| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Marcin Lijewski zdobył w 2020 roku pierwszy w trenerskiej karierze medal, a przy okazji zasłynął kilkoma wypowiedziami, które śmiało mogliśmy umieścić w zestawieniu sportowych cytatów roku. – Nie jestem mówcą idealnym i czasami jakaś k**** poleci. Dobrze, że nie na wszystkich meczach są kamery... – stwierdza. Jak ocenia minione miesiące i jakie ma plany na nowy rok oraz dlaczego w grze reprezentacji Polski brakuje mu emocji i wolności? Odpowiedzi w poniższej rozmowie.
– Początek roku przyniósł medal, dzięki czemu osiągnęliście stawiany na tamten sezon cel. Czy w pierwszej części obecnego sezonu, a w końcówce tego roku zrealizowaliście to, co sobie zaplanowałeś?
– Plany były tak naprawdę inne. One powstały już w zeszłym sezonie. Rozgrywki zakończono, my mieliśmy jakiś tam skład i wizję na przyszłość. Ja też miałem plany, żeby przynajmniej powtórzyć nasz sukces. W międzyczasie do gry włączyły się jednak klub z Kielc i zabrał nam Szymona Sićkę. Nie mieliśmy później zbyt wiele czasu, by znaleźć kogoś o podobnych warunkach. Nie chcieliśmy brać "byle kogo", bo jak chcesz grać o jakieś ważne rzeczy, to musisz mieć wyjątkowego zawodnika. Zostaliśmy tak naprawdę z tym składem, jaki wtedy mieliśmy, więc nie mam co narzekać na nasze wyniki. Chłopaki bardzo ciężko pracują. Nie chcę mówić, że gramy na naszym limicie, ale patrząc na to, co mamy, uważam, że gramy bardzo dobrze. Mimo że przegraliśmy dwa mecze jedną bramką i straciliśmy sześć punktów, to nie odpadliśmy jeszcze z walki o nasz cel. Druga runda może się różnie potoczyć, ale jak na razie w dużej mierze udało się nam osiągnąć to, co planowaliśmy. Gdyby nie te dwa mecze z Kaliszem i Opolem, a zwłaszcza pierwszy z nich, to byłbym mega zadowolony. A przegraliśmy je nie trafiając mnóstwo rzutów sam na sam. Niewytłumaczalna rzecz.
Następne
– Ten cel to obronienie medalu? Uważasz, że realne jest jego osiągnięcie?
– Wiesz, ja bym chciał wygrać wszystko. Podchodząc do każdego meczu, chcę go wygrać. Przygotowując się, tworząc mikrocykl pod przeciwnika – ja chcę wygrać. Teraz jednak będziemy mieli gorszy terminarz, bo mamy Kalisz, Opole i Głogów na wyjeździe. Do tego dochodzą dwa mecze ze Szczecinem. Tych spotkań jest trochę i one nie będą łatwe. Teraz dodatkowo zabieg miał Michał Adamuszek. To nie była jakaś poważna rzecz, ale nie mam wglądu w to, w jakiej jest obecnie dyspozycji. Dopiero niedawno odłożył kule i zaczyna coś tam robić, a Michał to przecież filar naszej obrony. To, co mamy, zawdzięczamy przede wszystkim obronie. Gramy w niej świetnie, gorzej w ataku. Jeżeli uda się nam utrzymać tę tendencję, to uważam, że damy radę. Może z medalem będzie ciężko, aczkolwiek czwórka to takie miejsce, które odzwierciedlałoby nasze możliwości. To chciałbym utrzymać ponad wszelką cenę.
– Porażki z Gwardią i Kaliszem to tak naprawdę jedyne wasze wpadki w poszarpanym przez pandemię sezonie.
– Zostaliśmy ustrzeleni w trudnym momencie, bo istotne jest też to, kiedy do tego dochodzi. Jeżeli łapiesz zadyszkę w okresie, gdy grasz ze słabszymi od siebie rywalami, to można sobie z tym poradzić. Ale my ją złapaliśmy w meczach z bezpośrednimi rywalami. Oczywiście nikogo za to nie winię, nie mamy na to wpływu. Po prostu niefartownie się to złożyło. Gdyby nie ta zadyszka, to mielibyśmy komplet punktów, bo meczów z Kielcami i Płockiem nie liczę.
– To te tzw. dwie wizyty u dentysty i dwa wyrwane zęby, o których mówiłeś po drugim z tych spotkań.
– Dokładnie. Straciliśmy dwa tylne zęby, ale jeszcze wszystko jest okej.
Następne
– Wspomniana wypowiedź była jedną z tych, którymi zasłynąłeś w ostatnich miesiącach. Przygotowywałem ostatnio zestawienie sportowych cytatów 2020 roku i muszę przyznać, że pojawiłeś się tam kilka razy. Skąd taka łatwość w generowaniu tak barwnych tekstów? Wymyślasz je wcześniej?
– Nie no, co ty. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że czasami mam momenty, że coś palnę... Powiem szczerze, że ja to bym dużo więcej tego rzucał, tylko zrobił się wokół tego jakiś szum i zaczynam nad sobą panować. Nie zawsze mi się to udaje, aczkolwiek też nie na każdym meczu są kamery i mikrofon.
– O jakim szumie mówisz?
– No po tej wypowiedzi z "porno"... Jeszcze w moje urodziny zrobiliście mi składankę z różnymi wypowiedziami. To akurat fajne było, bo nie było tam nic złego. Gorzej, jakby były jakieś przekleństwa, bo one przecież też się zdarzają, nie ukrywam. Nie jestem mówcą idealnym i czasami jakaś k**** poleci. Dobrze, że kamer nie było na wszystkich czasach. Miałem też kilka takich tekstów ostrzejszych, ale dzięki Bogu kamery tego nie wyłapały. Ja nie mam z tym jednak problemów. Człowiek w emocjach strzela jak z automatu i dopiero później, gdy oglądam mecze podczas analiz zdaję sobie sprawę, że o kurde, znowu zrobiłem z siebie durnia.
To jest jakieś porno! (...) Gwiazdeczki sobie chodzą po boisku... Zapomnieliście, że tu trzeba w piłkę ręczną grać! Dupę w troki i idziemy!
– "Masz problem, że dostaniesz w "papę"? Jak tak, to siatkówkę polecam" – stwierdziłeś podczas meczu z Azotami do jednego ze swoich graczy. Córka, siatkarka, nie obraziła się za to nawiązanie?
– Nie. Zwróciła tylko delikatnie uwagę, ale nie obraziła się.
– Ten tekst też szybko stał się popularny.
– Ale to też nie było nic złego. Widziałem, że jeden z naszych chłopaków starał się, walczył, ale dostał w "papę" i od razu leciał z tym do sędziego. On jest jeszcze młody i trzeba go tego nauczyć, że taka jest specyfika naszego sportu, że czasami podrapią cię tam po twarzy. I nie idziesz wtedy do sędziego, bo gdyby sędzia to widział, to by to odgwizdał. Sędzia nie cofnie swojej decyzji. Trzeba się po prostu cieszyć z tego, że cię leją, bo to znaczy, że nie mają na ciebie innych środków. To trzeba wykorzystać najlepiej jak się potrafi dla siebie i dla zespołu. Młodym trzeba po prostu o takich rzeczach mówić.
Następne
– Skoro o młodych, to przejdźmy do tematu reprezentacji. Jakie wnioski po meczach z Algierią i Rosją w Jastrzębiu-Zdroju?
– Widziałem tylko trochę meczu z Algierią i pierwszą połowę meczu z Rosjanami.
– Niech zgadnę – później przełączałeś się na turniej finałowy Ligi Mistrzów.
– Dokładnie.
– A szkoda, bo liczyłem na fachową analizę, jakie to perspektywy rysują się przed kadrą w przededniu MŚ w Egipcie...
– Wiesz, ale do tych meczów na mistrzostwach jest jeszcze zbyt dużo czasu, żeby robić jakąkolwiek fachową analizę. Ten mecz z Algierią był słaby, ciężko się to oglądało... Ale już mecz z Rosjanami nie wyglądał tak źle, no nie?
– To prawda. W tym meczu do zespołu dołączyli Tomek Gębala, Michał Daszek, Przemek Krajewski i Michał Olejniczak.
– W kwestii analizy trzeba się zwrócić do Patryka Rombla, bo on ma i widzi tych wszystkich zawodników na co dzień. Wiem też, że Patryk obserwuje i ogląda wszystkie mecze, jakie można obejrzeć z ich udziałem. Wie w jakiej dyspozycji zawodnicy są na co dzień. Przede wszystkim ma jednak swój konkretny plan na ten zespół. Mi się ten plan może podobać lub nie – ale to nie ma znaczenia. Chciałbym jedynie, by kadra grała trochę szybciej, nie tak wolno i spokojnie, bo nie mamy ludzi o odpowiedniej dynamice do takiego zrywanego grania. Potrzebujemy też więcej emocji. Wrócę nieco do naszych sukcesów sprzed lat: my, Polacy, nigdy nie byliśmy mega "grajkami". Od nas były setki lepszych ludzi na całym świecie – czy to w Danii, Niemczech, Francji czy Hiszpanii. Mamy jednak taką jedną cechę, że jak walczymy i się zjednoczymy, to dużo z naszych mankamentów możemy przykryć cechami wolicjonalnymi. To trzeba w tej drużynie jeszcze uwolnić. Przeszkadza mi, że ta gra jest też kontrolowana od początku do końca. My jako naród, gdy jesteśmy kontrolowani, to z reguły wszystko wychodzi inaczej niż powinno. Dałbym chłopakom nieco więcej wolności w grze i puściłbym w nich więcej emocji.
Następne
– Nie uważasz, że te emocje mogą się uwolnić wraz z większą pewnością siebie na boisku, a by ona była obecna, potrzeba zwycięstw nawet w takich turniejowych meczach jak ten z Rosją?
– Tak, zdecydowanie. Na początku 2020 roku wyjeżdżaliśmy na Euro przegrywając wszystkie mecze sparingowe, jakie były do przegrania. Wygraliśmy tylko ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. No błagam... Teraz wygraliśmy już dwa mecze, a zaraz możemy wygrać dwa kolejne, bo chłopaki mają teraz kwalifikacyjny dwumecz z Turkami. Bądźmy szczerzy – nie są to jakieś King Kongi. To absolutnie przeciwnik w naszym zasięgu i poprzez takie mecze małymi kroczkami można się budować. Zwyciężając, robi się też zupełnie inna atmosfera. Wyobraź sobie: jedziesz na mistrzostwa z czterema wygranymi meczami albo jedziesz z każdym sparingiem przegranym. To dwa zupełnie inne światy. Wiadomo, trzeba też grać z czołówką, bo im więcej meczów rozegranych z wielkimi zespołami, tym więcej doświadczenia nabierzesz. Ale też trzeba się budować zwycięstwami, a może i przede wszystkim po prostu nauczyć wygrywania.
– A jak będzie ze zwycięstwami w Egipcie? Tałant Dujszebajew powiedział, że wygranie choćby jednego meczu w pierwszej fazie, w której Polacy zmierzą się z Hiszpanami, Brazylijczykami i Tunezyjczykami, będzie jak zdobycie mistrzostwa świata.
– Tak, ale trzeba też przekraczać bariery. Chłopaki muszą wygrać ten jeden mecz. To może dać awans do kolejnej rundy. Z Brazylią nie tyle można, co trzeba powalczyć. Fajnie jakbyśmy cokolwiek osiągnęli, bo w tej naszej dyscyplinie jest trochę taki zastój... Tak jak liga, uważam, idzie bardzo mocno do przodu, tak kadra ciągnie to w ostatnich latach w dół.
– Stąd pytanie na koniec: czy w 2021 będzie lepiej? Co widzi pan w swojej szklanej kuli, panie Marcinie?
– Będzie lepiej, na pewno. Nie można powiedzieć, że ten rok gorszy już być nie może, bo na pewno może. Ale będzie lepszy. Ważne żeby nasi państwowi włodarze ogarnęli się z tą pandemią i życie wróciło do normalności sprzed niej. Wtedy ludzie zaczną normalnie pracować, zarabiać, będzie też więcej entuzjazmu. Od tego zacznijmy i niech to przeleje się na wszelkie inne sfery życia. Fajnie by było, jakby kibice w końcu wrócili do hal, bo człowiek powoli zapomniał jak to jest grać przed fanami. To jest zupełnie inna rzecz. Wydaje mi się, że jest bardzo duży potencjał do tego, aby przyszły rok był o wiele lepszy. Mamy mistrzostwa, kadra wygrała teraz dwa mecze, może wygra kolejne dwa i może coś się ruszy na mistrzostwach... Dużo rzeczy może sprawić, że ten rok będzie po prostu lepszy.
Następne
22:00
KGHM Chrobry Głogów
22:00
Azoty Puławy
22:00
Industria Kielce
22:00
Rebud KPR Ostrovia
22:00
Orlen Wisła Płock
22:00
Energa MMTS Kwidzyn
22:00
Energa MMTS Kwidzyn
22:00
Piotrkowianin
22:00
Gwardia Opole
22:00
PGE Wybrzeże Gdańsk
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1028 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (93 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.