| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Marko Vesović: nie ma sukcesów bez dialogu

PKO Ekstraklasa: Wisła – Legia. Marko Vesović opowiada o powrocie do zdrowia (tvpsport.pl)
Marko Vesović, piłkarz Legii, od sześciu miesięcy leczy uraz (fot: Piotr Kucza/400mm.pl)

Mistrzostwo Legii cieszyło, ale powodowało też płacz, bo człowiek chciał być na miejscu i cieszyć się z kolegami. Mijały tygodnie, a powrót do Warszawy przyniósł lekki szok i zaskoczenie – opowiada w rozmowie z TVPSPORT.PL Marko Vesović, piłkarz Legii Warszawa. W sobotę Wojskowi zmierzą się z Wisła Kraków w hicie PKO Ekstraklasy. Transmisja na antenie Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Piotr Kamieniecki, TVPSPORT.PL: – Lada moment minie pół roku od twojego urazu. Czas leci i zostawia za sobą trudne chwile?
Marko Vesović:
– Kontuzja przytrafiła mi się w momencie, gdy przeżywałem najlepszy moment w Legii. Grałem bardzo dobrze, a zespół był na prostej drodze do mistrzostwa Polski. Walczyłem przez większość sezonu, a potem pozostało mi cieszenie się przed telewizorem. Radość… Nawet nie wiem, czy to właściwe określenie. Raczej nie. Byłem bardzo zadowolony, że zdobyliśmy tytuł, ale do tego dochodził smutek, że nie mogę tam być. Płakałem, nie brakowało łez, bo nie mogłem być razem ze wszystkimi. Na koniec stało się to kolejnym przeżyciem, z którego czerpałem motywację. Chcę wrócić jeszcze lepszy, by znów zdobyć mistrzostwo, ale tym razym cieszyć się wraz z drużyną.

– Na jakim etapie jest twoja rehabilitacja?
– Nie powiem, że to końcówka, ale każdy dzień zbliża mnie do finiszu. Nieustająco pracuję, by wrócić do zdrowia. Chcę w pełni wyleczyć kontuzję. Pośpiech nie jest wskazany, bo mógłby źle wpłynąć na stan nogi. Na razie wszystko wygląda w porządku. Kolejny tydzień może być już tym, w którym będzie można zobaczyć mnie na boisku z piłką przy nodze. Wciąż mowa o indywidualnych zajęciach, ale rehabilitacja musi przebiegać na spokojnie, więc zacznę od lekkich ćwiczeń pod okiem fizjoterapeutów. Trzeba uważać, bo stan boisk przy takiej pogodzie także nie jest idealny.

– Do powrotu już bliżej niż dalej?
– Każdy etap rehabilitacji jest istotny. Nie da się czegoś pominąć, zapomnieć o danej fazie. Leczenie polega na tym, że idzie się krok po kroku. Teraz większy nacisk kładziemy na aspekt siłowy, bo muszę odbudować mięsień. Potem dojdzie praca nad dynamiką, choćby zmiany kierunków. Ten etap rozpocznie się lada moment.


– Jak wyglądał czas w Serbii, gdzie spędziłeś długi czas podczas rehabilitacji?
– Byłem w Belgradzie przez cztery miesiące. To czas pełen wylanego potu. Zaczynałem zajęcia o ósmej rano. Początkowo to były proste ćwiczenia. Sześć godzin pracy każdego dnia solidnie męczyło. Wracałem do mieszkania i chciałem tylko spać. Brakowało nawet czasu na spędzanie wspólnych momentów z rodziną. To chwile, w których trzeba walczyć z głową: momentami gubi się motywację, monotonia zaczyna przytłaczać. Przeskokiem był moment, w którym zobaczyłem, że noga dobrze reagowała na ćwiczenia. To dawało pozytywnego kopa. Rozmawiałem na ten temat z Vamarą Sanogo, który także zmaga się z długotrwałym urazem. Wspólna myśl jest taka, że oczekiwanie na powrót jest trudne. Chce się czegoś więcej, a początkowo zostają delikatne ćwiczenia lub leżenie w łóżku. Ciągnie wtedy na boisko…

– Większość piłkarzy mówi, że nawet dwa treningi dziennie są lepsze od rehabilitacji.
– Bezapelacyjnie tak jest! Na boisku można skoncentrować się na piłce. Kiedy trzeba iść na siłownię, to w głowie jest tylko noga i jej stan. To nuda! Zmieniają się ciężary, czasami ćwiczenia, ale nasze życie toczy się na murawie. W tej chwili rehabilituję się w ośrodku Legii. Tam jest wszystko, mnóstwo rzeczy jest do naszej dyspozycji. Finalnie liczy się tylko boisko. Nie mogę się doczekać, kiedy pojawię się na boisku. Dwa, a nawet trzy treningi dziennie… jest ok! Oby już nadszedł ten moment.

Skandale i transfery – Legię i Wisłę łączy 30 zawodników

Czytaj też

Legię i Wisłę łączy 30 zawodników (fot: PAP)

Skandale i transfery – Legię i Wisłę łączy 30 zawodników

– Da się wyznaczyć realny termin powrotu? Może pierwszy mecz rundy wiosennej?
– Nie chcę wyznaczać sobie dat, zastanawiać się nad nimi. Termin nadejdzie, gdy poczuję, że jestem gotowy na sto procent, a noga nie daje żadnych negatywnych sygnałów. Zostawiam serce na boisku, nie brakuje mi energii, ale da się to pokazać tylko przy optymalnym przygotowaniu. Chcę wrócić jak najszybciej, ale też w bezpieczny sposób.

– Wspomniałeś o uciekającej motywacji. Radziłeś sobie sam czy pomagał na przykład psycholog?
– Jestem w stałym kontakcie z Michałem Dąbskim, psychologiem Legii. Wiele mi pomaga, jest w stanie podesłać każdego dnia ćwiczenia wspomagające aspekty mentalne. Regularnie rozmawialiśmy o mojej kontuzji, ale największym wsparciem była moja żona. To kobieta, która jest ze mną zawsze, także w tych najtrudniejszych chwilach. Podczas leczenia taka pomoc jest bardzo potrzebna. Warto mieć kogoś, kto będzie wówczas przy tobie. Zawsze możemy porozmawiać o każdej sprawie.

– Był moment, w którym wielu piłkarzy pracę z psychologiem odbierało jako własną słabość. Teraz spojrzenie na tę kwestię się zmienia.
– Praca z psychologiem jest w dzisiejszych czasach normalną sprawą. Sport łączy się z presją. Zajęcia z takim specjalistą nie są oznaką słabości, a świadomości, że można być lepszym. Głowa odpowiada za wszystko. Ciało potrzebuje odpowiedniego treningu i wypoczynku, ale to mózg kieruje naszymi działaniami i zachowaniami. Pozytywne nastawienie zmienia świat wokół nas. Negatywy przekładają się na złą reakcję ciała. Psychologia stała się nieodłączną częścią codzienności.

Skandale i transfery – Legię i Wisłę łączy 30 zawodników

Czytaj też

Legię i Wisłę łączy 30 zawodników (fot: PAP)

Skandale i transfery – Legię i Wisłę łączy 30 zawodników

Ekstraklasa w liczbach: mało piłki w derbach, szybki i skuteczny Pekhart
fot. TVP
Ekstraklasa w liczbach: mało piłki w derbach, szybki i skuteczny Pekhart

Joel Valencia miał być gwiazdą. Legia traci już cierpliwość

Czytaj też

PKO Ekstraklasa. Wisła – Legia. Joel Valencia rozczarowuje w barwach mistrzów Polski

Joel Valencia miał być gwiazdą. Legia traci już cierpliwość

– Miałeś poczucie, że wiele cię ominęło przez czas kontuzji?
– Mistrzostwo Polski, otwarcie ośrodka treningowego, transfery nowych graczy, zmiana trenera… Kiedy po kilku miesiącach wróciłem do Warszawy, mogłem przeżyć lekki szok. Oczekiwało się wręcz czegoś innego, przeżyłem zaskoczenie. Szybko się przyzwyczaiłem, bo to coś normalnego w piłce. W tej chwili mamy najlepsze warunki do treningu w Polsce, a jednocześnie dostrzegam dobre wyniki zespołu.

– Przeżyłeś mocno zwolnienie Aleksandara Vukovicia?
– Nie jest tajemnicą, że każdy trener ma zawodników, z którymi dobrze mu się współpracuję. Myślę, że zawsze mieliśmy dobre relacje. Nie jest przy tym tak, że gracze z Bałkanów byli wybrańcami. Cała drużyna miała świetny kontakt z trenerem. Osiągnęliśmy część celów. Zdobyliśmy mistrzostwo Polski i było mi przykro, że ten etap się skończył. Futbol jest taki, że dochodzi w nim do zmian. Teraz mamy nowego szkoleniowca, który wykonuje dobrą robotę. Podoba mi się jego sposób podejścia do drużyny. Dla każdego znajduje czas, dba o relacje z każdym zawodnikiem. Bez dialogu, trudno o sukcesy.

– Dostrzegasz zmiany, które zaszły po zatrudnieniu Czesława Michniewicza?
– Sądzę, że wcale nie ma ich wiele. Staramy się grać piłką, kreować wiele sytuacji w ofensywie i zdobywać bramki po składnych akcjach. Tak było i tak też jest, bo Legia musi iść w kierunku zdominowania przeciwników. Tylko w ten sposób możemy wygrywać.

Joel Valencia miał być gwiazdą. Legia traci już cierpliwość

Czytaj też

PKO Ekstraklasa. Wisła – Legia. Joel Valencia rozczarowuje w barwach mistrzów Polski

Joel Valencia miał być gwiazdą. Legia traci już cierpliwość

Sadlok przed Legią: drużyna potrzebuje więcej... cwaniactwa
Maciej Sadlok
Sadlok przed Legią: drużyna potrzebuje więcej... cwaniactwa

Ulubiona broń Hyballi. Czym jest gegenpressing?

Czytaj też

Jakub Błaszczykowski i Peter Hyballa (fot. 400mm.pl)

Ulubiona broń Hyballi. Czym jest gegenpressing?

– Cafu powiedział kiedyś, że kiedy zespół gra dobrze, to łatwiej o spokojną rehabilitację. Problemy sprawiają za to, że człowiek wręcz wyrywa się na boisko. Miał rację? Czułeś coś podobnego w trakcie meczów z Omonią czy Karabachem Agdam?
– Miał rację. Trudno było oglądać takie mecze przed telewizorem. Bardzo chciałbym pomóc w osiągnięciu dobrego wyniku, ale nie mogłem tam być… Przyznam, że byłem dość nerwowy, a przy tym smutny. Celem Legii zawsze są trofea, a także gra w europejskich pucharach. Paradoksalnie to była dla mnie kolejna motywacja do walki o powrót na boisko. Powiedziałem sobie, że chcę grać i dawać maksimum, by drużyna miała z tego korzyść.

– Pod twoją nieobecność pojawił się Josip Juranović. Z każdym miesiącem gra coraz lepiej, a wyróżnieniem było dla niego ponowne powołanie do chorwackiej kadry.
– Jura trafił na Łazienkowską po mojej kontuzji. To świetny chłopak, który osiągnął świetną formę i to cieszy. Mogę nazwać go przyjacielem, bo szybko złapaliśmy kontakt. Gra w chorwackiej kadrze z pewnością jest dla niego powodem do dumy. To reprezentacja mająca kapitalnych zawodników i cały klub musi być zadowolony, że ma gracza w takiej drużynie. Juranović wiele daje Legii. To świetna rzecz dla wszystkich i oby było tak dalej.

– Zacząłeś uczyć go polskiego? W sumie tylko on nie zna jeszcze naszego języka. Pozostali gracze z Bałkanów są już w stanie samodzielnie się porozumiewać.
– Jest usprawiedliwiony, bo jest tutaj najkrócej. Josip zaczął się uczyć, ale trzeba mieć świadomość, że polski język jest trudny. Miałem kłopoty na starcie, bo wszyscy mówili po angielsku, tak było też z trenerem. Najwięcej zmieniło się za kadencji Vuko. Szkoleniowiec stosował tylko polski i codzienne obcowanie z językiem motywowało do intensywnego rozwijania umiejętności. Myślę, że podobnie zadziała to z Juranoviciem, bo obecny trener także stawia na ojczystą mowę.

– Ty, Antolić, Mladenović, Juranović… Istna bałkańska mafia w szatni!
– Było nas już więcej! Wystarczy wspomnieć czasy z dyrektorem Kepciją, trenerem Jozakiem i jego asystentami z Chorwacji. Bałkańska mafia jest wszędzie i… tak musi być!

Ulubiona broń Hyballi. Czym jest gegenpressing?

Czytaj też

Jakub Błaszczykowski i Peter Hyballa (fot. 400mm.pl)

Ulubiona broń Hyballi. Czym jest gegenpressing?

Ekstraquiz, odcinek 11: Jakub Wawrzyniak
(fot. TVP)
Ekstraquiz, odcinek 11: Jakub Wawrzyniak

Michniewicz zaskoczył. Podał już skład Legii na hit z Wisłą

Czytaj też

PKO Ekstraklasa: Wisła Kraków – Legia Warszawa. Czesław Michniewicz przed hitem rozgrywek

Michniewicz zaskoczył. Podał już skład Legii na hit z Wisłą

– Wasz głos jest mocny w szatni? Macie mocne charaktery.
– Coś w tym jest. Ludzie z Bałkanów mają wiele energii, charakteru też nam nie brakuje. Mamy aspiracje, by liderować, ale nie można tego robić, jeśli nie gra się dobrze w piłkę. Kibice Legii mogą mieć wiele dobrych wspomnień z graczami z mojego regionu. Zawsze mamy też takie podejście, by kolejnemu otwierać drzwi. Gdziekolwiek grasz, musisz się dobrze zachować i zapracować na rekomendację dla następnych rodaków. Sądzę, że wykonujemy dobrą pracę w kontekście kolejnych piłkarzy z Bałkanów, którzy trafią w przyszłości do Polski.

– Co dalej z twoją przyszłością? Kontrakt obowiązuje tylko do końca sezonu.
– Nie rozmawiałem na ten temat z władzami klubu. Przyznaję, że na razie w pełni koncentruję się na mojej rehabilitacji. Chcę zostać w Legii, bo podoba mi się w klubie, jak i w Warszawie, gdzie zadowolona jest moja rodzina. Jestem chętny, by wciąż być przy Łazienkowskiej, ale na razie patrzę krótkowzrocznie – zależy mi w pierwszej kolejności na powrocie na boisko.

– Rozumiem, że czekasz na sygnał do rozmów ze strony klubu?
– Tak, tak powiedzmy.

– Miałeś jakieś ciekawe oferty w trakcie gry w Legii? Czy nic na siłę?
– Nigdy nie chcę na siłę, gdy jestem zadowolony z życia w danym mieście. Cieszę się, że rodzina jest szczęśliwa. Przed kontuzją były pewne rozmowy, ale teraz można tylko o tym wspominać. To mniej istotne.

– Jak ogląda ci się Legię w ostatnich tygodniach? Ostatnia seria meczów bez porażki robi wrażenie?
– Nie zawsze jest ładnie, tak jak każdy chce, ale ważne, że punktujemy. Czasami rywale też potrafią zapobiegać naszym staraniom. To idealne, gdy zdobędzie się pięć bramek i ciągle dominuje, ale nie zawsze da się działać w ten sposób. Każdy potrzebuje czasu: to tyczy się nowego trenera, jak i graczy, którzy dołączyli do nas latem.

W sobotę Legia zagra z Wisłą Kraków. Będzie trudniej przez nowego trenera?
– Mecze z Wisłą nigdy nie są łatwe, to wręcz derby kraju. Na pewno nowy trener przeciwników sprawia, że będzie więcej tajemnic. To także dodatkowa motywacja dla rywali, ale to samo będzie wywoływała myśl o mierzeniu się z liderem. W naszej drużynie jest kilka kontuzji. Trzeba podejść do spotkania z pełną koncentracją. Musimy wierzyć i walczyć o trzy punkty, bo jesteśmy w dobrej formie.

– Masz jakieś szczególne wspomnienia z meczów z Wisłą?
– Wspomnienia dotyczą wielu emocji i trudów spotkań z Wisłą. Zawsze gracze mają wiele motywacji. Szkoda, że nie ma kibiców, bo to zawsze szkodzi widowisku. Lubię grać z krakowianami, bo taka rywalizacja smakuje lepiej, a zwycięstwa cieszą jeszcze mocniej. Mam nadzieję, że w sobotę koledzy postarają się wrócić do stolicy z kompletem punktów.

Wisła Kraków podejmie w sobotę Legię w ramach trzynastej kolejki PKO Ekstraklasy. Początek rywalizacji zaplanowano na 20:00. Godzinę wcześniej rozpocznie się studio meczowe. Transmisja spotkania na antenie TVP SPORT, na TVPSPORT.PL, a także w aplikacji mobilnej.

Michniewicz zaskoczył. Podał już skład Legii na hit z Wisłą

Czytaj też

PKO Ekstraklasa: Wisła Kraków – Legia Warszawa. Czesław Michniewicz przed hitem rozgrywek

Michniewicz zaskoczył. Podał już skład Legii na hit z Wisłą

PKO Ekstraklasa, 12. kolejka: Legia Warszawa – Lechia Gdańsk [MECZ]
Legia Warszawa – Lechia Gdańsk [MECZ] (fot. PAP)
PKO Ekstraklasa, 12. kolejka: Legia Warszawa – Lechia Gdańsk [MECZ]

Zobacz też
Legia Warszawa wciąż bez trenera. Dwa tygodnie ciszy
Aleksiej Szpilewski był faworytem do zastąpienia Goncalo Feio. Legia Warszawa wciąż nie ma trenera (fot: Getty)

Legia Warszawa wciąż bez trenera. Dwa tygodnie ciszy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Z La Liga do Ekstraklasy! Jagiellonia szuka wzmocnień
Joni Montiel trafi do Jagiellonii? (Fot. Getty Images)

Z La Liga do Ekstraklasy! Jagiellonia szuka wzmocnień

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wielki transfer reprezentanta coraz bliżej. Padła konkretna kwota
Maxi Oyedele zmieni klub po zgrupowaniu reprezentacji Polski (fot: PAP)

Wielki transfer reprezentanta coraz bliżej. Padła konkretna kwota

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy najdroższych graczy Ekstraklasy. Dwaj lechici na czele
Afonso Sousa (z lewej) jest jednym z najwyżej wycenianych piłkarzy Ekstraklasy (fot. Getty)

Znamy najdroższych graczy Ekstraklasy. Dwaj lechici na czele

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Widzew atakuje rynek! Największe pieniądze w PKO BP Ekstraklasie
Piłkarze Widzewa Łódź (fot. Getty)

Widzew atakuje rynek! Największe pieniądze w PKO BP Ekstraklasie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ledwo podpisał kontrakt, już wskazał transferowy cel. "To jeszcze nie koniec"
Michal Gasparik został nowym szkoleniowcem Górnika Zabrze (fot: Getty)
tylko u nas

Ledwo podpisał kontrakt, już wskazał transferowy cel. "To jeszcze nie koniec"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Znamy terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Górnik ma nowego trenera! Wróci do klubu po latach
Piłkarze Górnika Zabrze będą mieli nowego trenera (fot. Getty Images)

Górnik ma nowego trenera! Wróci do klubu po latach

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej w 2025 roku w TVP [WIDEO]
(fot. TVP SPORT)

Mecze reprezentacji Polski w piłce nożnej w 2025 roku w TVP [WIDEO]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kompromitacja w Kiszyniowie. Przypominamy mecz z Mołdawią [SKRÓT]
(fot.

Kompromitacja w Kiszyniowie. Przypominamy mecz z Mołdawią [SKRÓT]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Polecane
Najnowsze
Świetna oglądalność meczu kadry i finału Ligi Narodów w TVP!
Świetna oglądalność meczu kadry i finału Ligi Narodów w TVP!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Mecz Polska – Mołdawia oglądało w Telewizji Polskiej ponad 2,5 miliona widzów (fot. Getty)
Awantura o opaskę! Oglądaj program specjalny [NA ŻYWO]
Program specjalny i konferencja reprezentacji Polski (Borczuch, Laskowski, Żelazny)
trwa
Awantura o opaskę! Oglądaj program specjalny [NA ŻYWO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Lewandowski przerywa milczenie! "Bardzo boli mnie to, co się stało"
Robert Lewandowski i Michał Probierz (fot. Getty Images)
pilne
Lewandowski przerywa milczenie! "Bardzo boli mnie to, co się stało"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Oficjalnie: wybrano prezesa PZPS!
Reprezentacja Polski siatkarzy (fot. Getty)
pilne
Oficjalnie: wybrano prezesa PZPS!
| Siatkówka / Reprezentacja 
Kulesza o sprawie Lewandowskiego. "Decyzja Probierza"
Cezary Kulesza (fot. Getty)
tylko u nas
Kulesza o sprawie Lewandowskiego. "Decyzja Probierza"
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Friis o reprezentacji Polski: to bardzo solidna drużyna [WIDEO]
Jacob Friis o reprezentacji Polski: to bardzo solidna drużyna [WIDEO]
Friis o reprezentacji Polski: to bardzo solidna drużyna [WIDEO]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Trwa walka o MŚ 2026! Śledź mecze kwalifikacyjne [NA ŻYWO]
Trwa walka o MŚ 2026! Śledź mecze kwalifikacyjne na żywo w TVP (fot. Getty)
Trwa walka o MŚ 2026! Śledź mecze kwalifikacyjne [NA ŻYWO]
| Piłka nożna 
Do góry