| Motorowe / Formuła 1

Formuła 1. Nikita Mazepin bił i wypychał swoich rywali, łapał kobietę za piersi. Ojciec kupi mu za chwilę zespół

Nikita Mazepin, kierowca zespołu Haas w Formule 1 lubi w swoim życiu trochę nabroić. Tak było w przypadku Andrei d'Ival (fot. Getty)
Nikita Mazepin, kierowca zespołu Haas w Formule 1 lubi w swoim życiu trochę nabroić. Tak było w przypadku Andrei d'Ival (fot. Getty)

Obmacywał kobietę, bił się z rywalami, wypychał ludzi z toru. Syn miliardera został nowym bad boyem Formuły 1, zanim jeszcze pojechał w wyścigu. Internauci próbowali nawet w desperacji stworzyć petycję, aby wyrzucić go z elitarnej serii. 21-latek to jeden z debiutantów w sezonie 2021. Kłopoty natury obyczajowej wciąż jednak trzymają się Rosjanina. Dlaczego Nikita Mazepin, którego ojciec za chwilę może wykupić zespół Haasa jest tak nielubiany?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Zaczął się ścigać w wieku pięciu lat. Za idola ma obecnie Lewisa Hamiltona. Jego największy lęk? Przyznał się, że ma klaustrofobię. Nie umie usiedzieć zamknięty w jednym miejscu, w zaciętej windzie czułby się niekomfortowo. Wyzwolony jest dopiero za kółkiem. Nikita Mazepin dał się nam jednak poznać wiele razy od bardzo złej strony.

Na pierwszy rzut oka jego metryka wygląda dość przyzwoicie. W wieku 21 lat zdążył zanotować wicemistrzostwo serii GP3 w 2018 roku. W 2020 roku był jednym z najszybszych kierowców w stawce Formuły 2, kończąc ostatecznie sezon na piątej lokacie. Oprócz prędkości, daje jednak o sobie znać specyficzny charakter Mazepina. Ale w oczywisty sposób nie do końca podoba się też niektórym fakt, że Dmitrij Mazepin, jego ojciec po prostu wykupił mu miejsce w potrzebującym inwestora zespole z Kannapolis.

Mazepin senior jest właścicielem Uralchem, człowiekiem mocno powiązanym z Uralkali, kompanią wydobywczą i eksportową działającą w branży chemicznej. Na Uralu znajduje się między innymi Solikamsk-2, jedna z największych kopalni potasu na świecie. Z tego czerpie swój kapitał. Nie dziwi też nikogo, że Dmitrij Mazepin jest także dobrym znajomym prezydenta Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina. Ojcowie innych formułowych pay-driverów, Lance’a Strolla i Nicholasa Latifiego wydają się przy nim biedniejsi. Mówimy o majątku Mazepina, który wynosi 8 miliardów euro.

Do Formuły 1 klan Mazepinów próbował dostać się na różne sposoby. Pojawiały się nawet doniesienia, że za obecnym właścicielem zespołu Williams, Dorilton Capital stoi Bernie Ecclestone, który miałby wtedy przekazać dawny zespół Roberta Kubicy w ręce Mazepina. Doniesienia te zostały zdementowane, natomiast obok F1 Rosjanin kręcił się dość często. Szukał zatem wielu sposobów na to, aby swojego syna wepchnąć w końcu do Formuły 1.

Wejście zespołu Hitech Grand Prix do Formuły 2 – a ten reprezentował Nikita Mazepin w F2 w 2020 roku – również było możliwe za sprawą pieniędzy rosyjskiego miliardera. Był kierowcą testowym Force India, a Dmitrij Mazepin próbował nawet kupić zespół, gdy ten trafił pod zarząd administratora. Z pieniędzmi wkroczył jednak Stroll, z Mazepinem zespół z Silverstone nie chciał negocjować. Ojciec Nikity nie odpuścił. Kupował mu – to jest najlepsze słowo, jakiego można użyć – nawet dni testowe w czołowym zespole Mercedesie. Nikita jeździł chociażby samochodem W10 podczas testów w 2019 roku. Wcześniej otrzymał możliwość prywatnego testu innego mistrzowskiego Mercedesa, W08 w 2017 roku. Oczywiście za pieniądze ojca.

 Syn zawsze sprawiał wrażenie specyficznego człowiekia. Nikt nie ukrywał, że jest szybkim kierowcą, choć akurat pierwsze sezony w nowych seriach szły mu często dość słabo. Prędkości nabierał z czasem. Najlepsze wyniki w GP3 oraz Formule 2 notował w drugich sezonach. Problem w tym, że ma też kłopot z kontrolowaniem swojego gniewu. Znajdziemy na to przykłady.

Nikita Mazepin (pierwszy z lewej), Esteban Ocon i Sergio Perez w barwach Force India w 2018 roku (fot. Getty Images)
Nikita Mazepin (pierwszy z lewej), Esteban Ocon i Sergio Perez w barwach Force India w 2018 roku (fot. Getty Images)

Był kwiecień 2016 roku. Kierowcy w ramach weekendu wyścigowego europejskiej Formuły 3 pojechali na tor Hungaroring. W stawce wówczas znajdował się nie tylko Mazepin, ale również znani dziś z F1 George Russell oraz Lance Stroll. Po zakończeniu drugiej sesji kwalifikacyjnej Nikita szukał w padoku jednej osoby, której zachowanie na torze go zirytowało. Był nią Callum Ilott, wicemistrz Formuły 2 z 2020 roku, a od 2021 roku kierowca testowy Ferrari. Musiał być lekko w szoku, kiedy nagle zobaczył Mazepina, a następnie otrzymał od niego mocny cios prosto w twarz. Czym sobie zasłużył zszokowany Brytyjczyk? Popsuł Mazepinowi okrążenie w wolnym treningu. Ilott musiał radzić sobie w dalszej części weekendu z podbitym okiem oraz poturbowaną szczęką.

Rosjanin otrzymał od sędziów za to zachowanie karę zawieszenia na jeden wyścig. Samą decyzję komentował wówczas Frits van Amersfoort, szef zespołu Van Amersfoort Racing, w którego barwach jeździł wówczas Ilott. – To niedorzeczna decyzja. Callum został dwa razy uderzony w twarz! Dwa razy! Zadano mu ból – mówił wówczas przełożony Brytyjczyka.

Mazepin ostatecznie zdążył "zabłysnąć" w 2016 roku głównie tym wydarzeniem – zajął w klasyfikacji generalnej dwudzieste miejsce, co było najniższym miejscem dla kierowcy, który startował we wszystkich wyścigach sezonu. Z Ilottem cztery lata później stoczył walkę o miejsce w zespole Haas. Wygrał ją, ponownie dzięki finansowaniu ojca.

Inny przypadek? Wigilia Bożego Narodzenia, rok 2018. W Rosji głośno było o incydencie w kopalni Uralkali w Solikamsku w Kraju Permskim. Dziewięciu pracowników kopalni znalazło się w strefie bez wyjścia, gdzie nagle doszło do pożaru. Nie udało im się wydostać, mimo prób podejmowanych przez służby ratunkowe. Zginęli. Co jednak robił sobie z ogłoszonej żałoby syn Mazepina, człowieka-instytucji, jeśli chodzi o Uralkali? Zupełnie nic. Urządził sobie wówczas imprezę. Rosyjskie media informowały zresztą o przyjęciu, w którym Nikita bawił się w towarzystwie Miss Rosji 2015 oraz Miss Jekatynburga 2014, Sofii Nikiczuk, a także internetowej blogerki, Angeliki Anderson.

Mazepin jest generalnie dość mało ostrożny, jeśli chodzi o social media. Ten człowiek potrafił nawet na rocznicę pierwszego zakażenia wirusem SARS-CoV-2 wstawić… kierowane wobec niego życzenia urodzinowe. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że jego rodak i kierowca Formuły 2, Robert Szwarcman stracił ojca właśnie na skutek COVID-19, sprawa ponownie pozostawiła duży niesmak.


Ofiarą Mazepina stał się też kierowca AlphaTauri w Formule 1, Yuki Tsunoda.

Należy zauważyć, że w roku 2020 Mazepin spisywał się już jednak lepiej. Imponował szybkością w kwalifikacjach oraz wyścigach. Przez pewien czas kręcił się w okolicach trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej Formuły 2. Nieśmiało mógł marzyć o tytule. Walczył o niego z Mickiem Schumacherem, a także Tsunodą... i Ilottem. Ponownie szukał ofiar na torze. Podczas wyścigu w belgijskim torze Spa walczył z Japończykiem o zwycięstwo, ale po zbyt wolnym pit-stopie musiał odrabiać straty. Dopuścił się też w walce z Tsunodą wypchnięcia go poza tor. Kierowca z Rosji przekroczył metę jako pierwszy, ale z radością ubiegli go sędziowie. Mazepin otrzymał karę czasową. Tsunoda wygrał wyścig. Co zrobił Rosjanin? Ze złości podjechał pod znak oznaczający drugie miejsce i przed nim nie zahamował, uderzając w niego. Stojący wskaźnik prawie uderzył idącego obok Japończyka, z którego wzrostu i wyglądu zresztą Mazepin się prywatnie naigrywał.

Kilka tygodni później dopuścił kolejnego incydentu. Tym razem złamał kolejną zasadę: staranował kolegę z zespołu. Przy dohamowaniu do pierwszego zakrętu toru doszło do kolizji Mazepina z Lucą Ghiotto. Do wypadku doszło po błędzie Rosjanina, który zblokował koła, a jego samochód wpadł w podsterowność. Zniosło go "idealnie" na samochód Włocha.


Kulminacją złych emocji jest jednak Bahrajn i grudzień 2020 roku. Swego czasu Mazepin wspominał niegdyś, że chciałby spróbować swoich sił w sim racingu. Rzeczywiście, Rosjanin przeniósł ściganie rodem z komputerowych gier do rzeczywistości. Tylko w tym jednym wyścigu był też zamieszany w cztery(!) incydenty. Podczas ostatnich pięciu okrążeń rywalizacji na torze Sakhir w Bahrajnie zepchnął Tsunodę w kierunku bariery. Zrobił to na tym samym torze, na którym tydzień wcześniej niemal śmiertelny wypadek miał Romain Grosjean.

Na kolejnych kółkach taki sam niebezpieczny manewr wykonał wobec Chińczyka Guanyu Zhou. Już totalnie nie da się natomiast wytłumaczyć wypchnięcia Felipe Drugovicha poza tor wprost na znak oznaczający konieczność hamowania przed zakrętem.

Dostał dwie 5-sekundowe kary za swoje "wyczyny" – za manewr wobec Tsunody i wypchnięcie Drugovicha. Zabrakło mu także jednego punktu karnego na swoim koncie, aby Haas musiał szukać zastępstwa na pierwsze Grand Prix sezonu 2021. Po wyścigu w Bahrajnie uzbierał ich bowiem aż 11. Do zawieszenia – tak jak w Formule 1 – potrzebne jest 12 karnych oczek.


Najwięcej szkód na jego wizerunku pozostawiła jednak afera z pewną modelką.

Chodzi o kolejny filmik, który pojawił się na instastory Mazepina. Jest na nim widoczne, jak Rosjanin nagrywa swojego kolegę prowadzącego samochód, a następnie odwraca się w kierunku tylnego siedzenia. Znajduje się na nim dziewczyna, która pokazuje Mazepinowi środkowy palec, a w tym samym czasie kierowca Haasa łapie ją za piersi. Film wywołał powszechne oburzenie.



Moim osobistym zdaniem, byłoby rzeczą właściwą zawiesić licencję Mazepina na jeden rok po to, by walczyć ze złą reputacją motorsportu – napisał dziennikarz Mark Hughes, z magazynu "Motor Sport", piszący także dla portalu the-race.com, F1.com, współpracownik Sky F1.

 Przepraszam za dwie rzeczy – moje postępowanie oraz fakt, że ten film znalazł się w mediach społecznościowych. Przepraszam za zachowanie, którego się dopuściłem, a także za wstyd, jakiego dostarczył zespołowi Haas F1. Muszę – jako kierowca Formuły 1 – utrzymać wysoki standard zachowania. Przyjmuję do wiadomości, że zawiodłem siebie i wielu innych ludzi. Obiecuję, że wyciągnę z tego lekcję – napisał po wszystkim 21-letni Mazepin.

– To nie są przeprosiny.

– Nie tylko jako kierowca, ale także jako człowiek powinieneś dotrzymać pewnego standardu.

– Gdyby to była jednorazowa akcja, może byśmy przyjęli przeprosiny lub nawet wzięli je pod uwagę. Ale to nie jest pierwszy raz.

– Nie przeprosił za zachowanie, tylko raczej za sytuację i odbiór, do jakiego sprawa doprowadziła.

Komentarze pod jego oświadczeniem były jednoznaczne. Ludzie wysłali sygnał, że nie wierzą w to, co mówi i pisze Rosjanin. Nie pomogło także oświadczenie obmacywanej dziewczyny, Andrei D’Ival, instagramerki i modelki rodem z Wenezueli. Poza tym, przeprosiny kierowcy po pewnym czasie zniknęły z sieci, zostały usunięte przez niego samego.

Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. To, co widzicie na filmiku, nie było robione na poważnie. To był z naszej strony głupi sposób na żartowanie. Jest mi przykro. Nikita jest dobrym człowiekiem i nigdy nie chciał mnie skrzywdzić lub upokorzyć – napisała po fakcie.

 Ale i tak to wszystko wystarczyło do tego, aby otrzymał on łatkę molestującego i został publicznie zlinczowany.

Zespół Gene'a Haasa nie zignorował sprawy. Z krótkiego oświadczenia, że nie pochwalają oni zachowania Mazepina. "Fakt, że ten film znalazł się w mediach społecznościowych, jest odrażający dla zespołu Haas F1. Sprawa zostanie rozpatrzona wewnętrznie. Więcej komentarzy w tej sprawie nie będziemy w tej chwili udzielać" – poinformował zespół z USA Guenther Steiner, który dowodzi zespołem Haas uchodzi po seansie serialu Netfliksa pt. "Formuła 1: Jazda o życie" za bardzo impulsywnego szefa. Pożegnał się po sezonie 2020 z Romainem Grosjeanem oraz Kevinem Magnussenem, którzy nie należeli do najłatwiejszych kierowców w zarządzaniu, przynajmniej od strony swoich chwiejnych lub ekspresyjnych charakterów. Chciał nieco większego spokoju, nie dało się ukryć tego, że z Francuzem i Duńczykiem jego praca nie będzie na dłuższą metę najłatwiejsza. Teraz jednak w finansowej potrzebie – podsyconej kryzysem finansowym na skutek pandemii COVID-19 – amerykański zespół zwrócił się po pieniądze Mazepina. Uralkali zostało sponsorem tytularnym i największym, obok Gene'a Haasa, inwestorem w zespole. Za jakiś czas Rosjanie pójdą o krok dalej i Haas odda nawet cały team pod panowanie ojca Nikity. To już ma się zresztą wydarzyć, jeśli wierzyć doniesieniom z padoku.



Czy swoim zachowaniem na torze w Bahrajnie oraz akcjami odnotowanymi w social mediach wystawia sobie laurkę? Zdecydowanie nie. Wszyscy dookoła widzą w nim szybkiego kierowcę, natomiast wiedzą też, że musi on panować nad swoim temperamentem.

Ostatnim przypadkiem, gdy kierowcy Formuły 1 odebrano superlicencję FIA był Japończyk Yuji Ide, który po czterech wyścigach w 2006 roku prezentował słabą dyspozycję. Jego karierę podsumował wypadek, w którym wyrzucił z toru Christijana Albersa podczas wyścigu na włoskiej Imoli.

Jeżeli Mazepin otrzyma od Haasa rozgrzeszenie za swoje grzechy, to być może uniknie losu Ide. Ale tak czy inaczej Rosjaninowi w Formule 1 na ręce patrzą teraz wszyscy. To już się dzieje, widząc reakcje z obracania samochodu i wypadków, jakie mu się przydarzają.

Zobacz też
Pierwsza taka sytuacja w historii! Znamy kalendarz F1
Grand Prix Hiszpanii (fot. Getty)

Pierwsza taka sytuacja w historii! Znamy kalendarz F1

| Motorowe / Formuła 1 
F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady?
F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady? (fot. Getty)

F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady?

| Motorowe / Formuła 1 
Kiedy kolejny wyścig Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025
Terminarz wyścigów F1 na 2025 rok. Kiedy wyścigi Formuły 1? Sprawdź kalendarz

Kiedy kolejny wyścig Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025

| Motorowe / Formuła 1 
Piastri odjechał Norrisowi. Sprawdź klasyfikację F1 po GP Hiszpanii
F1: klasyfikacja generalna Formuły 1 w sezonie 2025 [AKTUALIZACJA]

Piastri odjechał Norrisowi. Sprawdź klasyfikację F1 po GP Hiszpanii

| Motorowe / Formuła 1 
Robert Lewandowski zakończył wyścig Formuły 1!
McLareny najlepsze, a Robert Lewandowski z ważną rolą podczas wyścigu (fot. Getty Images)

Robert Lewandowski zakończył wyścig Formuły 1!

| Motorowe / Formuła 1 
Czas na GP Hiszpanii 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?
Czas na GP Hiszpanii 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1? (fot. Getty)

Czas na GP Hiszpanii 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?

| Motorowe / Formuła 1 
Lewandowski na torze F1. Spotkanie z mistrzem świata
Robert Lewandowski i Max Verstappen (fot. Getty Images)

Lewandowski na torze F1. Spotkanie z mistrzem świata

| Motorowe / Formuła 1 
Formuła 1. Kierowca McLarena najszybszy w Monte Carlo
Lando Norris (fot. Getty Images)

Formuła 1. Kierowca McLarena najszybszy w Monte Carlo

| Motorowe / Formuła 1 
Czas na GP Monako 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?
GP Monako 2025 – kiedy najbliższy wyścig F1? (fot. Getty)

Czas na GP Monako 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?

| Motorowe / Formuła 1 
Polak na podium wyścigu w Monako!
Roman Biliński (fot. Getty Images)

Polak na podium wyścigu w Monako!

| Motorowe / Formuła 1 
Polecane
Najnowsze
Skandal na zakończenie zgrupowania. Piłkarze... zapomnieli o kibicach
Skandal na zakończenie zgrupowania. Piłkarze... zapomnieli o kibicach
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Piłkarze reprezentacji po meczu z Finlandią (fot. PAP)
Trener mistrza Polski chciałby powtórzyć mecz, który wygrał!
Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock zostali mistrzami Polski 2024/25 (fot. Orlen Superliga)
tylko u nas
Trener mistrza Polski chciałby powtórzyć mecz, który wygrał!
(fot. TVP)
Damian Pechman
Selekcjoner twardo: dymisji nie będzie [WIDEO]
Michał Probierz (fot. TVP SPORT)
Selekcjoner twardo: dymisji nie będzie [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Euro U19 mężczyzn w TVP! Zobacz plan transmisji turnieju
Transmisje wszystkich meczów ME U19 mężczyzn w TVP (fot. Getty Images)
tylko u nas
Euro U19 mężczyzn w TVP! Zobacz plan transmisji turnieju
| Piłka nożna 
Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte
Edward Ioardanescu może zostać trenerem Legii Warszawa. To były selekcjoner reprezentacji Rumunii (fot: Getty)
Selekcjoner nowym trenerem Legii!? Rozmowy rozpoczęte
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Znamy kolejnych uczestników mistrzostw świata 2026!
Reprezentacja Brazylii w piłce nożnej (fot. Getty)
Znamy kolejnych uczestników mistrzostw świata 2026!
| Piłka nożna 
Świetna skuteczność "młodzieżówki". Kolejni reprezentanci w drodze?
Czy kadra Adama Majewskiego dostarczy nam kolejnych reprezentantów? (fot. Getty Images)
Świetna skuteczność "młodzieżówki". Kolejni reprezentanci w drodze?
| Piłka nożna / Reprezentacja U21 
Do góry