| Czytelnia VIP

Gasnące "gwiazdy" i świecące "perełki", czyli początek nowej generacji geniuszy futbolu

Cristiano Ronaldo i Kylian Mbappe
Cristiano Ronaldo i Kylian Mbappe (fot. Getty Images)
Aleksandra Parzonka

Ronaldo, Messi, Ibrahimović to nazwiska, które cały czas elektryzują w futbolu. Są pewniakami. To oni zdobywają decydujące bramki i ratują drużyny w krytycznych momentach. Ich spektakularna kariera trwa już od kilkunastu lat i chociaż pozostają na "piłkarskiej scenie", to liczba pretendentów do zajęcia ich miejsca z roku na rok się powiększa. Europejskie ligi pokazują tych, którzy mimo młodego wieku oczarowują świat. Nowa era piłki nożnej zbliża się wielkimi krokami?

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
34 lata od Hillsborough. Kibice ginęli nie tylko tam...

Czytaj też

Pożar stadionu Bradford, tragedie na Heysel i Hillsborough – to niestety tylko część piłkarskich katastrof (Fot. Gettyimages)

34 lata od Hillsborough. Kibice ginęli nie tylko tam...

Początek XXI wieku to czas debiutów wciąż świecących gwiazd, których historie, choć zróżnicowane mogą stanowić gotowe schematy dojścia na piłkarski szczyt. Wielu młodych widzi w nich idoli i stara się podążać wyznaczoną przez nich, drogą. Nie jest to możliwe bez ciężkiej pracy, ale przede wszystkim talentu. Ten, w przypadku Ronaldo, Messiego i Ibrahimovicia uwidocznił się w bardzo wczesnej fazie ich karier.

Najstarszy z nich, już 39-letni Ibrahimović, zmieniał najczęściej zespoły. Wychowanek szwedzkiego Malmoe FF pierwszy zagraniczny kontrakt podpisał z holenderskim Ajaxem Amsterdam jako 20-latek. Trzy lata gry w tym klubie rozpoczęły niesamowitą karierę. To przede wszystkim Włochy (Juventus Turyn w latach 2004-06, Inter Mediolan – 2006-09 oraz AC Milan – 2010-12 i obecnie od 2020 roku), ale Wielki Ibra zasilił też szeregi Barcelony (2009-11), Paris Saint-Germain (2012-16) oraz Manchesteru United (2016-18). W ten sposób odwiedził cztery silne, europejskie ligi, w których zdobywał pokaźne liczby bramek. Na niespełna dwa lata (2018-19) wyemigrował do Ameryki, gdzie wsparł drużynę Los Angeles Galaxy. W 771 meczach strzelił 478 goli.

Na stałe do sztambucha futbolu wpisały się zmagania Ronaldo - Messi. Ci dwaj "geniusze futbolu", pochodzący z innych części globu, przez dziewięć lat walczyli w tej samej lidze (Primera Division) i zapewniali kibicom niezapomniane emocje. Ich obecność podczas meczów El Clasico wzmacniała rangę wydarzenia. Cristiano Ronaldo, który już w wieku 18 lat podpisał pierwszy zagraniczny kontrakt z Manchesterem United, po pięciu latach gry (w 2008) został uhonorowany trzema prestiżowymi nagrodami: tytułem Piłkarza Roku FIFA, nagrodą Złotej Piłki oraz Europejskim Złotym Butem. To właśnie te wyróżnienia stały się w kolejnych latach symbolem rywalizacji z Lionelem Messim. Piłkarz Barcelony dla jedynego klubu (do którego dołączył już jako 17-latek) zdobył do tej pory rekordową liczbę 644 bramek w 749 spotkaniach. Dorobek Ronaldo, który w 2018 roku opuścił Madryt i przeniósł się do Juventusu Turyn, ma zbliżony wynik – 654 bramki, ale zdobyte w 864 meczach.

Rywalizacja najlepszych trwa. Przekroczenie 30. roku życia to jednak dla piłkarza sygnał, więc powoli zmierza do zamknięcia seniorskiej kariery. Następcami wymienionych „wielkich” obwołano wielu. Obecnie najczęstsze wskazania dotyczą 21-letniego Francuza – Kyliana Mbappe (napastnika Paris Saint-Germain). Europejskie kluby podsuwają mu jednak silnych konkurentów. Być może to właśnie początek kolejnej dekady sprawi, że rozwój talentów "perełek" futbolu da nowe grono światowych „gwiazd”.

Premier League kolebką futbolowej zmiany


Największe talenty są na Wyspach. To znana i potwierdzana już od wielu lat prawda. Ogromna konkurencja w angielskiej lidze sprawia, że kluby stale wzmacniają się dokonując spektakularnych transferów, ale też stawiają na wychowanie młodych. To tam rozpoczynały się światowe kariery m.in. Cristiano Ronaldo, Wayna Rooneya, Arjena Robbena, Edena Hazarda i Garetha Bale'a. W aktualnym sezonie na wyróżnienie zasługuje też kilku młodzieżowców.

Najbardziej rozpoznawalną i wartościową postacią (wycenianą na 110 mln euro) pozostaje Trent Alexander-Arnold. Obrońca Liverpoolu, który związał się z seniorską drużyną jako 18-latek w 2016 roku, przez kolejne cztery lata stał się podstawą defensywy. Na konkurenta wyrasta jednak Reece James. W ubiegłym roku zasilił szeregi Chelsea FC. Pozycja prawego obrońcy wymaga od nich nie tylko właściwego zachowania z tyłu pola, ale również zaangażowania w ataku. Obaj porównywani są przede wszystkim na podstawie celności asyst oraz dośrodkowań. W minionym sezonie w pierwszej z tych klasyfikacji drugie miejsce zajął Alexander-Arnold (liczba 13 asyst). Obecnie rywalizacja pod tym względem jest wyrównana (obaj mają po 2 asysty). James ma też dodatkowo debiutancką bramkę w Premier League, zdobytą już w pierwszej kolejce w spotkaniu z Brighton (wygrana 3:1). Zważywszy na to, że są Anglikami, zmagania przenoszą się również na płaszczyznę reprezentacyjną.

Wybór między Alexandrem-Arnoldem a Jamesem jest jak rzut monetą. Kto jest lepszy? To zależy oczywiście przeciwko komu grasz, ale uważam, że James jest lepszym obrońcą. Myślę, że jest szybszy i silniejszy. Trent jest również świetnym zawodnikiem, bardzo inteligentnym i dużo mądrzejszym, niż wskazuje na to wiek. W meczach reprezentacji… Trent będzie pierwszym wyborem, ale James stanie się fantastycznym wsparciem – przekonuje w rozmowie z goal.com były prawy obrońca Anglii – Glen Johnson.

34 lata od Hillsborough. Kibice ginęli nie tylko tam...

Czytaj też

Pożar stadionu Bradford, tragedie na Heysel i Hillsborough – to niestety tylko część piłkarskich katastrof (Fot. Gettyimages)

34 lata od Hillsborough. Kibice ginęli nie tylko tam...

Trent Alexander-Arnold i Reece James
Trent Alexander-Arnold i Reece James podczas zmiany w październikowym meczu Ligi Narodów Anglia – Belgia (fot. Getty Images)

Piłka w Anglii to nie tylko obrona. Duże zaciekawienie budzi również poziom gry młodych pomocników. Wyróżniają się Phil Foden oraz Bukayo Saka. Pierwszy na środek pomocy Manchesteru City trafił w 2017 roku jako 17-latek. A drugi – zasilił lewą stronę Arsenalu przeszło rok temu (będąc w wieku 18 lat). Są wychowankami młodzieżowych drużyn aktualnych klubów. Foden możliwość rozwoju talentu w najwyższej klasie rozgrywkowej zawdzięcza w dużej mierze zaufaniu trenera. Uwielbiam jego pasję. Jedyne, o czym myśli, to być lepszym graczem dla siebie, swojego klubu i swojego kraju… Na treningach jest spełnieniem marzeń menedżerów… Jest jak mały chłopiec, kiedy wychodzi na boisko podczas treningu, a pierwszą rzeczą, której szuka, jest piłka i gra z kumplami, czyli podawanie i strzelanie – przekonuje Pep Guardiola. Ten sezon może należeć właśnie do tego piłkarza, który w dziesięciu spotkaniach zdobył dwie bramki i miał jedną asystę. Na podobne wsparcie w hierarchii menedżera Kanonierów może liczyć także Saka. Pełnię możliwości tego zawodnika urodzonego w Londynie, ale mającego rodziców o nigeryjskim pochodzeniu, zapewne zweryfikują nadchodzące miesiące. Niezwykle szybkie tempo rozwoju zachwyca wielu ekspertów. Najczęściej zauważa się boiskowe opanowanie, determinację oraz odwagę w walce z przeciwnikiem.

Piłka na Wyspach Brytyjskich to jednak nie tylko angielscy młodzieżowcy. Doskonalą się tam także przybysze. Warto przyjrzeć się chociażby zawodnikom Chelsea FC. Kadrę Franka Lamparda zasilił w ubiegłym roku amerykański napastnik – Christian Pulisic, a cztery miesiące temu – niemiecki pomocnik Kai Havertz. Kształceni w niemieckich akademiach, wybrali potem Premier League. U progu nowego sezonu dużą sławę zdobywa Portugalczyk – Pedro Neto, od przeszło roku grający w Wolverhampton. Jak na razie to właśnie ten napastnik w gronie zawodników poniżej 23. roku życia strzelił największą liczbę bramek (4).

Niemiecka fabryka piłkarskich talentów


Początek 2019 roku i transfer 19-letniego Kanadyjczyka o liberyjskim pochodzeniu do wielkiego Bayernu Monachium. To wydarzenie przełomowe dla Alphonso Daviesa – największego objawienia Bundesligi. Obywatelstwo zyskał przypadkowo, ale to właśnie ono umożliwiło odkrycie talentu. Urodzony w obozie dla uchodźców w Ghanie (po przesiedleniu rodziców z ogarniętej wojną domową Liberii), po pięciu latach z rodziną dostał się do Kanady. Państwa, któremu zawdzięcza naprawdę wiele. To tam stawiał pierwsze kroki w zespole Whitecaps FC, to tam rozpoczął drogę do rozgrywek MLS. Prawdziwa przygoda zaczęła się jednak po zainteresowaniu się nim przez mistrza Niemiec. Za nieznanego wówczas w Europie piłkarza klub zapłacił aż 19 mln euro, co było najwyższą kwotą w historii amerykańskiej ligi. Nie trzeba było długo czekać, by młody obrońca zyskał na rozgłosie. Ubiegły sezon należał już do niego. Wywalczył nie tylko miejsce w podstawowym składzie, ale także miano najlepszego debiutanta sezonu 19/20.

Widok tego, co dokonał Alphonso Davies w tym roku jest inspirujący dla następnego pokolenia graczy. Jego osiągnięcia… pomogły umieścić nasz kraj na piłkarskiej mapie świata – powiedział trener reprezentacji Kanady – John Herdman, po tym, jak piłkarz po raz drugi został wybrany kanadyjskim graczem roku.

Giovanni Reyna i Youssoufa Moukoko
Giovanni Reyna i Youssoufa Moukoko (fot. imago-images)

Miano zespołu, który w najwyższym stopniu rozwija umiejętności młodzieżowców, należy jednak do Borussii Dortmund. Talenty z jej akademii podbijają rynek niemal rokrocznie. Wszystko zaczęło się po roku 2008, czyli po przybyciu do Zagłębia Ruhry Juergena Kloppa. W trenerskiej pracy nie pomijał młodych. Dawał im szanse gry i nabywanie boiskowego doświadczenia. Już na początku jego działalności zadebiutował m.in. Mario Goetze. Takie podejście trenera bardzo szybko zaprocentowało. Drużyna stała się jedną z najlepszych w lidze. Odejście Kloppa wcale nie oznaczało porzucenia strategii. Borussia nadal wychowuje talenty, czego dowodem jest obecność: wartościowych dwudziestolatków (wycenianych na 100 mln euro) – Norwega Erlinga Haalanda i Anglika Jadona Sancho, którzy wybrali właśnie ten zespół mimo początków w innych. Jeszcze większe zdziwienie budzi jednak obecność w pierwszym składzie osiemnastoletniego – Giovanniego Reyny oraz zaledwie szesnastoletniego – Youssoufa Moukoko. Tych dwóch z powodzeniem nazwać można "cudownymi dziećmi Borussi". O niesamowitym napastniku z kameruńskim pochodzeniem, który w wieku zaledwie 12 lat dostał powołanie do reprezentacji Niemiec U16, świat usłyszał parę lat temu. Konsekwentnie pobijał kolejne strzeleckie rekordy, rywalizując z o wiele starszymi kolegami. Widząc to klub z Dortmundu szybko włączył go do seniorskiego zespołu. Stało się to możliwe tylko dzięki zmianie przepisów, jakiej dokonał zachwycony sportowcem Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB). W listopadzie byliśmy świadkami historycznej chwili, bo w spotkaniu Bundesligi wybiegł na boisko zaledwie szesnastolatek (wcześniej gra w najwyższej klasie rozgrywkowej była możliwa po ukończeniu 17 lat). – Będzie następcą Messiego – już teraz tak go zapowiada były wybitny kameruński piłkarz Samuel Eto'o. Na razie w żółto-czarnych barwach błyszczy inny młodzieniec. Dwa lata starszy Giovanni (który przyszedł na świat w Anglii) w trzynastu meczach zdobył 3 bramki i miał aż 5 asyst. Pomocnik jest synem legendy amerykańskiej piłki – Claudio Reyny. Do Niemiec trafił latem ubiegłego roku, ale to na początku obecnego sezonu uszczęśliwia klub świetnymi występami.

Młodzi pojawiają się również w pozostałych klubach Bundesligi. W 2017 roku do RB Lipsk dołączył utalentowany Francuz Dayot Upamecano, który dzisiaj jest podstawowym graczem na środku obrony tej drużyny. O tzw. "niemieckiej fabryce talentów" świadczy m.in. fakt, że w zestawieniu 10 najbardziej wartościowych zawodników do lat 18 (ułożonym pod koniec listopada przez serwis Transfermarkt) aż czterech reprezentuje barwy właśnie niemieckich drużyn. Jest to wspomniany: Giovanni Reyna, pomocnicy z jego drużyny: Anglik Jude Bellingham i Brazylijczyk Reinier oraz grający w Bayerze Leverkusen Niemiec – Florian Wirtz.

Zestawienie 10 najbardziej wartościowych piłkarzy do lat 18
Zestawienie 10 najbardziej wartościowych piłkarzy do lat 18 (fot.Transfermarkt/ Instagram)

Nowi bohaterowie hiszpańskich klasyków


Mecze Realu Madryt z FC Barcelona budzą olbrzymie emocje od zawsze. Bez rywalizującego duetu Messi – Ronaldo okazało się jednak, że wielu kibicom w tych spotkaniach zaczęło czegoś brakować. Czy nowe talenty z obydwu zespołów są w stanie wypełnić tę "pustkę"? Wszystko jest możliwe. Na boiskach od ponad roku wyróżnia się bowiem Ansu Fati. Napastnik, którego losy zbliżone są do opisanej historii Alphonso Daviesa (jego rodzina wyjechała do Hiszpanii, uciekając z ogarniętej wojną Gwinei Bissau). Jest wychowankiem katalońskiego zespołu. Po grze w kolejnych młodzieżowych zespołach, trafił jako 17 latek do wielkiej drużyny. Dzięki znakomitej grze uzyskał status najwyżej wycenianego młodzieżowca do lat 18 (na początku października 2020 roku jego wartość wzrosła do 80 mln euro). W tym sezonie po siedmiu meczach ma 4 bramki i asystę. Z kolei Królewscy zaledwie rok wcześniej sprowadzili młodego Brazylijczyka – Viniciusa Juniora. Ten 20-letni napastnik miewał w składzie Realu lepsze i gorsze momenty, ale w wielu sytuacjach to właśnie on decydował o zwycięstwie drużyny. Obaj utalentowani spotkali się w pierwszym meczu z cyklu "wielkich" (wygranym przez Real 2:0) w marcu tego roku. Bramkę zdobył wtedy Vinicius, ale Fati pojawił się dopiero w 81. minucie jako zmiennik. Lepszą okazją do porównania tych graczy było ostatnie, październikowe spotkanie. W nim zwycięstwo przypadło również zespołowi z Madrytu (3:1). Zarówno Vinicius jak i Fati byli w podstawowych składach. Ten pierwszy poprowadził śmiało kolegów do zwycięstwa, zaś drugi został najmłodszym strzelcem gola w historii tego klasyku. Kolejne mecze Realu i Barcelony pokazują, że giganci sięgają coraz częściej po tych młodych.

La Liga żyje cotygodniowymi rozgrywkami. Utalentowani pojawiają się także w pozostałych klubach. Na wskazanie zasługuje przede wszystkim Joao Felix. Napastnik przybył do Atletico Madryt w 2019 roku jako wychowanek Porto a potem Benfiki. Na początku jego bardzo dobre występy były mniej liczne niż przeciętne spotkania, a wszystko przeplatały jeszcze uciążliwe kontuzje. Potrzebował czasu na dostosowanie się do nowej rzeczywistości? Być może, ale teraz wydaje się, że najgorsze już minęło. Pięć goli w trzynastu meczach, a dodatkowo jeszcze trzy asysty. To bilans po przeszło trzech miesiącach gry.

Joao wybrał najlepszy możliwy klub do rozwoju. Ma wspaniałą przyszłość i jeśli tak będzie dalej może być nie tylko świetnym graczem, ale też zwycięzcą Złotej Piłki. Zanim to nastąpi, musi jednak wygrać coś z klubem – wieszczy kolega z drużyny młodego Portugalczyka - Stefan Savić. "Perełki" znajdują się też w Realu Sociedad (Szwed Alexander Isak) i Villarealu (Nigeryjczyk Samu Chukwueze czy wypożyczony z Realu Madryt Japończyk Takefusa Kubo). Ci napastnicy mają regularne występy w zespołach i w każdym kolejnym spotkaniu potwierdzają umiejętności.

Włoski kierunek dla młodzieżowych gwiazd


Boiska Serie A też lubią całe rzesze utalentowanych. Hitowe transfery (Ronaldo do Juventusu w 2018 roku i Ibrahimovicia do Milanu w 2020 roku), wzmocniły ten kierunek poszukiwań młodych. Widać to zwłaszcza na przykładzie Juventusu Turyn, który może poszczycić się teraz najbardziej wartościowymi młodzieżowcami w tej lidze. Należy do nich środkowy obrońca Matthijs de Ligt (wyceniany na 70 mln euro). Holender jest wychowankiem Ajaxu Amsterdam. Na błysk formy pozwoliła mu jednak dopiero nowa drużyna, gdzie jako opanowany i spokojny obrońca, prezentuje się dobrze również podczas tegorocznej Ligi Mistrzów. Jego powrót do gry pod koniec listopada (po urazie pleców) potwierdził, że 21-latek to dziś kluczowa postać na tyłach Juve. Przemyślane zachowania młodego gracza w obronie zmniejszyły liczbę straconych bramek. Z kolei ofensywną siłę zespołu z Turynu zwiększył od tego roku Szwed o macedońskim pochodzeniu – Dejan Kulusevski. Napastnik związał się z włoską piłką już jako 16-latek, występując początkowo w młodzieżowych zespołach Atalanty, a następnie w Parmie. Teraz przyszedł czas na sprawdzenie się w składzie utytułowanej drużyny. Zawodnik jak na razie ma regularne występy. Podczas dwunastu ligowych spotkań trafił trzykrotnie do bramki. Czy ma szansę na zostanie następcą Ibry? Niewątpliwie powoli staje się nim w narodowej kadrze. Obydwu łączy nie tylko narodowość, ale również bałkańskie korzenie. 20-latek może więc liczyć na wsparcie doświadczonego kolegi. – Ibrahimović od zawsze jest moim idolem. W Szwecji otwierał mi drzwi, których nikt inny nie otworzył – przyznał we włoskich mediach Kulusevski. W zespole Andrei Pirlo nie lada wyzwaniem jest duża konkurencja.

Rafael Leao i Zlatan Ibrahimović
Rafael Leao i Zlatan Ibrahimović (fot. Getty Images)

Obiecujących wskazać można niemal we wszystkich klubach Serie A. W AC Milan są to m.in. Portugalczyk Rafael Leao (3 gole i 3 asysty w dziesięciu meczach) i Norweg Jens Petter Hauge (1 gol w dziewięciu meczach). Ci młodzi na razie nie grają w pełnych meczach, ale stanowią ważną część drużyny.

Oczywiście, grając w tej koszulce, musimy dać z siebie 100 procent. Jednak trener mówi nam, żebyśmy nie czuli presji i cieszyli się grą. To jest ważne dla młodego zawodnika. Słysząc takie słowa może pokazać, co naprawdę potrafi – zauważa portugalski talent, który w historii włoskiej piłki zapisał się już teraz. Pod koniec grudnia został bowiem najszybszym strzelcem gola w Serie A. Dokonał tego wyczynu już w 7 sekundzie (w wygranym 2:1 meczu z Sassuolo). Do graczy o szczególnych umiejętnościach należą też napastnik Napoli – Victor Osimhen oraz pomocnik Interu – Achraf Hakimi. Obaj, mimo wieku, odwiedzili już silne zespoły innych europejskich lig. W tym roku dostali się na włoskie salony, gdzie będą pomagać nowym drużynom w walce o jak najwyższe pozycje w tabeli. Na razie realizują plan całkiem dobrze. Nigeryjczyk w sześciu meczach (dalsze występy uniemożliwił mu uraz pleców) zdobył 2 bramki i miał asystę, zaś Marokańczyk w czternastu spotkaniach ma po 4 gole i asysty. Osimhen to piłkarz odważny i dynamiczny, który silny charakter zawdzięcza trudnym doświadczeniom z dzieciństwa (wychował się w biednej dzielnicy w Lagos). Natomiast do atutów, będącego wychowankiem Realu Madryt, Hakimiego należy z pewnością niezwykła szybkość, która pozwala mu kreować wiele akcji w ataku. Włosi kształcą od podstaw również rodzime talenty. Wśród nich na uwagę zasługują zwłaszcza pomocnik Nicolo Zaniolo. Przebywał w akademiach Genui, Fiorentiny i Interu. W 2018 roku przeszedł do AS Roma, w której barwach wystąpił w 69 spotkaniach i miał 14 trafień (teraz występy uniemożliwia mu kontuzja). Uznany za nadzieję włoskiego futbolu (razem z innymi zawodnikami m.in. bramkarzem Milanu – Gianluigi Donnarummą – okrzykniętym następcą Buffona w reprezentacji), stał się symbolem zmiany pokoleniowej.

Perła Paryża i objawienie z Rennes


Następcą wielkich został obwołany jako pierwszy. Obecnie ma miano najdroższego piłkarza świata (wyceniany w niektórych zestawieniach nawet na 250 mln euro), stale zachwycając niesamowitą dyspozycją. Mowa oczywiście o Kylianie Mbappe. Napastniku, który na szczyt wdrapał się już jako nastolatek. Olbrzymi talent na boiska wypuściła drużyna Monaco. To właśnie z nią (jako najmłodszy piłkarz w historii) zadebiutował w Ligue 1 mając nieco ponad 16 lat. Niecały rok później został najmłodszym strzelcem gola w lidze. Takie osiągnięcia nie pozostały obojętne gigantowi tamtejszych rozgrywek - Paris Saint Germain, które w 2017 roku pozyskało gracza. W klubie z Paryża pobijał kolejne życiowe rekordy. Przez dwa kolejne sezony (2018/19 i 2019/20) świętował tytuł króla strzelców Ligue 1. Dostał również wyróżnienia związane z wiekiem, czyli najmłodszego zdobywcy 50 goli w lidze i strzelca 20 goli w Lidze Mistrzów. Nie ustaje w wysiłkach. Jest teraz liderem klasyfikacji najlepszych strzelców ligi francuskiej (12 goli i 4 asysty w trzynastu meczach). Jego gra zachwyca wielu doświadczonych sportowców.

Mbappe jest przyszłością i teraźniejszością. Jest fantastycznym piłkarzem, jest bardzo szybki... Przyszłość należy do niego – zapewnia Cristiano Ronaldo.

Eduardo Camavinga i Kylian Mbappe
Eduardo Camavinga i Kylian Mbappe (fot. Twitter)

6 kwietnia 2019 roku i zaledwie minutowa szansa na pokazanie się na boisku w zremisowanym meczu z SCO Angers, to okoliczności debiutu Eduarda Camavingi. Zawodnik klubu z Rennes wychodzi na trawę jako 16-latek. Jeszcze wtedy mało kto spodziewa się, że jest doskonałym kandydatem na wielką gwiazdę. Z każdym kolejnym spotkaniem udowadnia to światu. Jest niezwykle pewny siebie i dojrzały, ale imponuje przede wszystkim wszechstronnością. Wchodzi łatwo w pojedynki, dokładnie rozgrywa piłkę, a w decydujących momentach skutecznie gra w obronie. Wszystko to sprawia, że wyrasta powoli na głównego konkurenta Mbappe. Obydwu graczy różni jednak sposób gry, który wynika m.in. z odmiennej boiskowej pozycji. Lider PSG to zdobywca bramek. Camavinga w drużynie spełnia nieco inną rolę. W 47 meczach Ligue 1 ma zaledwie dwa trafienia.

Pod względem techniki i fizyczności – to potwór. Wszystko, co robi, jest perfekcyjne. Nie ma rzeczy, której nie potrafi. Umie bronić, odbierać piłkę, główkować, kreować sytuacje, strzelać, asystować– wylicza Hatem Ben Arfa, były zawodnik Rennes.

Wspomniana dwójka to tylko szczyt najlepszych młodzieżowców na francuskich stadionach. Kibice nie mogą narzekać na brak młodych. W lidze jest ich wielu. Począwszy od nastoletniego - Rayana Cherki, który zachwyca fanów Olympique Lyonu, aż do nieco starszych Houssema Aouara, Jonathana Ikone czy Moise Keana. Zdolności zaledwie 17 – letniego pomocnika "Les Gones" są na tyle duże, że zawodnik porównywany jest z Youssoufa Moukoko, czyli niemieckim odkryciem Borussii. Według wielu prognoz to właśnie on może podążyć śladami Mbappe.

To chłopiec, który cały czas wymyśla różne rzeczy. Tworzy nieoczekiwane i przyciąga uwagę wszystkich: kolegów z drużyny, trenerów, przeciwników, kibiców… Ale to, co robi na mnie największe wrażenie, to jego pasja do piłki nożnej, jego determinacja i umysł, chce jak najszybciej osiągnąć najwyższy poziom – powiedział w jednym z wywiadów dla goal.com Jean-Baptiste Gregoire, który trenował tego piłkarza w akademii w Lyonie. Wartość zawodnika, na tak wczesnym etapie kariery, sięga już około 25 mln euro. W składzie jego drużyny droższy jest jednak Houssem Aouar (50 mln euro), którym od dłuższego czasu interesują się najlepsze europejskie kluby. Wybitne umiejętności potwierdził m.in. podczas ubiegłej edycji finałowego turnieju Ligi Mistrzów. W Lille mogą liczyć na błyskotliwego Ikone, zaś w Paryżu kroku Mbappe i Neymarowi próbuje dotrzymać wypożyczony z Evertonu, Kean (jak na razie 7 bramek w jedenastu meczach). Nowa generacja francuskiego futbolu nieustannie się więc poszerza.

Zabłysnąć jaśniej niż pozostałe


Przedstawieni to tylko wybrani pretendenci do statusu futbolowej gwiazdy. Z pewnością można byłoby wskazać jeszcze wielu, którzy na boisku wyróżniają się szczególnymi umiejętnościami. I nie są to tylko gracze z najsilniejszych europejskich lig. Piłka jest dla wszystkich, a ten, kto obdarzy ją wyjątkowym uczuciem, ma szansę na odniesienie w niej sukcesu. Każda "perła" pragnie wyróżnić się spośród rówieśników, lecz na to czy zabłyśnie jaśniej niż pozostali wpływ ma szereg czynników. Pozycja w klubie, praca z trenerem, wsparcie doświadczonych piłkarzy. To wszystko nie pozostaje bez wpływu przy kształtowaniu się nowej generacji geniuszy futbolu. Decydujące znaczenie będzie miał jednak czas, który rozstrzygnie czy dzisiejsze ledwie świecące "perełki" zajaśnieją jak dawne "gwiazdy".

Polecane
Najnowsze
Fenomenalny powrót! PSG zdobyło kolejne trofeum UEFA
pilne
Fenomenalny powrót! PSG zdobyło kolejne trofeum UEFA
| Piłka nożna 
Piłkarze PSG triumfatorami Superpucharu UEFA (fot. PAP/EPA)
370 meczów, 2 awanse i utrzymanie. Tułacz o dekadzie w Puszczy [WIDEO]
Tomasz Tułacz (fot. Getty Images)
370 meczów, 2 awanse i utrzymanie. Tułacz o dekadzie w Puszczy [WIDEO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Polski talent stanie się seniorem: problematyczna może być kula
Hubert Trościanka (fot. Getty)
tylko u nas
Polski talent stanie się seniorem: problematyczna może być kula
| Lekkoatletyka 
Prezes Rakowa: nie zakładamy takiego scenariusza
Piłkarze Rakowa Częstochowa (fot. Getty Images)
tylko u nas
Prezes Rakowa: nie zakładamy takiego scenariusza
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Trościanka: problematyczna może być kula [WIDEO]
Hubert Trościanka (fot. TVP Sport)
Trościanka: problematyczna może być kula [WIDEO]
| Lekkoatletyka 
Prezes Rakowa nie traci wiary przed rewanżem z Maccabi [WIDEO]
Piotr Obodziński (fot. TVP Sport)
Prezes Rakowa nie traci wiary przed rewanżem z Maccabi [WIDEO]
| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Sportowy wieczór. Goście: Hubert Trościanka i Piotr Obidziński (13.08.2025)
Sportowy wieczór (13.08.2025)
Sportowy wieczór. Goście: Hubert Trościanka i Piotr Obidziński (13.08.2025)
| Sportowy wieczór 
Do góry