08 gru 2020 | Piłka nożna / Reprezentacja

Gianni De Biasi, były selekcjoner reprezentacji Albanii: wystarczy, że podacie piłkę do Lewandowskiego

Ławka reprezentacji Albanii podczas Euro 2016 często reagowała bardzo żywiołowo (fot. Getty)

Piotr Stefanowski

W nadchodzących eliminacjach do mistrzostw świata biało-czerwoni zmierzą się z reprezentacją Albanii. – W moich czasach trenowaliśmy dużo stałych fragmentów gry, bo nie mieliśmy snajpera z prawdziwego zdarzenia. Brakowało nam kogoś takiego jak Lewandowskiego – mówi TVPSPORT.PL Gianni De Biasi, były selekcjoner albańskiej kadry. Obecnie Włoch prowadzi Azerbejdżan.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Nikolić o Polakach: to ten sam poziom, co Anglicy

Czytaj też

Nikolić o Polakach: to ten sam poziom, co Anglicy

Piotr Stefanowski, TVPSPORT.PL: – Czy Polacy mają się czego obawiać przed spotkaniem z Albanią?
Gianni De Biasi: – To dobry zespół. Wielu spośród reprezentantów Albanii gra we Włoszech i zdążyli zebrać cenne międzynarodowe doświadczenie. Gdy ja byłem szkoleniowcem, było trochę inaczej. Myślę, że Albania to niełatwy rywal. Oczywiście, Polska jest lepszą drużyną i nie powinna mieć problemów, jednak przeciwko Albanii trzeba grać na wysokiej intensywności i koncentracji.

– Kto jest najgroźniejszym zawodnikiem Albanii?
– Najwięcej zagrożenia przed bramką sprawia Sokol Cikalleshi. W ostatnich dwóch meczach strzelił trzy bramki i to jego trzeba się obawiać. Ale jest wielu innych klasowych zawodników, jak Elseid Hysaj z Napoli.

– Jak określiłby pan styl reprezentacji Albanii?
– W moich czasach trenowaliśmy dużo stałych fragmentów gry, bo nie mieliśmy snajpera z prawdziwego zdarzenia, brakowało nam kogoś takiego jak Lewandowski. Teraz jednak jest lepiej. Albania gra wysokim pressingiem i liczy na skuteczne kontrataki.

– Jaki jest sposób na strzelenie gola Albańczykom?
– (śmiech) Podajcie piłkę do Lewandowskiego, on zajmie się resztą!

– Trzy zespoły z "polskiej grupy" mają włoskich szkoleniowców. Na czym polega sekret trenerów z pana kraju?
– Trenerzy przekazują swoją wiedzę zawodnikom, którzy później zostają trenerami. Każdy uczy każdego, dzięki czemu następne pokolenie jest coraz lepsze.

– Jak oceniłby pan szanse Polski na awans?
– W waszej grupie jedyny problem sprawiają Anglicy. To dobry zespół, pełen gwiazd światowego formatu. Ale Polacy mają doświadczenie i wielu zawodników, którzy na co dzień występują w topowych ligach świata, więc moim zdaniem macie spore szanse na awans.

– Jakie jest pańskie zdanie o reprezentacji Polski?
– To dobra mieszanka młodych i doświadczonych zawodników. Macie świetnego bramkarza, solidną obronę i środek pola oraz wybitnego napastnika. Moim zdaniem dysponujecie jakością, która pozwala walczyć o wysokie cele.

Nikolić o Polakach: to ten sam poziom, co Anglicy

Czytaj też

Nikolić o Polakach: to ten sam poziom, co Anglicy

Gianni De Biasi był kandydatem do objęcia stanowiska selekcjonera rep. Polski. Przegrał z Brzęczkiem (fot. Getty)

– Jest pan aktualnie selekcjonerem reprezentacji Azerbejdżanu. Trafiliście do grupy A, z Portugalią, Serbią, Irlandią oraz Luksemburgiem. Jak ocenia pan szanse na awans do finałów?
– Mamy bardzo trudną grupę. Portugalia zajmie pierwsze miejsce, a o drugie będą walczyć Irlandczycy i Serbowie. Zrobimy co możemy, ale mamy świadomość, że byliśmy losowani z ostatniego koszyka i nie jesteśmy faworytami. Dokonam wszystkiego, co w mojej mocy by grać coraz lepiej i pokazać pełnię możliwości.

– Czy sytuacja polityczna w Azerbejdżanie nie wpływa negatywnie na pana pracę?
– Oczywiście, jak był konflikt, to nie graliśmy meczów domowych. To był dla nas niemały problem. Sytuacja pandemiczna tylko to pogarsza. Niełatwo jest rozpoczynać nową pracę, gdy panuje pandemia i masz problem ze spotkaniem swoich zawodników.

– Kiedyś był pan blisko objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski. Czy przyjąłby pan ofertę prowadzenia naszej kadry?
– (śmiech) Jeżeli takie pytanie padnie, to panu odpowiem!