| Piłka nożna / Ekstraliga kobiet
Niespodzianki nie było, ale blamażu – też nie. W pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Mistrzyń piłkarki Górnika Łęczna przegrały z PSG 0:2 (0:2). To łagodna lekcja od europejskiego giganta.
Przed meczem:
Górnik Łęczna do Champions League dostał się przechodząc dwustopniowe eliminacje. Dzięki szczęściu w losowaniu zarówno z ŻNK Split, jak i Apollonem Ladies Limassol zagrał na własnym stadionie.
"Finał" etapu kwalifikacyjnego z Cypryjkami wzbudził wiele emocji. Mistrzynie Polski długo przegrywały, by odwrócić wynik w ostatnich minutach dzięki trafieniom Eweliny Kamczyk i Emilii Zdunek.
Wygrana 2:1 (0:1) dała im upragniony awans. Po raz pierwszy w historii znalazły się w gronie 32 najlepszych klubów.
Główne rozgrywki Ligi Mistrzyń rozpoczynają się od 1/16 finału (faza grupowa pojawi się dopiero od sezonu 2021/22). W losowaniu na tym etapie Górnik również miał... szczęście. Trafił na półfinalistki poprzedniej edycji – PSG. Mógł więc sprawdzić się na tle ekipy ze ścisłego topu.
Jak padły bramki
15' (0:1) – zawodniczki PSG od początku były aktywne w ofensywie. W końcu piłka po dośrodkowaniu Kadidiatou Diani trafiła do Jordyn Huitemy. Kanadyjka skierowała ją do bramki.
25' (0:2) – zamieszanie w polu karnym Górnika rozpoczęło się po nieszczęśliwej próbie wybicia z pola karnego. Piłka odbiła się od rywalki i... spadła pod nogami Diani. Ta dograła do Baltimore Sandy, która pokonała Annę Palińską.
Jak zagrał Górnik Łęczna:
Mistrzynie Polski wyszły na murawę z myślą, by pokazać się z jak najlepszej strony i... zrobiły to. Nie grały bojaźliwie, a różnica klas między nimi a piłkarkami PSG nie była tak drastyczna, jak można by się spodziewać.
Nie postawiły "autobusu", a kilkukrotnie wyszły nawet z atakiem. Patricia Hmirova umiała rozpędzić się na skrzydle, Kamczyk szukała okazji do uderzenia, a Zdunek oddała nawet w 75. minucie niebezpieczny strzał, po którym piłka wyszła na rzut rożny.
Choć należy przy tym zaznaczyć, że rywalki kontrolowały przebieg spotkania, Górniczki z pewnością nie opuszczały boiska z opuszczonymi głowami.
Co dalej:
Górnika Łęczna czeka jeszcze rewanż. Mecz w Paryżu będzie dla piłkarek z Lubelszczyzny świetną przygodą i kolejną szansą pokazania się na arenie międzynarodowej.
Zostanie rozegrany 16 grudnia. Transmisja w TVP Lublin, TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej.
Komentarz:
Tomasz Jasina, Aneta Galek