Menedżer Skoków: na kogo warto postawić przed konkursem TCS w Bischofshofen?

Polacy nie chcą o nim mówić! "Odbierze nam radość i luz"

Czytaj też

Polacy nie chcą o nim mówić! "Odbierze nam radość i luz"

Konkurs w Bischofshofen to ósme zawody wliczane do klasyfikacji Menedżera Skoków. Na razie liderem naszej zabawy jest użytkowniczka PeanutButter1.

Dotychczas najlepiej było stawiać na Halvora Egnera Graneruda. Norweg jest wyraźnie liderem PŚ. Dlatego jest najdroższym zawodnikiem w stawce. Ale patrząc na jego formę, nadal warto go trzymać w swojej drużynie.

Przed decydującym konkursem TCS warto mieć w składzie Kamila Stocha, który wygrał we wtorek kwalifikacje, a w środę może po raz trzeci w karierze zdobyć Złotego Orła.

Popularnością cieszą się Robert Johansson czy Daniel Huber. Norweg w kwalifikacjach przegrał tylko ze Stochem, a jego wartość to tylko 3,50. Austriak jest jeszcze tańszy, a też oddawał we wtorek dobre skoki. Warto też przyjrzeć się Stefanowi Kraftowi.

Trzeba pamiętać zmieniając skład, że w najbliższym konkursie zabraknie Anze Laniska. Słoweniec, który był drugi w Innsbrucku, sensacyjnie nie przebrnął kwalifikacji.

Problemem może być obecność w jednej parze dwóch popularnych skoczków – Karla Geigera oraz Andrzeja Stękały. Istnienie szansa, że jeden z nich przez system KO nie awansuje do finałowej serii. Na szczęście może zostać "lucky loserem". Jednak wciąż istniej ryzyko, że pozostawienie go w składzie zaowocuje zerowym dorobkiem.

Polacy nie chcą o nim mówić! "Odbierze nam radość i luz"

Czytaj też

Polacy nie chcą o nim mówić! "Odbierze nam radość i luz"