{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Potentat w kryzysie? Paris Saint-Germain za plecami ligowych rywali
Rzadki to widok, gdy piłkarze Paris Saint-Germain nie zajmują pierwszej pozycji w tabeli. Tak jest właśnie teraz i, jak pokazuje historia, może się skończyć brakiem mistrzostwa kraju.
Neymar z Messim w jednym zespole? Szanse coraz większe
Odkąd Katarczycy zainwestowali w klub znad Sekwany, ten niemal w stu procentach zdominował rozgrywki we Francji. Od 2013 roku tylko raz nie wygrał Ligue 1, gdy w 2017 roku najlepsze okazało się Monaco. Ten sezon też jest dla nich zaskakująco skomplikowany. Po niedzielnej porażce 0:1 z Olympique Lyon, zawodnicy Thomasa Tuchela osunęli się na trzecią pozycję, którą zajmują po 14 kolejkach ligowych.
Jak to wyglądało w ostatnich latach? Na przestrzeni pięciu poprzednich sezonów paryżanie tylko raz nie byli liderem na tym etapie rozgrywek. Tak właśnie było pięć lat temu. Rywalizację zaczęli od kilku potknięć, więc po czterech seriach gier byli dopiero na ósmej lokacie. Na półmetku zajmowali najniższe miejsce na podium, potem zostali wiceliderem, ale Monaco dogonić już nie zdołali.
Dość powiedzieć, że w pozostałych sezonach w ostatnim czasie nie zdarzało się nawet, by Paris Saint-Germain nie było liderem po kilku kolejkach. "Najgorzej" zaczęli rozgrywki przed rokiem, gdy po trzech meczach byli "dopiero" na trzecim miejscu, ale sytuacja szybko się unormowała.
Aktualnie strata do najlepszych drużyn nie jest duża, bo prowadzące Lille i Lyon mają raptem punkt przewagi nad obrońcami tytułu. Inna sprawa, że niedziela była podwójnie bolesna dla stołecznych. W końcówce spotkania poważnej kontuzji doznał bowiem Neymar. Brazylijczyk ucierpiał po starciu z rywalem i został zniesiony na noszach. Na razie nie wiadomo, jak długo będzie musiał pauzować, ale sytuacja wyglądała bardzo groźnie.