Odkryciem początku sezonu w biathlonowym Pucharze Świat jest Norweg, Sturla Holm Laegreid. Przed startem zmagań mało kto wierzył w wystrzał formy 22-latka. Dość powiedzieć, że jego sponsorami byli... wujek i ciocia. Taki napis towarzyszył Laegreidowi na karabinie. Wicelider PŚ w końcu pozyskał mecenasa. Planuje jednak zostawić miejsce dla członków rodziny.
Karabin to najbardziej eksponowany przez kamery atrybut biathlonistów. To tam umieszczane są najczęściej loga sponsorów zawodników i zawodniczek. Im sportowiec lepszy, tym częściej się go pokazuje, a logo staje się jeszcze bardziej widoczne. Po Sturli Holmie Laegreidzie mało kto spodziewał się niesamowitego wystrzału formy. Stąd na jego karabinie w miejscu przeznaczonym dla sponsorów byli... wujek i ciocia. To oni, poza partnerami federacji, najbardziej wspierali 22-latka. Ten odpłacił się wygraną w pierwszych zawodach sezonu w Kontiolahti.
Wyczyn ten nie był jednorazowy. Laegreid jest wiceliderem Pucharu Świata, a odliczając trzy najgorsze występy (tyle "kasuje się" na koniec sezonu), można nazwać go nawet wirtualnym liderem zmagań. Wyniki zostały dostrzeżone przez sponsorów. W swoich mediach społecznościowych Norweg pochwalił się współpracą z jednym z partnerów federacji. Miejsca dla wujka i cioci jednak nie zabraknie.
Sturla Holm LAEGREID- 2 zawodnik klasyfikacji generalnej biathlonowego P.Ś. podpisał umowę sponsorską z jednym z partnerów norweskiego związku. Do tej pory jego sponsorem byli wujek i ciocia co odzwierciedlała reklama na karabinie(pod przyrządami celowniczymi) "Wujek i Ciocia":) pic.twitter.com/ADpBqXtkxG
— Tomasz Sikora (@ToSikora) January 4, 2021