Koszmarną kraksę z pierwszego etapu Tour de Pologne z udziałem Fabio Jakobsena i Dylana Groenewegena pamięta chyba każdy kibic sportu w naszym kraju. Poturbowany kolarz Deceunick-Quick Step niedawno po raz pierwszy wsiadł na rower. Teraz udzielił pierwszego wywiadu. – Stłuczenie mózgu. Pęknięcia w czaszce. Złamany nos. złamane i rozdarte podniebienie. Dziesięć zębów na zewnątrz. Przecięta małżowina. Obite płuca – wymienia urazy, z jakimi musiał się zmagać po wypadku.
Koszmarny wypadek Fabio Jakobsena zelektryzował kolarskie środowisko. Holender zepchnięty przez swojego rodaka, Dylana Groenewegena z prędkością 84 kilometrów na godzinę wpadł na barierki i sędziego Andrzeja Lewandowskiego. Potem trwała walka o jego życie, która na szczęście zakończyła się sukcesem. Po pięciu miesiącach od wydarzenia 24-latek wrócił na rower. Teraz udzielił pierwszego wywiadu holenderskiemu dziennikowi "AD". – Ostatnim wspomnieniem przed zdarzeniem, jest to, że jestem na ostatnim kilometrze przed sprintem, otoczony dwoma kolegami z drużyny. Potem nie pamiętam już nic – opowiada kolarz. – Oglądałem zdarzenie i myślę, że gdyby nie sędzia, który zamortyzował mój upadek, poleciałbym dalej i uderzył w stalową konstrukcję linii mety. Po czymś takim byłbym martwy" – dodał.
Życie Jakobsen zawdzięcza szybkiej reakcji swojego kolegi z drużyny, Floriana Senechala-Staelensa. – Florian od razu do mnie przybiegł. Zobaczył, że jestem otoczony barierkami, a krew jest wszędzie. Dławiłem się nią, nie byłem w stanie się ruszyć. Zobaczył panikę w moich oczach i nieznacznie podniósł moją głowę. Po tym złapałem oddech. To jedyne, co pamiętam tuż po kraksie – przyznaje Jakobsen. – Kolejne wspomnienie dzieli wiele godzin. Pamiętam, że obudziłem się, a wokół mnie stali trzej doktorzy. Chciałem przekręcić nadgarstek, żeby zobaczyć, która jest godzina. Wtedy powiedzieli mi że 16:00 w sobotę. Minęły więc aż trzy dni – mówi.
Jakobsen przez kilka dni walczył o życie w szpitalu w Sosnowcu. Sam nie był pewien, czy przetrwa. – Byłem świadomy. Zanotowałem, że jeden z pacjentów zmarł, jak usłyszałem alarm, potem ciszę i wyjazd specjalnego wózka, służącego transportowi ciał do kostnicy. Wtedy wiedziałem, że jestem w poważnym stanie. Że ludzie tu umierają. Dwa razy przyszedł do mnie ksiądz. Kiwnąłem głową, że chcę jego obecności. Nie jestem religijny, ale myślę, że przygotowywał dla mnie miejsce w niebie – wspomina. –Gdyby przysłali mi buddystę czy imama, zrobiłbym to samo i pozwolił się przysiąść. Po prostu chciałem przeżyć. – dodaje. To, że przeżyje poczuł dopiero po sześciu dniach. – Pomyślałem wtedy: skoro jeszcze nie kopnąłem w kalendarz, to pewnie już nie kopnę – opowiada poturbowany kolarz.
Fabio Jakobsen doet in gesprek met Thijs Zonneveld voor het eerst zijn indrukwekkende verhaal: ‘Elke keer dacht ik: dit is ’t, ik ga dood’ (Premium)https://t.co/DpxEsIGufB pic.twitter.com/M5qWrwzAvp
— AD.nl/sportwereld (@ADSportwereld) December 24, 2020
Zawodnik Deceuninck-Quick Step został także zapytany o to, czy wybaczy Dylanowi Groenewegenowi. – Niedawno zapytał się, czy możemy się spotkać. Wiem, że to mu ciąży, ale wciąż nie jestem na to gotowy. Wiem jednak, że tego nie chciał. (...) Nie potrafię jednak zrozumieć jednego. Byliśmy najlepszymi holenderskimi sprinterami, raz wygrywałem ja, raz on, mieliśmy jechać na Giro i walczyć przez długi czas. Nie mogłem się tego doczekać, a coś takiego stało się na, z całym szacunkiem, Tour de Pologne. Dlaczego? Nie wiem, czy aż tak chciał wygrać. Znał ryzyko, wiedział, jakie mogą być konsekwencje wypadku. Kolarstwo to więcej niż bezmózgie pedałowanie. Nie jesteśmy zwierzętami, a ludźmi – wzburza się Jakobsen. Jego rehabilitacja potrwa jeszcze miesiącami. Holender chce wrócić do zawodowego ścigania, lecz nie wie, czy będzie to możliwe. Wszyscy kibice trzymają jednak kciuki. – Marzę, by wystartować w sierpniu 2021 roku. Czy nie byłoby świetnym, gdybym był w stanie ścigać się dokładnie rok po wypadku? – zastanawia się.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.