W nadchodzącym sezonie regularnym NHL, który potrwa od 13 stycznia do 8 maja, drużyny podzielono na cztery nowe dywizje.
CZYTAJ TEŻ: PORAŻKA BIAŁO-CZERWONYCH Z WĘGRAMI. ZOBACZ SKRÓT
Władze NHL długo nie mogły dojść do porozumienia z przedstawicielami zawodników, ale wreszcie je osiągnięto. Z uwagi na pandemię i zamkniętą granicę kanadyjsko-amerykańską podział na poszczególne dywizje będzie wyglądał następująco:
Dywizja Wschodnia: Boston Bruins, Buffalo Sabres, New Jersey Devils, New York Islanders, New York Rangers, Philadelphia Flyers, Pittsburgh Penguins, Washington Capitals
Dywizja Centralna: Carolina Hurricanes, Columbus Blue Jackets, Dallas Stars, Detroit Red Wings, Chicago Blackhawks, Florida Panthers, Nashville Predators, Tampa Bay Lightning
Dywizja Zachodnia: Anaheim Ducks, Arizona Coyotes, Colorado Avalanche, Los Angeles Kings, Minnesota Wild, San Jose Sharks, St. Louis Blues, Vegas Golden Knights
Dywizja Północna (kanadyjska): Vancouver Canucks, Calgary Flames, Edmonton Oilers, Ottawa Senators, Montreal Canadiens, Toronto Maple Leafs, Winnipeg Jets
W sezonie regularnym mecze będą rozgrywane tylko wewnątrz dywizji, a do fazy play-off awansuje szesnaście klubów. Pierwsze dwie rundy play-off to nadal będzie rywalizacja wewnątrz dywizji. Najpierw zagrają drużyny z miejsc 1-4 i 2-3, a następnie zwycięzcy obu par. W półfinałach ligi znajdą się więc przedstawiciele każdej dywizji.
To nie koniec zmian. Z uwagi na pandemię nie wszystkie drużyny będą mogły trenować i grać w swoich halach. Potwierdzona jest już jedna taka sytuacja i dotyczy San Jose Sharks. Kalifornijskie hrabstwo, w którym położone są ośrodki Rekinów, zakazało uprawiania sportu zawodowego, więc drużyna przeniesie się do Arizony.