Rozpoczął się Nowy Rok, a to oznacza, że jesteśmy na półmetku Turnieju Czterech Skoczni. Po dwóch konkursach prowadzi Daniel Tschofenig. Czy może czuć się faworytem? W XXI wieku liderzy po Garmisch-Partenkirchen znacznie częściej wznosili Złotego Orła niż goniący ich przeciwnicy.
Nowy Rok przyniósł zmiany w klasyfikacji generalnej. Nowym liderem został Tschofenig, który w znakomitym stylu wygrał konkurs w Ga-Pa i po dwóch konkursach wyprzedza swoich rodaków – Jana Hoerla (o 7,9 punktu) i Stefana Krafta (8,7), który tradycyjnie miał nieco problemów na olimpijskiej skoczni z 1936 roku.
Austriacki skoczek może dziś śmiało zaglądać do kart historii. Przynajmniej tej najnowszej. W XXI wieku prowadzenie po dwóch konkursach pozwalało na zdobycie Złotego Orła 17 razy w 24 turniejach.
Ostatnia historia roztrwonienia przewagi pochodzi z poprzedniego sezonu. Wówczas o triumf walczyli Ryoyu Kobayashi i Andreas Wellinger. Niemiec prowadził po domowych konkursach z przewagą 1,8 punktu, jednak konkurs w Bischofshofen dał ostateczny triumf Japończykowi. Podobne i szczęśliwe dla nas sytuacje miała miejsce w sezonach 2019/20 i 2020/21, kiedy prowadzących po Ga-Pa Kobayashiego i Halvora Egnera Graneruda ze szczytu zrzucali Dawid Kubacki i Kamil Stoch.
Swego czasu znakomicie goniącym okazał się także Gregor Schlierenzauer, który odrobił ponad 10 punktów straty do Andersa Jacobsena w sezonie 2012/13. Zanim jednak Schlierenzauer stał się skutecznie goniącym, sam musiał przekonać przełknąć gorzką pigułkę na domowej skoczni. W 2007 roku role były odwrotne. To Jacobsen dopadł Austriaka, który nie wytrzymał presji przed własną publicznością. Rok później "Schlieri" znów znalazł pogromcę, mimo prowadzenia na półmetku. W specyficznym "Turnieju Trzech Skoczni" (dwa razy rywalizowano w Bischofshofen) zwyciężyło doświadczenie Janne Ahonena.
Szarże po wygraną zapoczątkował w XXI wieku Adam Małysz. Polak po Ga-Pa miał o 9,2 punktu mniej od Noriakiego Kasaiego. A edycja 2005/06 była o tyle nietypowa, że mieliśmy jednocześnie lidera, który utrzymał prowadzenie i goniącego, który wygrał TCS. Mowa oczywiście o słynnej wspólnej wygranej Ahonena i Jakuba Jandy.
Skoczkowie, którzy prowadzili po Ga-Pa i nie wygrali TCS w XXI wieku
2023 Andreas Wellinger
2021 Halvor Egne Granerud
2020 Ryoyu Kobayashi
2013 Anders Jacobsen
2008 Gregor Schlierenzauer
2007 Gregor Schlierenzauer
2001 Noriaki Kasai
Skuteczna pogoń w TCS w ostatnich 10 edycjach (straty po Ga-Pa)
2023/24 Ryoyu Kobayashi (1,8)
2020/21 Kamil Stoch (6,7)
2019/20 Dawid Kubacki (8,4)
2012/13 Gregor Schlierenzauer (11,6)
2007/08 Janne Ahonen (3,4)
2006/07 Anders Jacobsen (17,6)
2005/06 Jakub Janda* (5,8)
2000/01 Adam Małysz (9,2)
*Janda wygrał ex aequo z Ahonenem
Następne