Peter Hyballa, trener Wisły Kraków: jestem szalony? Szaleni ludzie zmieniają świat! [WYWIAD]

Trener Peter Hyballa o...

... koronawirusie
Przeszedłem test na koronawirusa. Jest negatywny, więc myślę, że jestem zdrowy. Co prawda nie sypiam ostatnio zbyt wiele, bo miałem sporo pracy w ostatnim tygodniu. Mieliśmy trzy sesje treningowe, dużo rozmawiamy z drużyną.

... początkach pobytu w Polsce
Na razie ciągle mieszkam w hotelu. Nie miałem nawet czasu na to, żeby rozejrzeć się za mieszkaniem. Poświęcam go tylko piłce nożnej.

... Polakach i Polsce
Miałem bardzo dużo wspólnego z Polakami, bo w Niemczech też mieszka ich wielu. Myślę, że z tego powodu Hyballa jest też trochę "polski". Lubię was i wasz kraj. Dlatego tu jestem.

... pierwszym kontakcie z Wisłą Kraków
Akurat byłem wtedy w Belgii, miałem wywiad dla tamtejszej telewizji. Odebrałem telefon w niedzielę wieczorem, a we wtorek przyleciałem do Krakowa. Następnego dnia cały czas rozmawialiśmy o warunkach kontraktu, współpracy, mojej filozofii. I w końcu podpisaliśmy umowę.

... akademii Wisły
Zawsze współpracuję z akademiami. To dla mnie bardzo ważne – szczególnie zwracam uwagę na drużyny U17 i U18. To dlatego, że przez bardzo długi czas pracowałem w wielu niemieckich klubach jako trener młodzieży.

... byciu "numerem jeden"
To dla mnie bardzo istotne – gdy jesteś trenerem masz pewną moc. To nie znaczy, że jesteś dyktatorem, ale gdy rozmawiamy o transferach, filozofii, stylu jakim mamy grać, to ja ostatecznie muszę mieć decydujący głos. Nie zgadzam się z sytuacją, że przychodzi właściciel klubu i ustala skład, co zdarza się całkiem często w piłkarskim świecie.

Tak jest – bogaci właściciele twierdzą, że skoro mają pieniądze, to mogą decydować. Ja tak tego nie postrzegam. Nie ważne czy ktoś jest bogaty, czy nie, traktuję wszystkich normalnie. Przecież gdy coś pójdzie nie tak, to ja ponoszę konsekwencje. Więc ja muszę mieć też decydujące zdanie jeśli chodzi o drużynę. Jeśli mówimy o transferach, oczywiście muszę to skonsultować w prezesem, ze skautami, ale jeśli nie chcę jakiegoś piłkarza, a on potem przychodzi do drużyny, to nie świadczy dobrze o współpracy. Ale podkreślam: nie jestem dyktatorem.

... byciu "szalonym"
Myślę, że szaleni ludzie zmieniają nasz świat. Barack Obama jest chyba trochę szalony. John Lennon, Albert Einstein też tacy byli. Każdy kto myśli trochę inaczej od reszty, wybiera nieco inną drogę. Ja też mam swoją filozofię i pomysł. Moja kariera trenerska nie jest typową – nie jestem ex piłkarzem, zawsze musiałem wiele pracować, żeby zrobić krok do przodu, byłem w wielu krajach, szkoliłem się też z psychologii i sportu, przeszedłem nieco inną drogę niż zazwyczaj trenerzy, którzy byli też piłkarzami. Wyrażam swoje zdanie. Jak zapytasz mnie o cokolwiek, dam ci konkretną odpowiedź.

... problemach Wisły
Nie chcę krytykować poprzednich trenerów, ale to jak teraz wygląda zespół mnie nie satysfakcjonuje. Chcemy grać gegenpressing, ale w tym momencie nie jesteśmy dobrze przygotowani. Brakuje nam wytrzymałości, żeby utrzymać taki styl przez 90 minut. Ale w porządku, to jest teraz w moich rękach, mamy jeszcze trochę czasu, najważniejsze że moi zawodnicy są na te zmiany otwarci, ciężko pracują i chcą! I to jest ważne. Nikt nie powiedział, że moje treningi się komuś nie podobały. Myślę, że po miesiącu takich przygotowań będziemy już w dobrej formie.