Jak donoszą francuskie media, Lille boryka się z problemami finansowymi. Receptą może być sprzedaż czołowych zawodników, albo… sprzedaż klubu
To bardzo smutne wieści dla fanów zespołu. Ostatnimi wynikami sportowymi zachwycili nie tylko swoich wielbicieli, ale i wszystkich obserwatorów ligi francuskiej. Lille obecnie prowadzi w tabeli Ligue 1, walcząc jak równy z równym z Paris Saint-Germain i Olympique Lyon. Poprzednie lata to także wysoka forma – wicemistrzostwo dwa lata temu i czwarte miejsce w zeszłym roku to bardzo dobre wyniki. Zwłaszcza, że jeszcze niedawno nad klubem wisiało widmo spadku z pierwszej ligi.
We wtorkową noc prezes i największy udziałowiec Lille – Gerard Lopez miał się spotkać z przedstawicielami głównego sponsora klubu – funduszem inwestycyjnym Elliott Management. Tematem przewodnim dyskusji było omówienie kondycji finansowej klubu i sposobów wyjścia z długów. Te, jak podają media, wynoszą między 130, a 200 milionów euro.
To nie pierwsza próba zatrzymania rosnących zobowiązań. Lopez umorzył już 25 milionów długu i zaciągnął wielomilionowe pożyczki. Wszystko jednak wskazuje, że nie przyniesie to oczekiwanego skutku
INFO L'ÉQUIPE. Depuis mardi soir à Londres, le propriétaire du LOSC Gérard Lopez discute avec son principal bailleur, le fonds d'investissement Elliott, échaudé par la crise sanitaire et économique.
— L'ÉQUIPE (@lequipe) December 16, 2020
Il va lui céder les Dogues : https://t.co/6HMODGoNGa pic.twitter.com/nRPYJ6NZmm