{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
NBA. Broniący tytułu Los Angeles Lakers przegrali z Portland Trail Blazers
PAP /Broniący tytułu koszykarze Los Angeles Lakers przegrali we własnej hali z Portland Trail Blazers 107:115 w poniedziałkowym meczu ligi NBA. Aktualni mistrzowie na początku sezonu 2020/21 grają w kratkę. Na koncie mają dwa zwycięstwa i dwie porażki.
Lakers dobrze zaczęli spotkanie i szybko zbudowali trzynastopunktowe prowadzenie. Później jednak rywale radzili sobie coraz lepiej i na przerwę drużyny schodziły przy stanie 58:54 dla Trail Blazers.
W drugiej połowie żadnej drużynie nie udawało się osiągnąć większej przewagi. Świetnie zaczął jednak grać rozgrywający gości Damian Lillard. Zdobył w niej 21 ze swoich 31 punktów i to on poprowadził Trail Blazers do zwycięstwa.
– Na tej wygranej możemy zbudować pewność siebie. Uświadomić sobie, że jesteśmy dobrą drużyną. Właśnie pokonaliśmy obrońców tytułu, którzy są wielką ekipą – powiedział trener ekipy z Portland Terry Stotts.
W ekipie Lakers najlepszy był LeBron James – 29 pkt. "Jeziorowców" zawiedli jednak rezerwowi, którzy łącznie zdobyli 23 pkt. Zawodnicy z ławki Trail Blazers uzyskali 45 pkt.
Bilans 2-2 mają też pretendenci do tytułu z Konferencji Wschodniej – Brooklyn Nets. Ich porażka po dogrywce z Memphis Grizzlies 111:116 jest jednak trochę usprawiedliwiona. Trener Steve Nash dał bowiem odpocząć największym gwiazdom – Kevinowi Durantowi i Kyrie'emu Irvingowi.
Pod ich nieobecność najlepszy w nowojorskiej drużynie byl Caris LaVert – 28 pkt i 11 asyst. W Grizzlies natomiast prym wiódł Kyle Anderson – również 28 pkt, co jest jego rekordem kariery.
Zwycięstwo Grizzlies okupili kontuzją Ja Moranta. Najlepszy debiutant poprzedniego sezonu pod koniec pierwszej połowy skręcił lewy staw skokowy i nie był w stanie o własnych siłach opuścić parkietu. Prześwietlenie nie wykazało jednak złamania.
Triple-double, na które złożyło się 19 pkt, 18 asyst i 12 zbiórek uzyskał minionej nocy Nikola Jokić. Serbski środkowy Denver Nuggets trafił też osiem z 11 rzutów z gry i poprowadził swój zespół do wygranej z Houston Rockets 124:111. Liderem Teksańczyków był James Harden – 34 pkt.
– Trener daje mi wolność w sposobie gry, a ja staram się nie zawieść zaufania – powiedział Jokić. To był 42. triple-double w karierze 25-latka.
Trzecie zwycięstwo w trzecim meczu odniosła Atlanta Hawks. Tym razem "Jastrzębie" pokonały we własnej hali Detroit Pistons 128:120. "Tłoki" dla odmiany nie poczuły jeszcze w tym sezonie smaku wygranej.
W ekipie Hawks świetnie gra Trae Young. W poniedziałek zdobył 29 pkt i ze średnią 34 pkt zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji strzelców. Lepszy jest tylko Harden – 39 pkt.