Premier League. Chelsea – Leeds 3:1. Dobry mecz Klicha
Tak Olivier Giroud strzelił gola na 1:1 (fot. Getty)
Radosław Przybysz
Chelsea wygrała z Leeds United 3:1 (1:1) w 11. kolejce Premier League i awansowała na fotel lidera. Cały, niezły mecz w barwach gości rozegrał Mateusz Klich.
United tragiczne i znakomite. Fabiański nie dał rady
Tak padły gole:
0:1 (4') – Świetne podanie spod linii bocznej za plecy obrońców od Kalvina Phillipsa do Patricka Bamforda, który wykorzystał nieporozumienie między Edouardem Mendym a Kurtem Zoumą i trafił do pustej bramki.
1:1 (27') – Dośrodkowanie Reece'a Jamesa, Olivier Giroud uciekł obrońcy, wyciągnął nogę i zdobył wyrównującą bramkę.
2:1 (62') – Róg, skok, głowa, gol. Prosta metoda Kurta Zoumy na zdobycia bramki zadziałała już po raz czwarty w tym sezonie.
3:1 (90+3') – Timo Werner zrehabilitował się za wszystkie niewykorzystane wcześniej okazje. Niemiec rozpędził się, zbiegł do środka i wyłożył piłkę jak na tacy Christianowi Pulisicowi, któremu zostało tylko dostawić stopę.
Pozostałe sytuacje:
10' – Stojąc pół metra przed bramką Werner jakimś cudem znalazł sposób, by trafić w poprzeczkę. To musi być gol.
61' – Potrójna interwencja Mesliera, który zatrzymał dwa strzały Wernera i jeden Mounta.
76' – Piękne podanie Chilwella do Wernera, ale Niemiec znów przegrał pojedynek z Meslierem.
Tak grał Mateusz Klich:
Wyglądało to tak jakby założyli się z N'Golo Kante który z nich przebiegnie więcej kilometrów i pokryje więcej pozycji. Polak był wszędobylski, dobrze się ustawiał i pokazywał do gry. Dobrze współpracował z Raphinhą. Gorzej wyglądało to po przerwie, choć w ostatnich minutach znów mocno uaktywnił się pod bramką Mendy'ego. Ocena:6 (skala 1-10).
Piłkarz meczu:
Po czterech golach wbitych Sevilli w środę Olivier Giroud dołożył bramkę na 1:1 z Leeds. Był bardzo aktywny, przytrzymał piłkę, wystawiał ją Wernerowi, dobrze współpracował z pomocnikami. Napastnik pożyteczny, zwłaszcza gdy jest w formie.