Max Verstappen wygrał kończący sezon wyścig o Grand Prix Abu Zabi, ale nie dogonił w klasyfikacji generalnej Valterriego Bottasa. Fin przyjechał drugi i został wicemistrzem świata. Tytuł wywalczył oczywiście Lewis Hamilton.
Sezon 2020 w Formule 1 przeszedł do historii. Sezon inny niż pozostałe, z podwójnymi weekendami, wyjątkowymi obostrzeniami, strachem przed koronawirusem, ale przede wszystkim, z punktu widzenia statystyków i fanów, z siódmym tytułem Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk zrównał się w ten sposób z Michaelem Schumacherem.
W niedzielę kierowca Mercedesa nie musiał niczego potwierdzać. Mistrzostwo świata zapewnił sobie już wcześniej. W Abu Zabi wracał do rywalizacji po przymusowej przerwie spowodowanej koronawirusem. Choć mówił, że nie czuje się w pełni sił, jak to on, i tak pojechał na dobrym poziomie. Wystarczyło do trzeciego miejsca.
Zwycięzcą ostatniego wyścigu został Max Verstappen, który ruszał z pole position. Holender na starcie obronił pierwszą pozycję, a później robił swoje. To jego druga wygrana w tym roku. Trochę na pocieszenie, bo już wcześniej miał zaklepane trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, a szanse na wicemistrzostwo były tylko teoretyczne. Tym bardziej, że konkurent, Valtteri Bottas, cały czas trzymał się za Verstappenem. A scenariusz wymarzony dla Holendra zakładał, że Fin nie zdobędzie punktów. Zdobył ich osiemnaście.
🏁 TOP TEN (LAP 55/55) 🏁
— Formula 1 (@F1) December 13, 2020
Verstappen
Bottas
Hamilton
Albon
Norris
Sainz
Ricciardo
Gasly
Ocon
Stroll#AbuDhabiGP 🇦🇪 #F1 pic.twitter.com/FGZgcS6DEZ