Na meczach Forest Green Rovers nie uświadczy się grama mięsa. Ich stadion jest zasilany energią słoneczną, a na klubowym parkingu stoją ładowarki dla samochodów elektrycznych. O murawę dba specjalnie zaprojektowany robot, a o rozwój drużyny specjaliści ze świata sportu i show-biznesu. Dyrektorem kreatywnym jest lider Massive Attack, a udziałowcem piłkarz Arsenalu. Prawdziwym oryginałem jest jednak właściciel. Wyznawca New Age, który dorobił się majątku na odnawialnych źródłach energii. Swoją filozofię przekuł w futbol, tworząc najbardziej zielony zespół świata.
– Nigdy nie sądziłem, że będę miał własny klub. Nie myślałem nawet, że będę robił cokolwiek związanego z piłką nożną – mówił niedawno w rozmowie z CNN Dale Vince. – Zobaczyłem jednak, że pobliska drużyna jest w tarapatach. Wiedziałem, ile jej egzystencja znaczy dla lokalnej społeczności. Postanowiłem działać – twierdził. – Pomyślałem, że pomogę jej przetrwać do lata. Wtedy wydawało mi się to słuszne – dodawał...
Vince czuł związek z mieszkańcami hrabstwa Gloucestershire. Bo choć sam urodził się i wychował w nadmorskim Norfolk, to sukcesy zaczął odnosić dopiero po przeprowadzce. Swoją działalność, która w końcu doprowadziła go do ogromnego majątku, zapoczątkował w leżącym nieopodal stadionu Forest Green Rovers miasteczku Stroud. To tam zamontował pierwszą turbinę wiatrową, będącą ucieleśnieniem jego wizji.
O dobro planety starał się dbać od najmłodszych lat, nierzadko idąc na przekór. Jako nastolatek rzucił szkołę, dając się porwać ideologii New Age. Zamieszkał w samochodzie i prowadził koczowniczy tryb życia. Przejechał Wielką Brytanię wzdłuż i wszerz, prąd czerpiąc z prowizorycznego wiatraka...
Pomny własnych doświadczeń zafascynował się źródłami energii odnawialnej. W 1991 roku, mając trzydzieści lat, odwiedził pierwszą farmę wiatrową. Cztery lata później, na wzgórzach Stroud, stawiał już swoją turbinę. Potrzebował elektryczności w starej wojskowej ciężarówce, w której wówczas mieszkał. Nie myślał o tym, by robić biznes. Do szczęścia wystarczała mu wolność i krajobraz pobliskiego Nailsworth, rozpościerający się z jego mobilnego mieszkania.
Zarządzanie samowystarczalną ruchomością wychodziło mu jednak tak dobrze, że postanowił pójść krok dalej. W 1996 roku założył firmę Ecotricity, opierając jej ewentualny sukces na czterdziestometrowej turbinie wiatrowej. Największym tego typu generatorze w Wielkiej Brytanii.
Ryzyko się opłaciło. Vince trafił na podatny grunt, korzystając z coraz większej świadomości społeczeństwa. Zapoczątkował niejako rewolucję energetyczną na Wyspach, zarabiając na tym krocie. W 2009 roku jego majątek wyceniany był na sto milionów funtów. Stać go więc było na to, by rok później wspomóc bankrutujący klub piłkarski, którego stadion tyle razy oglądał przesiadując na wzgórzach Stroud.
HERE IT IS...
— Forest Green Rovers (@FGRFC_Official) July 29, 2019
Presenting our third kit design for 2019/21...
Once again made of bamboo, but this time emblazoned with the dazzle camouflage inspired by @seashepherd.
��| https://t.co/8G649nDLPJ pic.twitter.com/zQoU8aAQTL
Chemikaliów nie uświadczy się nie tylko na boisku, ale i na samym stadionie. Wszystkie środki czystości muszą mieć organiczny skład. Sam obiekt ma być bowiem wizytówką klubu. Jest napędzany odnawialnymi źródłami energii, a dookoła niego posadzono drzewa i krzewy, mające służyć lokalnej faunie.
Władze Forest Green są świadome oryginalności ich stadionu. Pod koniec 2020 roku, wraz ze sponsorem klubu – firmą innocent, produkującą wegańskie smoothie – zorganizowały konkurs na najlepszą nazwę dla obiektu.
W głosowaniu na Twitterze kibice mogli wybrać spośród czterech z nich – innocent Sustadium, innocent New Lawn, innocent Fruit Bowl i... Kevin. Wśród internautów wygrała oczywiście ostatnia opcja. Bo stadion którego klubu na świecie, nazywa się po prostu Kevin?
��������'�� �������� ��������?
— Forest Green Rovers (@FGRFC_Official) October 8, 2020
It's polling day (you're joking - not another one!). You suggested, we judged - and now, you let us know your favourite.
*Don't worry, Rovers season ticket holders will be getting the final say.#WeAreFGR �� | #InsertNameHereStadium
– Vince zachowuje się jak kaznodzieja, a jego klub stał się machiną propagandową jego wegańskiej ideologii – mówiła jedna z fanek, która nie przychodzi już na New Lawn. Jest zniechęcona otoczką. Woli wybrać się na mecz wyjazdowy, gdzie przynajmniej może zjeść bekon.
– Ludzi denerwuje to, gdy ktoś pokazuje im inną drogę – odpowiadał na zarzuty Vince. – Jesteśmy jednak tego świadomi. Dlatego nie zmuszamy nikogo do przejścia na weganizm, a jedynie edukujemy. Jedyne co możemy robić, to starać się trafić do ludzi, którzy tego chcą – ciągnął. – Jak na razie się nam to udaje. Na każdego straconego fana zyskujemy dziesięciu nowych. Nasza średnia frekwencja jest najwyższa w historii – dodawał w rozmowie z CNN.
Bezmięsne menu na stadionie nie jest więc jedynym problemem. Lokalnych kibiców zniechęca takie podejście. Na miejsce każdego z nich znajdzie się bowiem kilkunastu nowych chętnych. Niekoniecznie z Nailsworth, ale może z Bristolu czy z Gloucester...
To właśnie przy odcinku autostrady łączącej te dwa miasta ma powstać nowy obiekt Forest Green Rovers. Przeprowadzka na drewniany stadion ma być jednak tylko początkiem drogi. Klub, w najbliższej przyszłości, może zostać całkowicie przeniesiony do innego miasta.
Vince jest znakomitym biznesmenem i wie, że w Nailsworth osiągnął już wszystko. Cały świat usłyszał o klubie z pięciotysięcznego miasteczka. By wskoczyć na wyższy poziom, także sportowy, potrzebna mu jest jednak większa widownia. Taka, jak w ponad 25 razy liczniejszym Gloucester.
Choć do przenosin do większego miasta wciąż jest daleko, to FGR buduje już bazę potencjalnych kibiców. Akcje promocyjne klubu docierają nie tylko do uczniów z Nailsworth, ale z całego hrabstwa Gloucestershire. Tak samo, jak darmowe koszulki piłkarskie.
Te nie są jedynie gestem dobroci ze strony Vince'a, a sprytnie zaplanowaną akcją marketingową. Zgodnie z wynikami badań większość dzieci właśnie w trzeciej klasie szkoły podstawowej wybiera drużynę, której będzie wierna. FGR ma nadzieję, że będą to oni.
Vince, dzięki własnemu klubowi piłkarskiemu, promuje więc nie tylko swoją ideologię, ale i związaną z nią firmę. Forest Green Rovers staje się drużyną przyzakładową Ecotricity. Taką jak te w Sochaux, czy Wolfsburgu. Zamiast samochodów reklamuje jednak turbiny wiatrowe.
Choć jest sprawną machiną marketingową spółki właściciela, to zwraca też uwagę na palące problemy. – Mamy dziesięć lat by ocalić świat. Nie możemy udawać, że jest inaczej – uważa Vince. – Mamy odnawialne źródła energii. Możemy zelektryfikować transport, zrezygnować z jedzenia mięsa i zastąpić je warzywami. Jeśli wszyscy zaczniemy to robić, to wspólnie rozwiążemy nasz problem – zakończył. Forest Green Rovers już poszło za przykładem właściciela. Teraz zrobi wszystko, by naśladowców było jak najwięcej...
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.