O roku 2020 kibice Arsenalu chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Klub, który przyzwyczaił do sukcesów tuła się tuż nad strefą spadkową Premier League, a trener West Bromu, Sam Allardyce, typuje go jako jednego z faworytów do relegacji. Promyczkiem nadziei mogą być ostatnie doniesienia transferowe. Kanonierzy mogą wypchnąć zbędny balast do... Barcelony, samemu pozyskując skrzydłowego Realu Madryt. To byłby majstersztyk.