Zajął trzecie miejsce w Oberstdorfie i był jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa w całym turnieju. Z dwóch kolejnych konkursów wyeliminował go ból zęba, jednak Marius Lindvik wraca do Bischofshofen.
Jeden z liderów reprezentacji Norwegii świetnie rozpoczął tegoroczny Turniej Czterech Skoczni. Stanął na najniższym stopniu podium w Oberstdorfie. Jednak już tam zmagał się z poważnym bólem zęba. Nie dał rady wystartować w Garmisch-Partenkirchen oraz Innsbrucku, tym samym wykluczył się z walki o "Złotego Orła".
Kilka dni temu Norweg przeszedł zabieg. Pomyślny, ponieważ zapalenie zęba mądrości ustało na tyle, że 23-latek będzie mógł zasiąść na belce w Austrii. Nie ma już szans na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, ale zapewne zrobi wszystko, aby pokrzyżować plany Kamilowi Stochowi i Dawidowi Kubackiemu. Trzeci w "generalce" jest jego kolega, a zarazem lider Pucharu Świata Halvor Egner Granerud, który traci do Stocha nieco ponad 20 punktów.
Decyzję o starcie Lindvika w Bischofshofen potwierdził trener Norwegów Alexander Stoeckl. Transmisja ostatniego konkursu tegorocznego TCS rozpocznie się w TVP Sport oraz online w TVPSPORT.PL i aplikacji mobilnej od godz. 15:45. Studio live zacznie się w TVP 1 od 16:30, a start pierwszej serii zaplanowano na 16:45.
Thumbs up from @MariusLindvik ☺️ Good to have you back ❤️ pic.twitter.com/BLw3emPiC1
— Hopplandslaget �� (@Norskijump) January 4, 2021