Polscy skoczkowie zostali w poniedziałek wykluczeni z pierwszego konkursu 69. Turnieju Czterech Skoczni. W wymowny sposób sprawę skomentował Piotr Żyła, którego najwidoczniej nie opuszcza dobry nastrój. "Winny: Maciej Kot" – zażartował na Facebooku.
Kadra Michala Doleżala została wykluczona z uwagi na pozytywny wynik testu na koronawirusa u Klemensa Murańki. Z uwagi na fakt, że pozostali skoczkowie mieli kontakt z zakażonym, organizatorzy zdecydowali się nie dopuścić reprezentacji Polski do startu. Niewykluczone, że biało-czerwoni będą mogli wrócić na konkurs w Ga-Pa, ale będzie to zależało od długości kwarantanny i wyników kolejnych wymazów.
Sprawę wymownie skomentował Piotr Żyła, który we wpisie na Facebooku odsłonił kulisy wykluczenia. Poinformował m.in. że trzykrotnie uzyskał negatywne wyniki testów. "Nie możesz startować, bo jesteś w pokoju z Maćkiem Kotem (3x negatywny wynik), który podobno siedział na posiłku na przeciwko Klimka Murańki, któremu test wyszedł trochę pozytywny"
"Wynik jego drugiego testu będzie pewnie na wieczór, jak już się nie zakwalifikujemy do konkursu. Kabaret" – skomentował zamieszanie. W żartobliwy sposób podsumował zaistniałą sytuację: "winny: Maciej Kot" – dodał.