Przerwane zostało wtorkowe starcie PSG z Basaksehirem po tym, jak jeden z sędziów miał rasistowsko zaatakować piłkarza tureckiej drużyny. UEFA poinformowała, że rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.
Była 15. minuta konfrontacji Paris Saint-Germain z Basaksehirem, gdy piłkarze drużyny przyjezdnej postanowili zejść z boiska. Początkowo dezorientacja gospodarzy była potężna, wszystko wyjaśniło się jednak po chwili. Według przedstawicieli tureckiego klubu, sędzia techniczny miał nazwać jednego z zawodnika "negro", czyli w wolnym tłumaczeniu "czarnym". To wywołało oburzenie, które doprowadziło do odmowy dalszej gry.
W pomeczowym wywiadzie autor tego zwrotu tłumaczył, że użył takiego określenia, bowiem chciał wskazać na gracza zajmującego miejsce na ławce rezerwowych. Ten, ubrany w kurtkę i spodnie dresowe, nie miał widocznego ani numeru, ani nazwiska, więc arbitrowi było trudno go rozpoznać. Po chwili przy linii wybuchła jednak przepychanka, która doprowadziła obie strony do opuszczenia murawy.
Długo trwały negocjacje na temat potencjalnego powrotu na murawę, ostatecznie ustalono, że oba zespoły dograją ten mecz w środowy wieczór. Paryżanie mają znów wyjść z rywalami na boisko o godzinie 18:55 i dokończyć spotkanie od 15. minuty.
Jednocześnie jednak UEFA poinformowała, że wszczęła już śledztwo w tej sprawie. Przedstawiciele federacji zdecydowanie skrytykowali zachowanie prowadzące do dyskryminacji z uwagi na kolor skóry i wkrótce mogą wyciągnąć konsekwencje wobec arbitra.
UEFA is aware of an incident during tonight’s Champions League match between Paris Saint-Germain and Istanbul Basaksehir and will be conducting a thorough investigation.
— UEFA (@UEFA) December 8, 2020
Racism, and discrimination in all its forms, has no place within football.
#NoToRacism
BREAKING: The Romanian Anti-Discrimination Council chaiman: "It's racism without any possibility of interpretation. He could have identified the player by so many other details and ignore his colour"
— Emanuel Roşu (@Emishor) December 8, 2020