę przez ten trudny okres w miarę suchą stopą.
A tak padło na Kmiecika. W 2017, gdy wraz z Sobolewskim po raz drugi brali tymczasowo zespół, pierwszym rywalem także była Cracovia. Wtedy debiut wypadł okazale – Biała Gwiazda wygrała na stadionie przy ulicy Kałuży 4:1. Teraz o taki wynik będzie bardzo trudno. Biała Gwiazda przystąpi do derbów mocno rozbita i może ją uratować tylko nieprzewidywalność naszej ligi.
Źródło: TVPSPORT.PL